Właściwie opowiedziałaś o sobie i super, to twoje doświadczenia. Inna rzecz, że masz wiele racji co do wielu mistrzów reiki, są to często przecież ludzie, którzy zajęli się tym, bo to ich podniosło, lecz zamiast pójść dalej tą drogą i odkryć swoje własne reiki, zatrzymali się na linii przekazu, na tym co dostali. Tak więc niewielu ludzi wie czym reiki jest naprawdę. Większość degraduje je do narzędzia uzdrawiania. Dlatego nie dziwię się, nie jesteś jedyną osobą, która negatywnie podchodzi do reiki.
Więcej o reiki opowiadam na swoim blogu, podałbym adres, ale nie za bardzo tu można, prosto go znaleźć, wystarczy wpisać w google proces ponownych narodzin. Właściwie to blog o wzniesieniu, o ponownych narodzinach, lecz także i o reiki, bo w końcu stało się Ono częścią mego życia. Byłem inicjowany w różne szkoły reiki, lecz głównie chodziło o mnie samego, a nie o uzdrawianie kogokolwiek innego. Po za tym, nie zatrzymywałem się na liniach przekazu, właściwie nie wiele mnie one obchodziły... Poznawałem reiki na swój sposób, doświadczając Jej bezpośrednio. Znalazłem właściwie swoje własne Reiki które służy mi bardzo dobrze! Ale cóż, Ja tu opisuję swoje Reiki i swoje doświadczenia, jak widać, są zupełnie inne. I tak jest jak najbardziej ok.
Przed wysłaniem wiadomości przemyśl dokładnie jej treść i w razie potrzeby zedytuj ją. Pozwoli to uniknąć spięć między tobą a adresatem.
Adresat wiadomości pozna twój adres email i będzie mógł na niego wysłać odpowiedź. Do wiadomości będzie również dołączone IP, z którego ją wysłałeś/aś, a także data i godzina wysłania wiadomości.