Relacja o ID #2075, wysłana przez Tomysz
Data obserwacji: 06.05.22
Co zaobserwowano (przybliżona kategoryzacja): inne
Miejsce dokonania obserwacji:
Witam znalazłem wasz kanał na YouTube, bardzo ciekawe materiały i chciałbym wam opowiedzieć także moją historię. Może brzmieć nieprawdopodobnie ale wydarzyła się naprawdę, minęło dużo czasu nim o niej komukolwiek opowiedziałem. Generalnie pochodzę z domu w którym doszło do samobójstwa, chodzi o mojego ojca mieszkamy nadal w tym budynku gdzie owa tragedia miała miejsce - rok 2006. W budynku nie dzieje się nic nieprawdopodobnego, życie toczy się normalnie, mając chwilę czasu sprzątałem rzeczy które należały do ojca, była też w nich spawarka na której bardzo dużo pracował, ale jej sprzedaż była przekładana z racji dużego sentymentu do samego urządzenia, ale finalnie pojawiła się na portalu sprzedażowym, zainteresowanie zerowe do momentu, aż zadzwonił facet który swoim głosem był bardzo przenikliwy, spokojny i tłumaczący, że miał operację i leży w szpitalu i prosi by sprzęt zarezerwować na tydzień - posłuchałem, usunąłem ogłoszenie. Sobota popołudnie przyjeżdża samochód, wysiada z niego klient - wysoki, ma kaptur na głowie ma problemy z dykcją, mówi że to wina wspomnianej operacji, sprzęt jest bardzo ciężki trudno mi go samemu będzie wrzucić do auta, ale mówi że zabrał kogoś kto mi w tym pomoże, słyszę z wnętrza samochodu głos faceta który jest "wściekły" - " po co mnie k** tu zabrałeś" , słowa które zapadły mi w głowę a gdy ujrzałem postać, był identyczny jak mój ojciec, miał ten sam głos nie był zadowolony a facet w kapturze wbijał we mnie swój wzrok , załadowaliśmy w dwójkę spawarkę do auta, on wsiad do samochodu i milczał, rozliczyliśmy transakcję a oni odjechali. Sytuacja ta była jedną z najdziwniejszych jakich w życiu doświadczyłem