Uwaga: miej na względzie, że jest to transkrypcja automatyczna, zatem może ona zawierać błędy. Transkrypcja oparta jest na napisach przygotowanych dla potrzeb wstawienia tej audycji na YouTube. Jeśli masz taką potrzebę, napisy możesz
pobrać z naszego serwera.
1
00:00:00,000 --> 00:00:07,000
Autentyczne historie osób, które
przeżyły spotkanie z nieznanym.
2
00:00:14,580 --> 00:00:16,420
Zagadkowe obiekty.
3
00:00:16,420 --> 00:00:18,274
Strasznie intensywne,
potężne niebieskie
4
00:00:18,286 --> 00:00:20,380
światła. To się wydawało
tak, jakby to było...
5
00:00:20,380 --> 00:00:24,340
Nad chmurami było jakieś ognisko
tego światła, które przebijało się przez...
6
00:00:24,340 --> 00:00:26,476
No, ja do tej pory
jestem w szoku, bo to się
7
00:00:26,488 --> 00:00:28,540
nie zdarza często,
nie? Takie coś zobaczyć.
8
00:00:28,540 --> 00:00:30,540
Tajemnicze istoty.
9
00:00:43,820 --> 00:00:48,480
Mrożące krew w żyłach
przeżycia na granicy światłów.
10
00:00:58,540 --> 00:01:04,540
Jakąś grozę sytuacji. Jestem przerażona po
prostu. Biegnę i krzyczę do męża, strzelaj!
11
00:01:05,800 --> 00:01:09,420
Mówią świadkowie w Radiu Paranormalium.
12
00:01:09,420 --> 00:01:12,765
Witam wszystkich Państwa
bardzo gorąco i serdecznie i
13
00:01:12,777 --> 00:01:16,320
zapraszam do spędzenia
najbliższych kilkudziesięciu minut
14
00:01:16,320 --> 00:01:18,179
z kolejnym odcinkiem najbardziej
15
00:01:18,191 --> 00:01:20,880
paranormalnego podcastu
w polskim internecie.
16
00:01:21,220 --> 00:01:23,540
Przy mikrofonie Marek Sęk Ivellios.
17
00:01:23,900 --> 00:01:28,120
Dzisiejszą audycję wypełni w
całości kolejna paranormalna spowiedź.
18
00:01:28,120 --> 00:01:32,120
Z góry uprzedzam, że mój dzisiejszy
rozmówca prosił o zmianę barwy głosu,
19
00:01:32,120 --> 00:01:35,257
dlatego niniejszym w tym
momencie dostajecie Państwo
20
00:01:35,269 --> 00:01:38,120
ode mnie, uwaga, uwaga,
znajcie moją szczodrość,
21
00:01:38,120 --> 00:01:41,120
w prezencie minutę na poszukanie słuchawek.
22
00:01:41,120 --> 00:01:45,120
Słuchający na YouTube
mogą też włączyć sobie napisy.
23
00:01:45,120 --> 00:01:48,054
Wysłuchamy dziś obszernej
rozmowy ze słuchaczem, który
24
00:01:48,066 --> 00:01:51,120
podzielił się z radiem
historiami z całego swojego życia,
25
00:01:51,120 --> 00:01:54,166
odnoszącymi się do obserwacji
duchów, poltergeistów,
26
00:01:54,178 --> 00:01:57,120
manifestacji dziwnej
energii w jego mieszkaniu itd.
27
00:01:57,120 --> 00:02:00,571
Zajrzymy też w zaświaty,
bowiem kilka historii
28
00:02:00,583 --> 00:02:04,120
będzie dotyczyło monicji
oraz znaków odsmarłych.
29
00:02:04,120 --> 00:02:10,120
Historie będą jedne mniej, a inne bardziej
spektakularne, ale zawsze prawdziwe
30
00:02:10,120 --> 00:02:14,041
i myślę, że przynajmniej jakaś
ich część skłoni Państwa do
31
00:02:14,053 --> 00:02:18,120
zadania sobie pytań o prawdziwą
naturę naszej rzeczywistości.
32
00:02:18,120 --> 00:02:21,120
A zatem zapraszam do słuchania.
33
00:02:21,120 --> 00:02:26,120
Powiem szczerze, od dłuższego czasu,
bo już od dwóch lat się dowiedziałem o tym,
34
00:02:26,120 --> 00:02:30,563
o Państwa rozgłośni i od
około dwóch lat Państwa
35
00:02:30,575 --> 00:02:35,120
słucham i tak się od
jakiegoś czasu przymierzałem,
36
00:02:35,120 --> 00:02:39,071
ale nie miałem takiej sobie,
nie wiem jak to nazwać,
37
00:02:39,083 --> 00:02:43,120
odwagi czy takiej mocy i
tak w końcu już postanowiłem,
38
00:02:43,120 --> 00:02:47,120
że jednak chciałbym się tam
podzielić jakimiś swoimi przeżyciami.
39
00:02:47,120 --> 00:02:50,846
Mam, tak właśnie zauważam,
że jak na przykład coś
40
00:02:50,858 --> 00:02:55,120
głębiej myślę, nie mam na
myśli, że myślę o tych osobach,
41
00:02:56,120 --> 00:03:01,120
nieżyjących, jeżeli tam ktoś
z bliskich kiedyś odszedł.
42
00:03:01,120 --> 00:03:05,891
Jak ja o nim myślę mocniej,
jestem w miejscu, gdzie ta
43
00:03:05,903 --> 00:03:11,120
osoba kiedyś przebywała,
nawet to nie musi być osoba bliska,
44
00:03:11,120 --> 00:03:13,867
bo miałem właśnie
takie sytuacje, że na
45
00:03:13,879 --> 00:03:17,120
przykład kiedyś byłem
sobie budowlańcem zawodu,
46
00:03:17,120 --> 00:03:21,200
no i chryścijanie rzucają mnie na
jakieś tam budowy i kiedyś byłem
47
00:03:21,212 --> 00:03:25,120
na takiej budowie, to było niedawno
tam bodajże, w zeszłym roku,
48
00:03:25,120 --> 00:03:30,120
i właściciel tych powiedzmy
posesji, on już nie żył.
49
00:03:30,120 --> 00:03:34,479
A ja jeszcze 15-20 lat
temu miałem z nim jakiś tam
50
00:03:34,491 --> 00:03:39,120
kontakt, kiedyś, kiedyś
właśnie powiedzmy 20 lat temu.
51
00:03:39,120 --> 00:03:43,362
I w ostatnim czasie byłem na
jego działce, czy jakiejś tam budowie
52
00:03:43,374 --> 00:03:47,120
i zdarzyło mi się tak, że
patrzyłem się na słupek od płotu,
53
00:03:47,120 --> 00:03:52,120
zwykły jakiś słupek od płotu,
jakiś kawałek tam drzewa,
54
00:03:52,120 --> 00:03:54,120
i dosłownie na sekundę, na minutę, na
sekundę, na sekundę, on już tam nie żył.
55
00:03:54,120 --> 00:03:59,120
I na sekundę, czy ułamek sekundy
ukazała mi się twarz tej osoby,
56
00:03:59,120 --> 00:04:04,120
tego człowieka będącego
właścicielem tej posesji, nieżyjącego już.
57
00:04:04,120 --> 00:04:07,637
I ja go nie pamiętałem, jak
on wyglądał sprzed 20 lat, tylko
58
00:04:07,649 --> 00:04:11,120
wiem, że miałem z nim jakiś
kontakt, chwilowy tam przelotny.
59
00:04:11,120 --> 00:04:14,370
I właśnie ostatnio się
przypadkiem zdarzyło, że
60
00:04:14,382 --> 00:04:18,120
wylądowałem na budowie
na jego posesji, on już nie żył.
