System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

UFO: Incydent z Kecksburga


Dodano: 2008-06-25 02:23:46 · Zakładka Dodaj do zakładek · Wyślij raport · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
Opublikowano w dziale UFO - nieznane obiekty latające

Incydent z Kecksburga, który miał miejsce 9 grudnia 1965 roku w Pensylwanii, pozostaje jednym z najbardziej tajemniczych wydarzeń związanych z UFO w historii. Tego wieczoru mieszkańcy zaobserwowali ognistą kulę przelatującą nad kilkoma stanami USA oraz Kanadą, po której nastąpił głośny huk. Choć władze początkowo wyjaśniały zdarzenie jako upadek meteoru, lokalni świadkowie twierdzili, że w lesie w pobliżu Kecksburga lądował nieznany obiekt w kształcie żołędzia, zdobiony tajemniczymi hieroglifami. W miarę upływu lat, incydent stał się przedmiotem licznych teorii i spekulacji na temat pochodzenia obiektu.

Kecksburg UFO Incident

Rekonstrukcja wyglądu obiektu z Kecksburga

Jednym z mniej znanych incydentów z UFO w roli głównej jest zdarzenie, które miało miejsce w Kecksburgu w amerykańskim stanie Pensylvania 9 grudnia 1965 roku. Tego dnia wieczorem zaobserwowano wielką ognistą kulę przelatującą po niebie nad sześcioma stanami w USA oraz nad Ontario w Kanadzie. Obiekt pozostawił za sobą długą smugę, a niedługo później mieszkańcy stanu Pennsylvania usłyszeli głośny huk. Kilka dni później media donosiły o upadku meteoru.

Mieszkańcy małej miejscowości Kecksburg utrzymywali jednak, że w pobliskim lesie doszło do upadku jakiegoś nieznanego obiektu. Donoszono o obserwacji lądującego obiektu oraz ciągnącej się za nim smudze dymu. Mieszkańcy Kecksburga natychmiast zaalarmowali władze. Na miejsce ściągnięto straż pożarną. Strażacy donosili później, że znaleźli w lesie obiekt w kształcie żołędzia, wielkości dużego Volkswagena. Według relacji strażaków, obiekt posiadał wygrawerowane napisy w nieznanym języku, przypominające egipskie hieroglify. Na miejscu prawie natychmiast zjawiło się wojsko, które ogrodziło i zabezpieczyło teren dookoła znaleziska. Mimo, iż widziana była ciężarówka wywożąca z lasu jakiś duży ładunek, wojskowi uparcie twierdzili, że "nie znaleziono absolutnie nic".

Kecksburg UFO Incident

Przedstawiciele Armii oświadczyli później, iż obiekt w rzeczywistości był dużych rozmiarów meteorem, nie uciszyło to jednak spekulacji co do pochodzenia obiektu. Pojawiło się kilka teorii próbujących wyjaśnić jego pochodzenie. Według jednej z nich, były to szczątki radzieckiego bezzałogowej sondy kosmicznej Wenera 4. Inna teoria głosiła, że obiekt był pochodzenia pozaziemskiego.

Kecksburg UFO Incident

Rekonstrukcja wyglądu obiektu z Kecksburga

Sprawa incydentu z Kecksburga do dziś budzi zainteresowanie. W 2003 roku kanał telewizyjny Sci Fi Channel zasponsorował naukowe badanie obszaru lasu pod Kecksburgiem oraz notatek dokonanych przez członków Stowarzyszenia na rzecz Wolności Informacji (Coalition for Freedom of Information). Najbardziej znaczące było odkrycie uszkodzenia drzewa, datowanego na 1965 rok, w miejscu w którym miał wylądować obiekt. Odkrycie dostarczyło fizycznego dowodu potwierdzającego fakt, iż faktycznie w tym miejscu wylądował jakiś obiekt (jednakże niektórzy naukowcy sugerowali, że uszkodzenie drzewa mogło powstać w wyniku oblodzenia). Prócz uszkodzonego drzewa nie znaleziono jednak nic więcej. Naukowcy badający ten obszar wykluczyli upadek meteoru - po meteorycie niewątpliwie pozostałby duży krater, nie mówiąc o uszkodzeniach roślinności.

Kecksburg UFO Incident

Rekonstrukcja wyglądu obiektu z Kecksburga

W 2003 roku Amerykańska Agencja Kosmiczna opublikowała około 40 stron dokumentów na temat incydentu z Kecksburga, nie wniosły one jednak nic nowego do sprawy. Istnieją jednak zapiski w Błękitnej Księdze Sił Powietrznych, mówiące, że trzy zespoły zostały wysłane w celu zbadania tajemniczego upadku pod Kecksburgiem. Jednak także z Błękitnej Księgi dowiadujemy się, że "nie znaleziono nic".

W grudniu 2005 roku NASA wypuściła oświadczenie, w którym tym razem stwierdzono, że obiekt z Kecksburga był "rosyjskim satelitą". Rzecznik NASA, Dave Steitz, stwierdził w oświadczeniu, że zapiski poczynione w trakcie badania obiektu zaginęły. Oświadczenie NASA przeczy oficjalnym tłumaczeniom Sił Powietrznych, jakoby obiekt z Kecksburga był meteorem.

Wciąż jednak istnieją wątpliwości co do faktycznego pochodzenia obiektu. Główny naukowiec NASA, Nicholas Johnson, stwierdził w wywiadzie w 2003 roku, że według mechaników badających obiekt w 1965 roku żadna z jego części nie została wykonana przez człowieka. Johnson stwierdził także, że w tym dniu nie zaobserwowano żadnego satelity wchodzącego w ziemską atmosferę.

Doszło nawet do procesu sądowego mającego wymusić na NASA odtajnienie dokumentów dotyczących incydentu z Kecksburga. Podczas procesu Steve McConnell, oficer łącznikowy NASA, powiedział, że przynajmniej dwa pudła dokumentów dotyczących tego incydentu zaginęły bez śladu, zaś Steve Gordon, główny badacz tego zdarzenia, który badał to zdarzenie przez wiele lat, stwierdził: "Nie mam wątpliwości, że rząd wie o wiele więcej, niż ujawnił społeczeństwu".

Opracował: Ivellios

Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Nie przegap żadnych nowości! Już dziś zapisz się na nasz newsletter emailowy lub włącz powiadomienia w przeglądarce, aby być na bieżąco z najnowszymi artykułami i audycjami.
Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.