Data obserwacji: 2012 r . lato
Co zaobserwowano (przybliżona kategoryzacja): inne
Miejsce dokonania obserwacji: Dobrzyjałowo (mała wioska w województwie podlaskim)
Tata wraz z bratem kazał nam iść narwać mleczu dla królików . Przeszliśmy przez strugę na stare pole . Zawsze coś w tym miejscu mnie przerażało a za razem przyciągało... Gdy rwaliśmy mlecz panowała dziwna cisza .
W tedy mój brat powiedział że zobaczył coś białego przy drzewie . Widziałam w jego oczach przerażenie , ale uznałam że chce mnie po prostu przestraszyć . Rwaliśmy dalej . Zerwał się dziwny wiatr . Filip zaczął krzyczeć z przerażenia . Kazałam mu się ogarnąć . Ale na próżno , spanikował i ciągną mnie do domu . Uległam , odwróciłam się po po worek z mleczem i ...
Nie wieżę , zza drzewa przeleciało coś białego . Nie widziałam dokładnego kształtu ale wiem że to nie było coś naturalnego.
Złapałam worek i uciekliśmy nie wracając tam więcej..