61
00:04:18,120 --> 00:04:21,120
I tak właśnie wspominałem sobie, że a tu
coś my kopaliśmy, tu coś my stawialiśmy,
62
00:04:21,120 --> 00:04:25,120
i tak dalej, i tak myślałem o nim.
63
00:04:25,120 --> 00:04:30,278
I jego głowa, sama głowa
na szczycie słupka od
64
00:04:30,290 --> 00:04:36,120
płotu, jego twarz, jego
głowa się ukazała na sekundę.
65
00:04:36,120 --> 00:04:40,479
To jest taka jedna
sytuacja, inna sytuacja, to też
66
00:04:40,491 --> 00:04:45,120
byłem na jakiejś budowie,
na jakimś zakładzie coś tam,
67
00:04:45,120 --> 00:04:49,120
budowaliśmy jakąś halę, i też
było jakieś tam krzesło położone,
68
00:04:49,120 --> 00:04:51,120
ale nie wiem, jak to było.
69
00:04:51,120 --> 00:04:55,120
Na takiej studzience wodociągowej.
70
00:04:55,120 --> 00:05:00,120
I to krzesło, jak popatrzyłem się
to krzesło, zamiast tego krzesła,
71
00:05:00,120 --> 00:05:06,120
zobaczyłem tu kogoś
bliskiego, nieżyjącego już.
72
00:05:06,120 --> 00:05:12,120
I ta bliska osoba kiedyś właśnie
pracowała na tym zakładzie.
73
00:05:12,120 --> 00:05:15,120
No to ta osoba już nie
żyje od dłuższego czasu.
74
00:05:15,120 --> 00:05:19,120
I ja właśnie będąc tam,
popatrzyłem się na to krzesło,
75
00:05:19,120 --> 00:05:22,424
i to krzesło zamieniło
się tam, zamiast tego
76
00:05:22,436 --> 00:05:26,120
krzesła widziałem od głowy
do pasa tłów mężczyzny.
77
00:05:26,120 --> 00:05:31,120
Nie pamiętam, nie zdążyłem tam
twarzy zidentyfikować, czy w ogóle twarzy.
78
00:05:31,120 --> 00:05:33,635
Była widoczna, nie
jestem tak pewien, ale wiem
79
00:05:33,647 --> 00:05:36,120
na pewno, że widziałem
jakby połowę mężczyzny.
80
00:05:36,120 --> 00:05:41,120
I to też było, to jesieni to było,
albo nawet tego lata to było jakoś.
81
00:05:41,120 --> 00:05:44,260
Zdarzają mi się takie
sytuacje, bo na przykład jak,
82
00:05:44,272 --> 00:05:47,120
o, byłem u znajomej, ona
mówi, że przebudowała,
83
00:05:47,120 --> 00:05:53,120
otrzymała po kimś tam, jakimś przykupiła
jakiś tam dom, przebudowała ten dom,
84
00:05:53,120 --> 00:05:56,841
a w tym domu przed
przebudową, dawniej, dawniej
85
00:05:56,853 --> 00:06:00,120
mieszkała jakaś kobieta
w podeszłym wieku.
86
00:06:00,120 --> 00:06:03,120
I no ta kobieta już tam odeszła, nie żyje.
87
00:06:03,120 --> 00:06:08,120
I ona mówi, że jak przebudowała
ten dom, zaczęła w nim mieszkać,
88
00:06:08,120 --> 00:06:11,304
to na początku słyszała
takie stukanie w ścianę,
89
00:06:11,316 --> 00:06:14,120
trzy takie stuknięcia,
tak palcami mocniej,
90
00:06:14,120 --> 00:06:16,120
takie trzy stuknięcia były pod rząd.
91
00:06:16,120 --> 00:06:23,120
I ona usiłowała to zdiagnozować,
skąd te odgłosy dochodzą na ale,
92
00:06:23,120 --> 00:06:28,120
ale to nic jakoś tam nie
mogła fizycznie tego uzasadnić.
93
00:06:28,120 --> 00:06:33,120
No i wyszło, że to są niewiadomego
pochodzenia te odgłosy.
94
00:06:33,120 --> 00:06:36,209
I tak właśnie
skojarzyła, że to ta
95
00:06:36,221 --> 00:06:40,120
nieżyjąca kobieta
właśnie daje jakieś znaki,
96
00:06:40,120 --> 00:06:46,120
że powiedzmy, że to było jej ten
budynek, no wcześniej ona budowała,
97
00:06:46,120 --> 00:06:47,120
ona tam tam mieszkała.
98
00:06:47,120 --> 00:06:51,120
I ja będąc u niej, u tej znajomej,
ona mi opowiadała, bo tam znamy się
99
00:06:51,120 --> 00:06:56,120
od dłuższego czasu, no i ona
tam mniej więcej jest w temacie,
100
00:06:56,120 --> 00:06:59,120
ta duchowa tematyka nie jest jej obca.
101
00:06:59,120 --> 00:07:05,120
I ona mi opowiadała, że jakaś kobieta w
podeszłym wieku tu ten dom wybudowała,
102
00:07:05,120 --> 00:07:08,120
później ona ten dom nabyła,
przebudowała i tak dalej.
103
00:07:08,120 --> 00:07:10,908
I jak ona mi to
opowiadała, ja kątem oka,
104
00:07:10,920 --> 00:07:14,120
gdzieś za tą znajomą,
gdzieś tam w kącie pokoju,
105
00:07:14,120 --> 00:07:16,120
tam była zasłona od okna.
106
00:07:16,120 --> 00:07:18,120
Jakieś schody, coś takiego.
107
00:07:18,120 --> 00:07:24,120
Zobaczyłem taką nie postać, bo to byłoby
za dużo powiedziane, ale taki zarazys.
108
00:07:24,120 --> 00:07:26,120
Taką jakby sylwetkę, prawda?
109
00:07:26,120 --> 00:07:28,120
Sylwetkę, tak, tak, tak.
110
00:07:28,120 --> 00:07:33,120
Sylwetkę, taki obrazys
sylwetki takiej babuleńki.
111
00:07:33,120 --> 00:07:36,723
Takiej jakby gdybym ja
jakby to było chusta na
112
00:07:36,735 --> 00:07:40,120
głowie i tu po zewnątrz,
po ramionach tutaj,
113
00:07:40,120 --> 00:07:45,120
to do utłowia było takie właśnie
zarazys tej sylwetki, widać?
114
00:07:45,120 --> 00:07:47,120
I to mi się schojarzyło z taką babuleńką.
115
00:07:47,120 --> 00:07:53,120
A ona, właśnie ta znajoma, mi mówiła, że to
była kobieta w podeszłym wieku i tak dalej.
116
00:07:53,120 --> 00:07:59,120
I tak, że ja to zobaczyłem i mówię jej,
no chyba tam stoi przy schodach, nie?
117
00:07:59,120 --> 00:08:03,120
No ale ona tak nie pociągnęła tego tematu.
118
00:08:03,120 --> 00:08:06,043
Ale to nie są takie,
żebym to widział długo,
119
00:08:06,055 --> 00:08:09,120
mógł się komunikować
z tą postacią, z tą zjawą.
120
00:08:09,120 --> 00:08:11,120
To jest dosłownie na chwilkę.
121
00:08:11,120 --> 00:08:14,120
Na chwilkę się to pojawia i znika.
122
00:08:15,120 --> 00:08:18,120
Miałem też sytuację,
kiedyś coś tam popsułem.
123
00:08:18,120 --> 00:08:21,120
To było bodajże dwa lata temu na jesień.
