Rozważmy, czy Gwiezdne Wojny będą się toczyć w ogóle z udziałem ludzi, żywego materiału. A może całkowicie oddamy możliwość walki automatom, maszynom, komputerom. Nie jestem jednak pewna, czy na jakimś gwiezdnym polu bitwy będą się nawzajem niszczyły olbrzymie roboty, krocząc i rozbijając inne. Widzieliśmy takie sceny na filmach sf. Wyobrażam sobie, że w centrum dowodzenia będą siedzieć specjaliści od komunikacji, czy informatycy, w otoczeniu ekranów, pokazujących drobne nawet detale terenu, czy infrastruktury na odległych planetach. Skierowanie pocisku niszczącego będzie tylko decyzją człowieka. Trzeba będzie przedtem ustalić zasady i przepisy prowadzenia działań wojennych, by dokładnie wiedzieć, kiedy można nacisnąć czerwony guzik. A inne rodzaje broni: bakteriologiczna, chemiczna, inne sposoby, jak usuwanie tlenu, zmiana orbity planety. I czy zdecydujemy, że wolno dezintegrować całe planety, jak to pokazano na filmie. Mam jeszcze wiele uwag. Ciekawa jestem debaty i opinii uczestników.
Przed wysłaniem wiadomości przemyśl dokładnie jej treść i w razie potrzeby zedytuj ją. Pozwoli to uniknąć spięć między tobą a adresatem.
Adresat wiadomości pozna twój adres email i będzie mógł na niego wysłać odpowiedź. Do wiadomości będzie również dołączone IP, z którego ją wysłałeś/aś, a także data i godzina wysłania wiadomości.