olmelriuz (2017-08-22 20:14:27) # 👮 raport Sytuacja jest jaka jest każdy trochę bardziej rozgarnięty zdaje sobie z tego sprawę. Nie widzę sensu w wałkowaniu w kółko ja to jest źle, jakimi to niewolnikami jesteśmy.
Sprawy idą bardzo do przodu w tak wielu aspektach życia że ten cały domek z kart w końcu się rozleci i wspomniany bitocin a raczej technologia blockchain może być tutaj potężnym "game changerem".
Co do samego btc to wyraźnie widać że rządy zdają sobie sprawę że nie są w stanie zatrzymać obecnego stanu rzeczy (przykłady odcinania dostępu do kont bankowych kantorom krytowalutowym w Chinach pokazują wyraźnie jak ludzie szybko znajdują sposoby na obejście takiego stanu rzeczy, sprzedaż voucherów w sklepach spożywczych które można potem deponować w kantorach jest tylko jednym przykładem). Dlatego będą się pojawiać coraz częstsze formy aprobaty fenomenu w takiej czy innej postaci.
Puki co sprawa implementacji kolejnej warstwy segwit która separuje podpisy transakcji jest próbą położenia łapy na btc. Czy to nastąpi użytkownicy systemu zadecydują czy mają chęć na taki stan rzeczy czy nie, oni tutaj decydują.
Jeszcze kilka krachów finansowych jak na Cyprze, Wenezueli czy innych krajach i ludzie z coraz większą chęcią będą korzystać z technologii w końcu po co komu taczki bezwartościowych papierków.
Nawet konfiskaty telefonów, dysków twardych czy innych nośników niewiele pomogą. Panowie z Indii na dzień dzisiejszy śmiało przekraczają te słynne obozowe granice między krajami w sandałach z uśmiechem na twarzy bez laptopów czy "pendrivów" ale z 12 wyrazowym seedem wyrytym w pamięci który pozwoli na dostęp do portfela w każdym zakątku świata z dostępem do sieci na obojętnie jakiej maszynie czy systemie. To nawet ogarnie nasz przysłowiowy Kowalski w końcu uczył się wierszyków za młodu.
Btc, etherum ze smart contracts czy Iota w której wszystko już jest wydobyte a za potwierdzanie transakcji odpowiada telefon który każdy ma w kieszeni, szybko, prosto bez opłat nawet bez górników.
Bez znaczenia która technologia będzie prowadzić ważne że implementacja następuje w skali światowej i im więcej przysłowiowych Kowalskich do niej się przyłączy tym szybciej zobaczymy zmiany obiegu sprawy.
Oczywiście możemy iść o 10 kroków do przodu i założyć że "Intencja" powiedzmy 20% populacji wywróci obecny obraz rzeczy do tego stopnia że nie będziemy potrzebowali pożywienia, tlenu a z ciała będziemy wyskakiwać sobie na zwołanie podróżując po kosmosie i od czasu do czasu wracać na planetę powiedzieć cześć mamie czy tacie. Ja osobiście nie mogę się doczekać.
|
Odpowiedz