124
00:08:21,120 --> 00:08:26,120
Coś tam popsułem i mocno byłem
tym przejęty, zdołowany, obciążony.
125
00:08:26,120 --> 00:08:29,120
To dosłownie i to też gdzieś
na jakiejś budowie było.
126
00:08:29,120 --> 00:08:34,120
Bałem się, mocno się bałem, że to jak
gdzieś potem finansowo się odbije na mnie.
127
00:08:34,120 --> 00:08:37,641
To widziałem i wtedy i taki
byłem, pamiętam, że byłem
128
00:08:37,653 --> 00:08:41,120
zdołowany, to wtedy
widziałem takie, wie pan, cienie.
129
00:08:41,120 --> 00:08:44,120
Może nie tak cienie.
To było po południu.
130
00:08:44,120 --> 00:08:47,120
Widziałem takie żółte blaski.
131
00:08:47,120 --> 00:08:52,120
Tak jakby słońce gdzieś tam przez
jakieś szczeliny mocniej świeciło.
132
00:08:52,120 --> 00:08:54,120
Albo ktoś, nie wiem, jakby jak...
133
00:08:54,120 --> 00:08:58,120
A to było, no to było godziny
południowe, wszystko lekko popołudniowe.
134
00:08:58,120 --> 00:08:59,120
Pogodny dzień.
135
00:08:59,120 --> 00:09:05,120
Ale tak było pogodnie, ale to nie było
takie słoneczne i no tak było lekko...
136
00:09:05,120 --> 00:09:09,120
Nie było tego słońca, tak było
takie jakby zachmurzone lekko.
137
00:09:09,120 --> 00:09:12,120
A ja wtedy widziałem takie, takie blaski.
138
00:09:12,120 --> 00:09:14,120
Tak jakby mi ktoś to właśnie znał.
139
00:09:14,120 --> 00:09:17,703
I ja miałem w sobie, że, że
nie wiem, jakieś sygnały, że
140
00:09:17,715 --> 00:09:21,120
jednak jest nadzieja, żebym
się powiedzmy nie dołował.
141
00:09:21,120 --> 00:09:26,423
Właśnie jak mam takie sytuacje, że
jestem zdołowany czymś, mocno obciążony,
142
00:09:26,435 --> 00:09:31,120
smutny, przygnębiony, no to mi
się pojawiają właśnie takie sygnały.
143
00:09:31,120 --> 00:09:33,120
No i to było tam na jakiejś budowie.
144
00:09:33,120 --> 00:09:34,120
To była jeszcze taka sytuacja.
145
00:09:34,120 --> 00:09:38,370
Kiedyś miałem tak, że w odnośniu
do przygnębionego stanu mojego,
146
00:09:38,382 --> 00:09:42,120
jaki czasem mi się powiedzmy
zdarza, to gdzieś tam byłem.
147
00:09:42,120 --> 00:09:48,120
I tak sobie stałem opa w
tyłostu i taki smutny byłem.
148
00:09:48,120 --> 00:09:52,120
I tak za ściany, bo były takie
drzwi, jak byłem w pomieszczeniu.
149
00:09:52,120 --> 00:09:58,108
I przez te drzwi otworzone, za tych
drzwi widziałem jak dwie takie kule
150
00:09:58,120 --> 00:10:04,120
się, mniej więcej wielkości piłki do
koszykówki, takie kule siejące się.
151
00:10:04,120 --> 00:10:07,201
Jak dawniej w telewizorze
się tam były zakłócenia
152
00:10:07,213 --> 00:10:10,120
i się siało, nie było
odbiorów, tylko się siał.
153
00:10:10,120 --> 00:10:15,149
W telewizorze to, oby raz w
telewizorze, to takiej treści, te
154
00:10:15,161 --> 00:10:20,120
kule, jedna się tak pomału się
tak wysunęła, tak w powietrzu.
155
00:10:20,120 --> 00:10:24,908
Metry nad ziemią, metry
dwadzieścia nad ziemią, jedna kula,
156
00:10:24,920 --> 00:10:30,120
właśnie wielkości piłki do
koszykówki się wysunęła, taka siejąca.
157
00:10:30,120 --> 00:10:33,832
I tak znikła, znikła,
pozostała i za nią wysunęła się
158
00:10:33,844 --> 00:10:38,120
następna, tak właśnie za ściany
się wyłoniła w powietrzu, tak.
159
00:10:38,120 --> 00:10:40,120
I za chwilę to znikło.
160
00:10:40,120 --> 00:10:42,120
Obie identyczne były, te kule.
161
00:10:42,120 --> 00:10:46,940
I też, też, no na pewno to nie było
jakieś przewidzenie, jakieś, jakieś
162
00:10:46,952 --> 00:10:52,120
złudzenie, czy coś widziałem, to absolutnie
jestem pewien tego, co widziałem.
163
00:10:52,120 --> 00:10:57,332
Było też odnośnie tych kul, było
też w domu, było tak, taka sytuacja,
164
00:10:57,344 --> 00:11:02,120
że przyszedłem do domu, szedłem,
idę przez przedpokój do pokoju.
165
00:11:02,120 --> 00:11:07,120
W przedpokoju ja dosłownie
poczułem, nie było nikogo w domu.
166
00:11:07,120 --> 00:11:10,120
W przedpokoju ja poczułem, tak jak...
167
00:11:10,120 --> 00:11:15,455
Że gdybym się może nie zderzył,
ale wszedł na kogoś i się przeciskał,
168
00:11:15,467 --> 00:11:21,120
musiał przecisnąć przez kogoś, przez,
przez coś, a nie było nikogo w domu.
169
00:11:21,120 --> 00:11:25,120
Nikogo nie widziałem, nic i to
było w dzień, w dzień po południu.
170
00:11:25,120 --> 00:11:30,120
Ale tak to czułem, że musiałem się przez
kogoś przecisnąć i tak mnie to zdziwiło.
171
00:11:30,120 --> 00:11:34,669
Nie ma nikogo, nikt tu nie stoi, a ja
muszę się dosłownie przeciskać przez
172
00:11:34,681 --> 00:11:39,120
kogoś albo przez taką, jak gdyby
masę, ale to w ogóle nie było widzialne.
173
00:11:39,120 --> 00:11:45,120
I przecisnąłem się przez ten przedpokój,
tak poczułem, że mnie z nim ciężej iść.
174
00:11:45,120 --> 00:11:52,120
Obejrzałem się za siebie i
zobaczyłem kulę wielkości piłki plażowej.
175
00:11:52,120 --> 00:11:57,120
Tak na plaży, tak, takie piłki, to się
tam duchane takie, można spotkać.
176
00:11:57,120 --> 00:12:02,683
Takiej wielkości, taką kulę siej,
też siejącą się, identycznie się siała,
177
00:12:02,695 --> 00:12:08,120
jak te dwie mniejsze, kiedyś tam
wcześniej widziane piłki do koszykówki.
178
00:12:08,120 --> 00:12:15,403
To ta była jedna, duża piłka do siatki wielkości
i ona też była cała siejąca i ona też tak pomału,
179
00:12:15,415 --> 00:12:22,120
tak jakbym powiedział, nie wiem, dostojnie
oddalała się, przesuwała się ode mnie oddalając.
180
00:12:22,120 --> 00:12:27,358
I to też ona była tak z, nie
wiem, pół metra nad ziemią gdzieś
181
00:12:27,370 --> 00:12:32,120
tak pomału, pomału się
przesuwała, no i za chwilę znikła.
182
00:12:32,120 --> 00:12:35,120
Także takie przygody mi się zdarzają.
