Gary McKinnon, brytyjski haker, rozpoczyna walkę przed Sądem Najwyższym w Londynie w sprawie swojej ekstradycji do Stanów Zjednoczonych. McKinnon stał się znany po tym, jak w 2001 roku włamał się do amerykańskich systemów komputerowych, w tym NASA i Pentagonu, co zostało uznane za jedno z największych naruszeń bezpieczeństwa w historii USA. Po ujawnieniu informacji na temat UFO, McKinnon od 2002 roku stara się uniknąć ekstradycji, a jego rodzina wskazuje na zdiagnozowany zespół Aspergera jako czynnik wpływający na jego sytuację.

Brytyjski haker Gary McKinnon rozpocznie wkrótce przed Sądem Najwyższym w Londynie walkę przeciwko jego ekstradycji do USA. McKinnon w 2001 roku włamał się do tajnych amerykańskich sieci komputerowych, w tym do systemów NASA i Pentagonu. Przypadek ten został natychmiast okrzyknięty największym naruszeniem tajnych informacji w historii USA, zaś McKinnon stanął przed perspektywą ekstradycji do Stanów Zjednoczonych.

Po włamaniu się do systemów w 2001 roku i po aresztowaniu w 2002 McKinnon przyznał się, że znalazł informacje odnoszące się do tematu UFO. Odnalazł między innymi zdjęcie obiektu w kształcie cygara unoszącego się nad Ziemią, wykonane przez NASA. Od tamtego czasu McKinnon już siódmy rok prowadzi walkę przeciwko jego ekstradycji do USA. Amerykański rząd nazwał McKinnona cyberterrorystą, który spowodował szkody w wysokości miliona dolarów.

W ostatnim czasie u McKinnona zdiagnozowano zespół Aspergera - jest to jedna z form autyzmu. Jego rodzina twierdzi, że wpływa to w znacznym stopniu na zachowanie McKinnona i może spowodować trudności przy ekstradycji do USA. Aktorka Jane Asher, która wspiera Gary'ego McKinnona i przewodniczy brytyjskiemu Narodowemu Towarzystwu Autystyków, wydała następujące oświadczenie:

"To już prawie precedens. Są ludzie z wieloma schorzeniami, którzy nie mogą liczyć na sprawiedliwy proces, jeśli dojdzie do ich ekstradycji".

Sam Willey, Sky News

Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios