Pod koniec września 1983 r. Rosalind i jej ówczesny partner jechali do Corby, gdzie mieli spotkać się z krewnymi. Po drodze przydarzył im się dziwny incydent związany z awarią samochodu i obserwacją kulistego obiektu, który pojawił się w ich pobliżu. Zdołali jednak uruchomić auto i uciec - tak przynajmniej myśleli. W Corby okazało się, że podróż planowana na 150 minut zajęła w sumie 5 godzin. Jaki... (rozwiń opis)
Pod koniec września 1983 r. Rosalind i jej ówczesny partner jechali do Corby, gdzie mieli spotkać się z krewnymi. Po drodze przydarzył im się dziwny incydent związany z awarią samochodu i obserwacją kulistego obiektu, który pojawił się w ich pobliżu. Zdołali jednak uruchomić auto i uciec - tak przynajmniej myśleli. W Corby okazało się, że podróż planowana na 150 minut zajęła w sumie 5 godzin. Jakiś czas po zdarzeniu Rosalind zaczęła niepokojąco chudnąć. Pisała też w sposób automatyczny"
(zwiń opis)
Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Nie przegap żadnych nowości! Już dziś zapisz się na nasz newsletter emailowy lub włącz powiadomienia w przeglądarce, aby być na bieżąco z najnowszymi artykułami i audycjami.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.