183
00:12:35,120 --> 00:12:37,120
W tym tygodniu też
miałem kolejną sytuację, że...
184
00:12:37,120 --> 00:12:41,195
Przyjechałem samochodem
skądś tam i taki byłem
185
00:12:41,207 --> 00:12:45,120
lekko zły i smutny, bo
coś mi tam nie wyszło.
186
00:12:45,120 --> 00:12:51,120
No i coś tam sam, puszczyłem
się taki zawiedziony sam, sam sobą.
187
00:12:51,120 --> 00:12:54,640
Wysiadłem z samochodu,
podjechałem pod dół, wysiadłem z
188
00:12:54,652 --> 00:12:58,120
samochodu, uszydziłem
drzwi, było ciemno już, noc była.
189
00:12:58,120 --> 00:13:02,181
Zapaliło się światełko, bo
jest tam w samochodzie takie
190
00:13:02,193 --> 00:13:06,120
światełko, jak są pedały,
tam gazu, hamulca, sprzęgła.
191
00:13:06,120 --> 00:13:10,542
Ona nie jak buty, nogi się tam
trzyma i tam jest taka lampka i ona
192
00:13:10,554 --> 00:13:15,120
się powinna zapalać jak się otworzy
drzwi przy wsiadaniu, wysiadaniu.
193
00:13:15,120 --> 00:13:19,256
Ale ona coś tam jest popsute i ona
w ogóle nigdy nie zimnie, ja nawet
194
00:13:19,268 --> 00:13:23,120
nie wiedziałem, że ona tam jest,
w ogóle się to nie świeci nigdy.
195
00:13:23,120 --> 00:13:25,814
A ostatnio właśnie w
tym tygodniu wysiadłem z
196
00:13:25,826 --> 00:13:29,120
samochodu, patrzę, a tu tak
bitno pod nogami, co to tam?
197
00:13:29,120 --> 00:13:32,205
Patrzę, o, jakieś światełko
się tam zaświeciło,
198
00:13:32,217 --> 00:13:35,120
myślę, co, nawet nie
wiedziałem, że tam jest?
199
00:13:35,120 --> 00:13:37,120
No i wziąłem, zamknąłem
drzwi i zgasło, nie?
200
00:13:37,120 --> 00:13:39,120
No i otworzyłem i się świeci.
201
00:13:39,120 --> 00:13:43,793
To było takie dziwne, że nigdy się
to nie świeciło, nigdy się nie zapalało,
202
00:13:43,805 --> 00:13:48,120
a się zapaliło akurat w ten dzień,
jak przyjechałem, tak i mnie psosi.
203
00:13:48,120 --> 00:13:50,120
Może się przypadkiem naprawiło.
204
00:13:50,120 --> 00:13:53,120
No może, ale dzisiaj jak
wsiadałem, to się już nie działo.
205
00:13:53,120 --> 00:13:57,253
No innym razem byłem w
łazience, nad wanną mam suszarkę,
206
00:13:57,265 --> 00:14:01,120
na której suszy się pranie,
poodwieszoną pod sufitem.
207
00:14:01,120 --> 00:14:02,168
Co najmniej kilka razy mi
się zdarzyło, że gdy byłem
208
00:14:02,180 --> 00:14:03,120
w wannie i się
komponowałem, to się nie działo.
209
00:14:03,120 --> 00:14:07,120
To spadało mi coś na głowę.
210
00:14:07,120 --> 00:14:11,415
Jakaś część odzieży, która wisiała
na tej suszarce cały dzień, ale
211
00:14:11,427 --> 00:14:16,120
spadła akurat wtedy, kiedy byłem w
wannie, mimo że niczego nie dotykałem.
212
00:14:16,120 --> 00:14:20,120
Zresztą to było na tyle wysoko, że
nie dałbym rady normalnie sięgnąć.
213
00:14:20,120 --> 00:14:24,120
No i nie było też opcji, żeby
to się jakby samo odpięło, tak?
214
00:14:24,120 --> 00:14:28,120
Nie, bo gdyby miało się odpiąć
wcześniej, to by musiało już dawno spaść.
215
00:14:28,120 --> 00:14:33,120
A nigdy mi się nie zdarzyło,
żeby coś spadło wtedy, gdy...
216
00:14:33,120 --> 00:14:37,120
Gdy nikogo nie było w
łazience i potem leżało w wannie.
217
00:14:37,120 --> 00:14:41,682
Dopiero jak byłem w wannie,
to podczas kąpieli słyszałem taki
218
00:14:41,694 --> 00:14:46,120
szum, jak ta bluzka mi się
zsuwa i buch na głowę mi spadało.
219
00:14:46,120 --> 00:14:50,120
Takich akcji miałem, no, co najmniej kilka.
220
00:14:50,120 --> 00:14:52,120
To już jakiś czas temu to
tak było, że tak się działo.
221
00:14:52,120 --> 00:14:55,230
No i oczywiście ja byłem
sam w łazience, także nie
222
00:14:55,242 --> 00:14:58,120
ma opcji, żeby ktoś
sobie jakieś jaja odstawił.
223
00:14:58,120 --> 00:15:02,120
Także ja uważam, że to musiało
być działanie jakichś sił nieficyjnych.
224
00:15:03,120 --> 00:15:09,120
Miałem też takie sytuacje, tylko
tego jakoś tam się nie bałem.
225
00:15:09,120 --> 00:15:13,120
To dla mnie są jakieś
takie sygnały optymistyczne.
226
00:15:13,120 --> 00:15:15,120
Ale miałem sytuację, kiedy się bawłem.
227
00:15:15,120 --> 00:15:20,120
Spałem w nocy, śpię sam w łóżku,
w pokoju nie ma nikogo absolutnie.
228
00:15:20,120 --> 00:15:23,120
No i w nocy coś mnie budzi.
229
00:15:23,120 --> 00:15:25,120
Spałem na boku, pod głową miałem poduszkę.
230
00:15:25,120 --> 00:15:28,120
Pod poduszką, wiadomo, łóżko jest.
231
00:15:28,120 --> 00:15:32,120
I budziło mnie takie coś, jakby
ktoś włożył dłoń pod tą poduszkę.
232
00:15:32,120 --> 00:15:34,120
Między poduszkę a łóżko.
233
00:15:34,120 --> 00:15:37,120
I tak palcami skrobał,
drapał w tą poduszkę.
234
00:15:37,120 --> 00:15:41,120
I to mnie obudziło. Ja
już byłem obudzony.
235
00:15:41,120 --> 00:15:47,120
I dalej czuję, że ktoś lub coś,
jakieś palce lub dłonie jakoś drapie.
236
00:15:47,120 --> 00:15:49,120
Skrobię po tej poduszce.
237
00:15:49,120 --> 00:15:51,120
Nie było absolutnie nikogo w pokoju.
238
00:15:51,120 --> 00:15:55,120
Byłem sam i słyszę takie
poruszające się palce pod tą poduszką.
239
00:15:55,120 --> 00:15:57,120
Powiem szczerze, że się wtedy bałem.
240
00:15:57,120 --> 00:16:00,120
Bałem się otworzyć oczy.
W pokoju było ciemno.
241
00:16:00,120 --> 00:16:02,120
Nie rozglądałem się, bo
nie wiedziałem co zobaczę.
242
00:16:02,120 --> 00:16:03,120
Bałem się.
243
00:16:03,120 --> 00:16:05,120
To była taka sytuacja,
że byłem przelękniony.
244
00:16:05,120 --> 00:16:07,120
Ale po chwili to ustało.
245
00:16:07,120 --> 00:16:09,120
No i ja jakoś tam później ochłonąłem.
246
00:16:09,120 --> 00:16:12,120
No i zasnąłem dalej.
