Relacja o ID #553, wysłana przez rebre
Data obserwacji: 2002
Co zaobserwowano (przybliżona kategoryzacja):
Miejsce dokonania obserwacji: miasteczko Świder
to była letnia noc godz.02.00piekne gwiezdziste niebo lezac na kocu i patrzac w niebo zobaczyłem w pewnym momecie jak cos o wygladzie trojkata pojawiło sie nagle jagby wyhamywujac zwolniło było na wysokosci ok jak mniemam 100 metrow przeleciało mi nad głowa ,dodam tu ze nie byłem sam moja dziewczyna widziała to zemna przeleciało ok 200 metrow i staneło w miejscu na rogach sieciły sie swiatła czerwone ,miałem wrazenie ze wiedza kim kolwiek sa ze ja ich widze ,wiszac tak około 20sekund błysneło ze srodka trzy razy w strone ziemi białym swiatłem tak jak by cos sprawdziło i przestało,swiatła ktore swieciły na rogach trojkata rozsuneły sie poza obiekt i w tym momecie poprostu znikło mi z oczu ,tak jak by zrobiło sie nie widoczne dla moich oczy ,patrzyłem po gwiazdach czy na ich tle moze cos zobacze ale nic juz sie nie wydarzyło poza jedna dziwna rzecza pojawiło sie mnustwo komarow do tego stopnie ze musielismy uciekac do domu i to tyle ,.................bardzo przepraszam za sposob pisania i brawo za pomysł na opisywanie zjawisk pisałem juz wszedzie gdzie sie dało ale nikt mi nie odpisał pozdrawiam .....Marcin