zawory.org/zawory-kulowe-reczne



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Gdy zmarła matka wzywa pomoc. Niezwykła historia Jennifer Groesbeck


Dodano: 2018-09-02 18:08:29 · Wyświetleń: 5787
Zakładka Dodaj do zakładek · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
Jennifer Groesbeck (✝ 25 lat) i jej córka Lily stały się bohaterkami chwytającej za serce historii


Była noc z 6 na 7 marca 2015 roku. 25-letnia Jennifer Groesbeck i jej 18-miesięczna córka Lily wracały właśnie do domu z wizyty u dziadków. Ich samochodem był czerwony SUV marki Dodge Caliber. Trasa prowadziła z Salem (stan Utah, USA) do Springfield (stan Illinois, USA). W pewnym momencie, z nieustalonych przyczyn, Jenny straciła kontrolę nad pojazdem. Samochód uderzył w betonową barierę i wpadł do rzeki Spanish Fork, około 50 mil na południe od Salt Lake City. Na miejscu nie pozostały żadne ślady opon ani nic innego, co mogłoby świadczyć o tym, że zdarzył się tutaj jakiś wypadek.

Dokładne przyczyny wypadku nie są znane. Nie stwierdzono również awarii samochodu, która mogłaby spowodować wypadek. Późniejsze doniesienia prasowe wskazywały na znalezienie w pojeździe niewielkich ilości marihuany oraz tramadolu. Również w organizmie Jennifer znaleziono pewne ilości środków odurzających. Podejrzewano, że do wypadku mogły się przyczynić uboczne efekty działania leku przeciwbólowego. Bezpośrednią przyczyną śmierci kobiety był silny uraz głowy.

Dopiero 14 godzin później, około południa, samochód leżący do góry kołami w rzece zauważyli przebywający nieopodal rybacy. Natychmiast wezwano na miejsce policję. Funkcjonariusze z początku nie zauważyli na miejscu zdarzenia żadnych oznak życia, podjęli więc decyzję, aby zaczekać z wyciągnięciem samochodu z wody. Gdy jednak zbliżyli się do rzeki, stało się coś dziwnego... funkcjonariusze usłyszeli bowiem wyraźnie dobiegający z tamtego kierunku głos wołający o pomoc!

Tyler Beddoes, jeden z funkcjonariuszy uczestniczących w akcji, twierdził później, że wyraźnie usłyszał głos jakiejś kobiety wołający "Pomocy, jesteśmy tutaj". "Przez dwie noce zastanawiałem się, co to mogło być. Wiem tylko, że ten głos tam był, wszyscy to słyszeliśmy" - mówił Beddoes.

Jeden z jego kolegów, który prawdopodobnie również usłyszał wołanie, natychmiast odpowiedział: "Staramy się dotrzeć na miejsce najszybciej jak to tylko możliwe". Według doniesień prasowych, wołanie o pomoc słyszało również wiele innych przebywających wówczas w tym miejscu ludzi. Jeden z policjantów miał nawet zamienić z owym głosem kilka słów. Natychmiast podjęto decyzję o postawieniu pojazdu z powrotem na koła. Na miejsce wezwano również straż pożarną.

Wewnątrz tkwiącego w lodowatej wodzie SUV-a policjanci znaleźli dwie osoby. Matka z całą pewnością już nie żyła, funkcjonariusze obawiali się również, że to samo spotkało towarzyszące jej dziecko. Okazało się jednak, że mała Lily żyje - i to mimo silnego wyziębienia i pozostawania w pozycji do góry nogami przez kilkanaście godzin. Głowa dziecka pozostawała ponad poziomem wody dzięki solidnie przypiętemu dziecięcemu fotelikowi. Mając na uwadze fakt, że biorący udział w akcji policjanci - rośli mężczyźni - musieli później przejść leczenie z hipotermii w miejscowym szpitalu, przeżycie Lily można uznać za cud. Według Beddoesa, dziewczynka dawała wyraźne znaki życia, poruszając oczami.

Przybyła na miejsce ekipa ratunkowa natychmiast podjęła akcję reanimacyjną, następnie małą Lily przewieziono karetką do szpitala. Początkowo podejrzewano, że silne wychłodzenie organizmu oraz przebywanie przez kilkanaście godzin w pozycji do góry nogami mogły spowodować nieodwracalne zmiany w mózgu. Okazało się jednak, że dziewczynka nie doznała większego uszczerbku na zdrowiu i stosunkowo szybko, po kilku miesiącach, wróciła do pełni zdrowia.

Pojawiło się pytanie, kto wtedy wołał o pomoc? Jedno jest pewne - nie mogła tego zrobić mała Lily, ponieważ wówczas jeszcze nie umiała mówić, a poza tym trudno byłoby usłyszeć jej wołanie z dużej odległości, na dodatek z wnętrza zamkniętego i zatopionego samochodu. Policjanci utrzymują jednak, że wyraźnie słyszeli czyjś głos dobiegający od strony rzeki. Czyżby głos wzywający pomocy należał do... jej zmarłej matki?

Jest to tylko jedna z wielu historii o tym, jak to duch zmarłej osoby interweniował w miejscu jakiegoś tragicznego wydarzenia. Historia Jennifer Groesbeck i jej córki Lily była szeroko komentowana w mediach na całym świecie, w tym - co oczywiste - również tych zajmujących się stricte tematyką paranormalną.

Na podstawie: historicmysteries.com, nydailynews.com, ksl.com, The Daily Mail, ABC News
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios

Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Tagi
Inne artykuły
z działu
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI
PROGRAM NA DZIŚ
WESPRZYJ
RADIO PARANORMALIUM
POLECANE KSIĄŻKI
NAJNOWSZE FILMY
Arkadiusz Miazga
Czas Tajemnic - blog Damiana Treli
Forum Portalu Infra
Głos Lektora
Instytut Roberta Noble
Księgarnia-Galeria Nieznany Świat, księgarnia ezoteryczna, sklep ezoteryczny, online, Warszawa
Paranormalne.pl
Player FM
Portal Infra
Poszukiwacze Nieznanego. Blog Arkadiusza Czai
Poznajemy Nieznane
The Monroe Institute Polska
UFO-Relacje.pl - polska baza relacji o obserwacjach UFO
Skontaktuj się z nami
tel 32 7460008 tel kom. 530620493 Skype radio.paranormalium.pl E-mail: radio@paranormalium.pl Formularz kontaktowy Polityka prywatności
Copyright © 2004-2024 by Radio Paranormalium