To była jedna sytuacja.
247
00:16:12,120 --> 00:16:14,120
I to było tak, nie wiem,
kiedy jeszcze to mogło być.
248
00:16:14,120 --> 00:16:16,120
Do dwóch lat wstecz.
249
00:16:16,120 --> 00:16:19,120
Albo może nawet w zeszłym roku to było.
250
00:16:19,120 --> 00:16:21,120
W tym chyba nie.
251
00:16:21,120 --> 00:16:25,120
Później po tej sytuacji, tam
powiedzmy miesiąc do przodu.
252
00:16:25,120 --> 00:16:29,120
Była sytuacja, że było
podobnie. Spałem w nocy.
253
00:16:29,120 --> 00:16:31,120
Nie było w pokoju nikogo.
254
00:16:31,120 --> 00:16:34,120
Tak samo w łóżku byłem
sam. W pokoju byłem sam.
255
00:16:34,120 --> 00:16:37,120
Ciemno, wiadomo. Śpię w nocy.
256
00:16:37,120 --> 00:16:44,120
A tu czuję, jak pod poduszką ktoś
palec, kciuka, nie wiem, czy coś takiego.
257
00:16:44,120 --> 00:16:46,120
No tak jakby skojarzyłem sobie to.
258
00:16:46,120 --> 00:16:49,120
Nie widziałem tego
absolutnie, ani nie czułem.
259
00:16:49,120 --> 00:16:51,120
Ale jakiś kołek, kciuk, cokolwiek.
260
00:16:51,120 --> 00:16:53,120
Tak sobie skojarzyłem.
261
00:16:53,120 --> 00:16:57,120
Tak jakby ktoś kciuka, czy
jakiś kołek wciskał w poduszkę.
262
00:16:57,120 --> 00:17:01,120
I to wgniotło mnie w
głowę. W bok głowy.
263
00:17:01,120 --> 00:17:02,120
Spałem na boku.
264
00:17:02,120 --> 00:17:04,120
Miałem głowę na poduszce, bok głowy.
265
00:17:04,120 --> 00:17:06,120
Poduszka, wiadomo, na łóżku.
266
00:17:06,120 --> 00:17:09,120
I coś tak jakby z łóżka się kołek wysuwał.
267
00:17:09,120 --> 00:17:11,120
I cisnął w poduszkę.
268
00:17:11,120 --> 00:17:14,120
I przez poduszkę cisnął mnie w bok głowy.
269
00:17:14,120 --> 00:17:16,120
Tutaj jak ucho, koło ucha gdzieś.
270
00:17:16,120 --> 00:17:18,120
I obudziło mnie to.
To mnie obudziło.
271
00:17:18,120 --> 00:17:22,071
I w momencie, jak się
obudziłem, to to automatycznie,
272
00:17:22,083 --> 00:17:26,120
ten, to ze słowiu kołek,
kciuk, nie wiem, coś kującego.
273
00:17:26,120 --> 00:17:28,120
Czułem, jak to się chowa.
274
00:17:28,120 --> 00:17:31,120
Jak było to wciśnięte w
poduszkę. I w moją głowę.
275
00:17:31,120 --> 00:17:33,120
To tak jakby to się chowało.
276
00:17:33,120 --> 00:17:35,120
Czułem, jak to się
chowa. Tak maleje.
277
00:17:35,120 --> 00:17:36,120
Ta siła się zmniejszała.
278
00:17:36,120 --> 00:17:39,120
I tak, jakby się to
schowało. Nie wiem.
279
00:17:39,120 --> 00:17:43,120
Wsunęło w poduszkę
włóżko. I to mnie też obudziło.
280
00:17:43,120 --> 00:17:46,369
Ale to już byłem
jakoś tak, że wcześniej
281
00:17:46,381 --> 00:17:50,120
miałem to wrażenie z
tymi palcami, z tą dłonią.
282
00:17:50,120 --> 00:17:53,120
To już aż tak się nie
bałem. Otworzyłem oczy.
283
00:17:53,120 --> 00:17:55,120
Oczywiście nie było
nikogo. Nic nie widziałem.
284
00:17:55,120 --> 00:17:58,120
Żadnych tam blasków.
Żadnych cieni. Nic, nic.
285
00:17:58,120 --> 00:18:00,120
Nikogo nie było w pokoju.
Jest Pan też w pokoju?
286
00:18:00,120 --> 00:18:03,120
Tak. Bardzo proszę. Nie ma nic.
287
00:18:03,120 --> 00:18:06,120
Powiem, że pod
poduszką nic nie było. Tak.
288
00:18:06,120 --> 00:18:07,120
No bo ja spałem na tej poduszce.
289
00:18:07,120 --> 00:18:10,120
I później jak ten, to ta
poduszka nic mnie nie kłuło.
290
00:18:10,120 --> 00:18:11,120
Nie ten.
291
00:18:11,120 --> 00:18:14,120
No to kładnąć się do łóżka nie
było absolutnie nic pod poduszką.
292
00:18:14,120 --> 00:18:20,120
I w nocy też sobie sam, że tak
powiem, nie wpadziłem pod tą poduszkę.
293
00:18:20,120 --> 00:18:24,120
To, no dosłownie to było tak,
że coś się wysuwa, ja się budzę.
294
00:18:24,120 --> 00:18:25,120
Obudziłem się.
295
00:18:25,120 --> 00:18:27,120
I to jak się obudziłem,
to to się zaczęło chować.
296
00:18:27,120 --> 00:18:28,120
To się tak jakby wsunęło.
297
00:18:28,120 --> 00:18:31,120
Nie ma opcji, żeby to
się zachować. Tak? Nie.
298
00:18:31,120 --> 00:18:32,120
Nie, nie.
299
00:18:32,120 --> 00:18:33,120
Nie ma opcji, żeby to było jakiś,
nie wiem, mechanizm czy coś.
300
00:18:33,120 --> 00:18:34,120
No to już...
301
00:18:34,120 --> 00:18:37,120
Wyklucza Pan też, że to nie jest jakby
problem związany z materacem, tak?
302
00:18:37,120 --> 00:18:39,120
Jeżeli dobrze
rozumiem. Nie, nie.
303
00:18:39,120 --> 00:18:44,120
Absolutnie nie, bo tam nic nie ma takiego,
żeby z niego coś wystawało, przeszkadzało,
304
00:18:44,120 --> 00:18:49,120
wadziło, nie wiem, coś się tam kantowało,
samo się jakoś zmieniało położenie, coś.
305
00:18:49,120 --> 00:18:50,120
Nie, nie, nie.
306
00:18:50,120 --> 00:18:57,120
Nie ma takiej opcji, żeby to były jakieś
takie mechaniczne, fizyczne, powiedzmy,
307
00:18:57,120 --> 00:18:58,120
zmiany.
308
00:18:58,120 --> 00:18:59,120
Po odnosie tego spania i
poduszek to były takie zmiany.
309
00:18:59,120 --> 00:19:06,120
Poduszek to były dwie takie akcje, z
tymi palcami, z tym kołkiem, kciukiem.
310
00:19:06,120 --> 00:19:12,120
Była też jeszcze jedna opcja
taka odnośnie spania w pokoju.
311
00:19:12,120 --> 00:19:17,120
W sensie było tak, że spałem
sobie w pokoju i już było rano.
312
00:19:17,120 --> 00:19:18,120
Widno i w ogóle.
313
00:19:18,120 --> 00:19:21,120
I sobie śpię, a czuję, że ktoś mnie budzi.
