Data obserwacji: 12 sierpnia 2010
Co zaobserwowano (przybliżona kategoryzacja):
Miejsce dokonania obserwacji: Szczecin-Dom
Lezac na lozku w pewnej chwili poczulem cos bardzo dziwnego a wlasciwie wygladalo to tak ze nie widzialem zadnej dziwnej postaci ale uslyszalem jakby ktos podszedl do lozka i to "cos" mnie doslownie sparalizowalo nie moglem sie ruszyc ani krzyknac kompletnie NIC bylo to bardzo dziwne i troche sie balem a co ciekawsze to "cos" mowilo mi do ucha nie bylo to nic zrozumialego byl to zwykly belkot i trwalo to okolo 40 sekund i podkreslam ze nie byl to sen bardzo prosze o odpowiedz. Pozdrawiam