Otóż to, trochę historii: "Jeszcze przed przyjazdem delegacji polskiej u przedstawiciela Polski w Paryżu pojawił się jeden z Rothschildów z ostrzeżeniem: „Jeżeli delegatem na konferencję będzie nadal pan Dmowski, to nie dostaniecie ani Gdańska ani Śląska ani Pomorza ani Kresów.” W czasie wytyczania powojennych granic Polski owa groźba Rothschilda nabrała realnych kształtów. Tym działaniom przypisuje się nie przyznanie Gdańska Polsce. Na Kongresie Wersalskim przeciw Polsce i wszystkie trudności, jakieśmy mieli przy ustalaniu granic pochodziły od żydów, jak to zapowiedział, a następnie jako fakt stwierdził Maurycy Rothschild.
Polska i Polacy odczuli urzeczywistnienie schizofrenicznej nienawiści żydowskiej, bo w chwili budzącej się państwowości Polski, żydzi zdeklarowali się jako jej wrogowie. W bohaterskich walkach o Lwów stanęli po stronie Ukraińców, lejąc wrzątkiem z okien, już też ostrzeliwując, czy rzucając kamieniami na nasze oddziały na ulicach Lwowa. Stwierdza to komunikat wojenny ukraiński z dnia 18 listopada 1918 r., chwaląc "milicję żydowską", że Wojskom Polskim stawiła zacięty opór na ulicach Lwowa. — To znów "Ukraińskie Słowo" stwierdza, że "żydy idut z nami". Najcharakterystyczniejsze jednak świadectwo wydaje im "Ukraińska rada narodowa", która w nocie do Wilsona zapowiada: "żydzi jak jeden mąż stoją po stronie Ukraińców i pragną być obywatelami Zachodnio-Ukraińskiej Republiki". Stwierdza to komunikat wojenny ukraiński z dnia 18 listopada 1918 r., chwaląc "milicję żydowską", że Wojskom Polskim stawiła zacięty opór na ulicach Lwowa. W „Gazecie Niedzielnej” nr. 39 z 1919 roku ukazała się korespondencja J. A. Danielaka z Trenton (USA): „… Co się tyczy Żydów, to wszyscy byli za Niemcami, a nawet teraz, kiedy Polska na Kongresie Pokojowym potrzebowała sympatii innych narodów, a zwłaszcza sympatii naszego amerykańskiego narodu, to Żydzi wytężyli wszystkie swoje siły w Ameryce, aby Niemcom dopomóc a Polsce zaszkodzić. Nosili w pochodach tablice z napisami, że Polska Żydom się należy, a nie Polakom, bo Polacy nie umieją się rządzić”.
Przed wysłaniem wiadomości przemyśl dokładnie jej treść i w razie potrzeby zedytuj ją. Pozwoli to uniknąć spięć między tobą a adresatem.
Adresat wiadomości pozna twój adres email i będzie mógł na niego wysłać odpowiedź. Do wiadomości będzie również dołączone IP, z którego ją wysłałeś/aś, a także data i godzina wysłania wiadomości.