314
00:19:21,120 --> 00:19:28,120
A miałem głowę, tak miałem głowę, że już to
jest przy drzwiach i jak stojąc w drzwiach
315
00:19:28,120 --> 00:19:31,569
można, jest blisko
się łóżka i jak ktoś śpi
316
00:19:31,581 --> 00:19:35,120
i ma głowę na łóżku,
no to można go spokojnie
317
00:19:35,120 --> 00:19:41,120
dotknąć, nie, bo to jest blisko
drzwi wejściowej do pokoju.
318
00:19:41,120 --> 00:19:42,120
Takie ustawienie.
319
00:19:42,120 --> 00:19:48,120
No i ja spałem właśnie z głową w tym końcu
łóżka, co jest blisko też drzwi wejściowej
320
00:19:48,120 --> 00:19:49,120
do pokoju.
321
00:19:49,120 --> 00:19:52,120
No i spałem i powiem panu, że śpię sobie.
322
00:19:52,120 --> 00:19:55,120
Już było rano, widno.
323
00:19:55,120 --> 00:19:57,120
Czuję, że coś mnie, ktoś mnie budzi.
324
00:19:57,120 --> 00:20:02,120
Tak coś jakoś po głowie jakoś
mnie tak budzi, czy coś mówi do mnie.
325
00:20:02,120 --> 00:20:09,120
Zdarzało się, że matka mnie budziła czasem,
jak tam gdzieś przespałem czy coś, no.
326
00:20:09,120 --> 00:20:10,120
Ale to rzadko, nie.
327
00:20:10,120 --> 00:20:15,120
Ale były takie, takie, takie no sytuacje.
328
00:20:15,120 --> 00:20:17,120
Powiem panu, coś mnie obudziło.
329
00:20:17,120 --> 00:20:20,452
Ja woli zaspany, wie
pan, otworzyłem oczo,
330
00:20:20,464 --> 00:20:24,120
widno, tego i patrzę nad
sobą, tak na tym łóżku
331
00:20:24,120 --> 00:20:26,120
leżę z głową przy końcu.
332
00:20:26,120 --> 00:20:29,120
Przy końcu łóżka blisko drzwi wejściowych.
333
00:20:29,120 --> 00:20:34,120
No i patrzę tak nad siebie
i zobacz no postać kobiety.
334
00:20:34,120 --> 00:20:37,487
Postać kobiety, no,
no szybko pomyślałem,
335
00:20:37,499 --> 00:20:41,120
aha, matka wyszedł,
pewnie zaspałem już późno
336
00:20:41,120 --> 00:20:42,120
tego, nie.
337
00:20:42,120 --> 00:20:48,120
Ale tak jakoś jeszcze zaspany byłem mocno i
tak słabo kontaktowałem, ale tak się przy,
338
00:20:48,120 --> 00:20:54,120
jakoś skupiłem więcej na tej kobiecie,
co, co stoi nade mną, nad łóżkiem.
339
00:20:54,120 --> 00:20:59,120
Ale to było no w chwili dosłownie
ułanek sekundy, że widziałem tą postać.
340
00:20:59,120 --> 00:21:02,120
I ja zacząłem identyfikować,
no kobieta okej.
341
00:21:02,120 --> 00:21:05,120
Zacząłem identyfikować
dokładniej tą kobietę.
342
00:21:05,120 --> 00:21:07,932
A ja się patrzę, a
ona tak, później tak
343
00:21:07,944 --> 00:21:11,120
myślę, bo on, to szybko
znikła ta, ta postać.
344
00:21:11,120 --> 00:21:13,120
Potrzebne się okazało,
że to nie była matka.
345
00:21:13,120 --> 00:21:17,655
To była, włosy miała
takie do nosa zasłaniające
346
00:21:17,667 --> 00:21:22,120
oczy, że widziałem twarz
tylko od dołu do nosa.
347
00:21:22,120 --> 00:21:25,120
Od nosa wzbyszczoną. Były włosy.
348
00:21:25,120 --> 00:21:29,021
No nikt, nikt się tak
nie cieszy, żeby, żeby
349
00:21:29,033 --> 00:21:33,120
zasłaniać twarz do końca,
do dołu nosa włosami.
350
00:21:33,120 --> 00:21:37,120
Właśnie twarz widziałem tej
kobiety, miała włosy do dołu nosa.
351
00:21:37,120 --> 00:21:39,120
Jakąś tam, nie wiem, bluzkę czy coś.
352
00:21:39,120 --> 00:21:43,120
I tak patrzyłem, popatrzyłem
dokładniej, a już nie było tej postaci.
353
00:21:43,120 --> 00:21:46,120
A to ta, ta jakby, ta postać mnie obudziła.
354
00:21:46,120 --> 00:21:48,120
Ja się popatrzyłem,
zobaczyłem, o kobieta, a to matka.
355
00:21:48,120 --> 00:21:51,076
I tak myślę, a tu
przecież to w ogóle, jeden,
356
00:21:51,088 --> 00:21:54,120
że nie matka, a dwa, że
ona za sekundkę znikła.
357
00:21:54,120 --> 00:21:57,108
I też, ale to było
dawniej, to było, nie wiem,
358
00:21:57,120 --> 00:22:00,120
kilka lat temu, to, to
tak, że, że po praweztu.
359
00:22:00,120 --> 00:22:03,120
Takie miałem, taką akcję.
360
00:22:03,120 --> 00:22:09,527
No i też jeszcze jest, może nie nadużywać
tego słowa zwyczaj, ale jest tak, że
361
00:22:09,539 --> 00:22:16,120
jak u mnie ktoś umrze z bliskich, to
później, tak gdyby, przychodzi się pożegnać.
362
00:22:16,120 --> 00:22:21,120
Czy daje znać, że, że
odszedł, czy w jakiś tam sposób.
363
00:22:21,120 --> 00:22:23,120
Ostatnio odeszła miłka.
364
00:22:23,120 --> 00:22:26,120
Moja babcia, to było w
zeszłym roku, w lecie.
365
00:22:26,120 --> 00:22:29,120
No to, ona zmarła, była gdzieś w nocy.
366
00:22:29,120 --> 00:22:34,120
No to ja miałem sen, że ją
widziałem w płaszczu przyozdobionym.
367
00:22:34,120 --> 00:22:36,120
Miała taki płaszcz zimowy.
368
00:22:36,120 --> 00:22:41,108
Jak byłem dzieckiem, no to chodziła w
nim i we śnie, ja widziałem, to ona była
369
00:22:41,120 --> 00:22:46,120
w tym płaszczu, a ten płaszcz był
przyozdobiony kawałkami potruszonych butelek.
370
00:22:46,120 --> 00:22:48,634
Tak to jakoś, nie mogłem,
nie mogłem sobie tego
371
00:22:48,646 --> 00:22:51,120
wytłumaczyć, o, o co
chodziło z tymi butelkami.
372
00:22:51,120 --> 00:22:55,120
Ale może butelki, to chodziło o jakieś
tam, wiesz, o co chodziło z butelkami.
373
00:22:55,120 --> 00:22:57,648
No że w ogóle, no to, wręcz
kiełka, z dzieciństwa, jak się było
374
00:22:57,660 --> 00:23:00,120
dzieckiem, no to się tam jakiś
kawałek coś znalazło doza wart.
375
00:23:00,120 --> 00:23:03,120
No, nie wiem, no, no,
jakiś taki wątek się pojawił.
376
00:23:03,120 --> 00:23:09,120
No i widziałem tą babcię we śnie,
właśnie w tym płaszczu przyozdobionym.
377
00:23:09,120 --> 00:23:11,120
Tak wyglądała elegancko, bym powiedział.
378
00:23:11,120 --> 00:23:13,120
I takie, takie miałem odczucie.
379
00:23:13,120 --> 00:23:16,854
I, no to miałem sen, a koło
południa, po przebudzeniu mnie
380
00:23:16,866 --> 00:23:21,120
następnego dnia, koło południa
się dowiedziałem, że babcia odeszła.
381
00:23:23,120 --> 00:23:31,974
Wcześniej umarł wujek bodajże i on też, tak było, że
siedziałem w pokoju sam, a tu w pokoju przez pokój
382
00:23:31,986 --> 00:23:40,340
przeleciał, nie wiem, przesunął się, przeleciał,
bo to szybko się działo, przeleciał taki płomień.
383
00:23:40,340 --> 00:23:48,075
Taki płomień, jak zapaliska świeżka takim dużym
ogniem się pali i taki płomień tak myknął, tak przez
384
00:23:48,087 --> 00:23:56,140
pokój się przeleciał, szybko przesunął, tak jakby ktoś
trzymał w dłoni zapaliskę i tak machnął w poprzek.
385
00:23:56,420 --> 00:24:00,120
Pomyślałem, że pewnie
wujek przyszedł się pożegnać.
386
00:24:00,960 --> 00:24:04,385
Jeszcze wcześniej był
pogrzeb, ale to było dawniej,
387
00:24:04,397 --> 00:24:07,900
w 2017, pamiętam na jesień,
był pogrzeb innego wujka.
388
00:24:07,900 --> 00:24:15,190
Było tak, że ja siedziałem w pokoju, przy stole,
sam byłem, na stole był jakiś coś, był jakiś papier
389
00:24:15,202 --> 00:24:22,360
zmienięty, tak jakby w kulkę zmienięty, coś takiego
i ten papier, on się tak sam przesunął w błoto.
390
00:24:22,460 --> 00:24:26,660
I to też tak skojarzyłem, że to
wujek pewnie wsparł się pożegnać.
391
00:24:26,660 --> 00:24:31,917
No to można uznać za policję,
bądź policję w momencie oczywiście,
392
00:24:31,929 --> 00:24:36,320
gdy zmarły odchodzi, gdy
bliski odchodzi z tego świata.
393
00:24:36,640 --> 00:24:37,660
Albo wizyty.
394
00:24:37,900 --> 00:24:40,900
Właśnie, gdy zmarłeś
już po odejściu, prawda?
395
00:24:41,340 --> 00:24:47,097
Tak, ta babcia we śnie, to może była
na tych miarach, jak funkcje życiowe się
396
00:24:47,109 --> 00:24:53,100
tam zatrzymały, już opuściła ciało fizyczne,
no to musiało być takie świeże, nie?
397
00:24:53,380 --> 00:24:57,220
A tamtych dwóch wujków to już
było jakiś tam szar, jak nie żyli.
398
00:24:57,240 --> 00:25:00,869
To było chyba nawet po
pogrzebie, czy jakoś tak, no już nie
399
00:25:00,881 --> 00:25:04,280
było w tym momencie, ja
już wiedziałem, że oni nie żyją.
400
00:25:04,280 --> 00:25:07,880
A tu babcia, jak ja spałem we śnie, to ja
nie wiedziałem, że ona w nocy ubrzeżę.
401
00:25:07,900 --> 00:25:08,900
Że no, nie żyje.
402
00:25:09,120 --> 00:25:12,326
Bo to tu się dowiedziałem
fizycznie następnego
403
00:25:12,338 --> 00:25:14,940
dnia koło południa,
że babcia odeszła.
404
00:25:15,100 --> 00:25:19,398
Czyli mamy jeden przypadek
policji i dwa przypadki
405
00:25:19,410 --> 00:25:23,720
co najmniej wizyt zmarłych
wujków w Pana przypadku.
406
00:25:25,040 --> 00:25:25,880
Tak, tak, tak.
407
00:25:25,880 --> 00:25:32,880
Pan opisywał, tutaj jest ten szczegół z
tym ubiorem babci, te szklane elementy.
408
00:25:33,560 --> 00:25:36,120
Czy Pan może się zastanawiał,
czym to może być spowodowane?
409
00:25:36,220 --> 00:25:37,880
Może to jest jakieś odniesienie do...
410
00:25:37,900 --> 00:25:40,000
Sytuacji jakiejś z życia?
411
00:25:40,920 --> 00:25:45,320
Myślę, co główko, bo nie, wie Pan,
ten płaszcz, powiem Panu, on był fajny.
412
00:25:45,440 --> 00:25:48,738
Jak ja byłem mały i babcia w
tym płaszczu była, bo to miała
413
00:25:48,750 --> 00:25:51,840
taki, wie Pan, tu kościoła,
gdzieś, wie Pan, do lekarza.
414
00:25:51,840 --> 00:25:54,874
Tam na wsi mieszkała,
pochodziła ze wszystkim, całe
415
00:25:54,886 --> 00:25:57,640
życie na wsi i miała
ten płaszcz, on był fajny.
416
00:25:57,760 --> 00:26:02,606
Ale nie wiem, skąd te szkiełka, takie
zielonkawe jakieś takie ozdoby, ale
417
00:26:02,618 --> 00:26:07,280
te szkiełka były przymocowane do
tego płaszcza, w ten sposób ona spała.
418
00:26:07,280 --> 00:26:11,114
I w ten sposób były
przymocowane, że to nawet tak fajnie
419
00:26:11,126 --> 00:26:15,040
wygląda, że to było takie, no,
tak ma być, tak ze smakiem.
420
00:26:15,120 --> 00:26:21,495
To nie było tak, że płaszcz jest zanieczyszczony
odłamkami szkieł, tylko to wyglądało
421
00:26:21,507 --> 00:26:27,300
tak, jakby to celowo ktoś fajnie tak
ozdobnie, w celach ozdobnych przymocował.
422
00:26:27,300 --> 00:26:31,941
To jedyne, co, że tak kombinował,
to jak byłem dzieckiem, to
423
00:26:31,953 --> 00:26:37,140
właśnie u babci, bo tam dużo czasu
spędzałem w dzieciństwie u babci,
424
00:26:37,280 --> 00:26:41,705
to bawiliśmy się tam, ja,
tam inne dzieci, bo to były lata
425
00:26:41,717 --> 00:26:46,380
osiemdziesiąte, ja jestem z
lat, połowy lat siedemdziesiątych,
426
00:26:46,380 --> 00:26:53,845
i będąc dzieckiem tam bawiliśmy się takimi, wie
pan, ktoś wyrzucił dzieciom jakiś taki na esencję
427
00:26:53,857 --> 00:27:00,800
taki czajnik mały, wie pan, taki sporo
przetrzelany, taki czajniczek czy coś, takie strane.
428
00:27:00,800 --> 00:27:02,220
Taki imbryczek jakby.
429
00:27:02,220 --> 00:27:07,240
No, no, i to było takie ze
szkła sporo przetrzelane.
430
00:27:07,280 --> 00:27:11,553
I ktoś to wyrzucił i my się
bawili tam, coś my znaleźliśmy, a
431
00:27:11,565 --> 00:27:15,780
to jakiś saganik, a to jakiś
kubek bez ucha, tam jako dzieci.
432
00:27:15,780 --> 00:27:21,212
Właśnie takimi, między innymi, w
naszej zabawie używaliśmy właśnie
433
00:27:21,224 --> 00:27:26,180
takich już niepotrzebnych jakiś
elementów wyposażenia kuchni.
434
00:27:26,180 --> 00:27:31,575
Jedynie to właśnie te potuczone, te
szkła z płaszczami się tak kojarzyły,
435
00:27:31,587 --> 00:27:37,140
żeby to najbliżej było do tych właśnie
takich niepotrzebnych elementów pory,
436
00:27:37,140 --> 00:27:39,200
to co się tam zużyło, wyrzucało.
437
00:27:39,200 --> 00:27:42,200
I to takie miałem spojażenie.
438
00:27:42,200 --> 00:27:44,688
Bo jeżeli dobrze pamiętam,
to zdarzało się panu
439
00:27:44,700 --> 00:27:47,200
obserwować postaci,
których pan nie rozpoznawał.
440
00:27:47,200 --> 00:27:49,935
Czy udało się panu
zapamiętać jakieś szczegóły,
441
00:27:49,947 --> 00:27:52,980
ubioro tych postaci, jeżeli
oczywiście były widoczne?
442
00:27:52,980 --> 00:27:59,200
Czy w ogóle było coś takiego, co jakby
uderzało pana w wyglądzie tych istot?
443
00:27:59,200 --> 00:28:07,140
Wie pan, to ta babuleńka, co
tam widziałem ją, jej no obrazy,
444
00:28:07,140 --> 00:28:12,747
z tej babuleńki, no to widziałem
tylko taki jasny, biały, taką
445
00:28:12,759 --> 00:28:18,200
białą linią z takiej gęstej mgły,
zaznaczony obraz z postaci.
446
00:28:18,200 --> 00:28:20,200
Nie widziałem nic z odzieży.
447
00:28:20,200 --> 00:28:24,028
Ta kobieta, co mnie
obudziła, co miała włosy do
448
00:28:24,040 --> 00:28:28,200
dołu nosa, no to ta włosy
miała ciemne do dołu nosa.
449
00:28:28,200 --> 00:28:32,289
I miała jakąś, nie wiem, nie
pamiętam, powiem, to było kilka
450
00:28:32,301 --> 00:28:36,200
lat temu, miała jakąś, nie
wiem, bluzkę czy coś tak jakby.
451
00:28:36,200 --> 00:28:37,140
Tu pod szyją, tak?
452
00:28:37,140 --> 00:28:41,848
Tak, jakby stójkę, coś takiego,
że to takie było, no to było,
453
00:28:41,860 --> 00:28:46,200
pamiętam, że miałem takie
odczucie, że to było elegancko,
454
00:28:46,200 --> 00:28:49,797
że to nie było takie, że jakieś
łachmany, tylko że to było takie,
455
00:28:49,809 --> 00:28:53,200
wie pan, że to było takie
eleganckie, że to się mogło podobać.
456
00:28:53,200 --> 00:28:55,957
Ale nie, nie było to
białe, tylko to było takie
457
00:28:55,969 --> 00:28:59,200
ciemniejsze, też nie wiem w
jakim kolorze, nie pamiętam.
458
00:28:59,200 --> 00:29:01,200
No taki elegancki strój, tak?
459
00:29:01,200 --> 00:29:02,200
Zapamiętałem się tego.
460
00:29:02,200 --> 00:29:04,122
A ja bym to tak
podciągnął, to co z pamięci
461
00:29:04,134 --> 00:29:06,200
usiłuję tam, bo ja tego,
wie pan, nie zapisuję,
462
00:29:06,200 --> 00:29:10,834
bo powiem tak, że tyle
tego zdarza, tyle tych
463
00:29:10,846 --> 00:29:16,200
zdarzeń mam, że no jest
dużo, no może nie codziennie,
464
00:29:16,200 --> 00:29:20,153
ale jakiś czas występują
takie wydarzenia w moim życiu,
465
00:29:20,165 --> 00:29:24,200
ja tego nie zapisuję, nie
notuję i no tak mówię, a spoko,
466
00:29:24,200 --> 00:29:28,788
no ktoś tam daje znaki
i okej, i no i zajmuję
467
00:29:28,800 --> 00:29:33,200
się dalej jakimiś tam
obowiązkami życiowymi.
468
00:29:33,200 --> 00:29:35,200
No może warto zacząć to jednak zapisywać.
469
00:29:36,200 --> 00:29:38,488
No, ale to jest takie,
że chociażby z czystej
470
00:29:38,500 --> 00:29:41,200
ciekawości, czy się coś w
przyszłości nie zweryfikuje.
471
00:29:41,200 --> 00:29:47,152
A próbował pan, może coś robić w ogóle w
kierunku rozwinięcia u siebie tych pronormalnych
472
00:29:47,164 --> 00:29:52,200
zdolności postrzegania tych różnych
niefizycznych rzeczy, istot i tak dalej?
473
00:29:52,200 --> 00:29:57,200
Na przykład medytacje jakieś,
szukanie jakichś książek o tej tematyce?
474
00:29:57,200 --> 00:30:00,652
Powiem tak szczerze, z
medytacją, no to usiłuję
475
00:30:00,664 --> 00:30:04,200
tam coś pomedytować i
tak dalej, nie wychodzi mi.
476
00:30:04,200 --> 00:30:11,036
Nie mogę się skupić dwie, trzy, pięć sekund,
jestem, mój umysł jest zalewany tonami myśli
477
00:30:11,048 --> 00:30:18,200
jakichś tam dowolnych, bo trzeba to i tamto, i
tamto przemyśleć, przeanalizować i to wszystko.
478
00:30:18,200 --> 00:30:21,541
Im więcej wywadzi, im więcej
chce się skupić i skupić na
479
00:30:21,553 --> 00:30:25,200
oddechu, tym więcej nagle się
znajduje rzeczy do przemyślenia.
480
00:30:25,200 --> 00:30:29,200
Także medytacja to, to,
to, no nie wychodzi mi.
481
00:30:29,200 --> 00:30:33,200
Odnośnie książek, no to najlepsze
jest to, że jak ja byłem w wieku szkolnym,
482
00:30:33,200 --> 00:30:39,720
ja chodziłem do szkoły, no to czytałem dosłownie
wszystko co mi się dało, nawet jak upiłem ziemniaki,
483
00:30:39,732 --> 00:30:46,200
to gazetę czytałem, jak upiłem łupiny na gazetę, bo
one szły tam osobno, to nawet tą gazetę czytałem.
484
00:30:46,200 --> 00:30:49,200
Czytałem w wieku szkolnym wszystko.
485
00:30:49,200 --> 00:30:54,426
Obecnie kupiłem sobie książkę, bo
chciałem tam poczytać odnośnie wychodzenia
486
00:30:54,438 --> 00:30:59,200
z ciała i kupiłem książkę, przyszytałem
kawałek i skończył się zapach.
487
00:30:59,200 --> 00:31:03,200
Także ani z czytaniem,
ani z medytacją to nie widzę.
488
00:31:03,200 --> 00:31:07,862
Tutaj nasuwa mi się taka sugestia,
może pan spróbuje jakiś technik
489
00:31:07,874 --> 00:31:12,200
na uspokojenie tej bieganiny
myśli, prawda, podczas medytacji.
490
00:31:12,200 --> 00:31:16,404
Bo jest coś takiego, że ja ostatnio
byłem na kursach u Pawła Byczuka, zresztą
491
00:31:16,416 --> 00:31:20,200
kilka razy już w niego byłem, nie
wiem czy pan kojarzy takie nazwisko.
492
00:31:20,200 --> 00:31:22,200
Kojarzę, tak, tak, kojarzę.
493
00:31:22,200 --> 00:31:27,395
I zawsze na początku ćwiczeń, takich różnych
medytacyjnych, które tam robiliśmy, zawsze
494
00:31:27,407 --> 00:31:32,200
jest coś takiego, to zresztą pojawia się
też w medytacjach tutaj podczas spotkań,
495
00:31:32,200 --> 00:31:37,200
Dimond Rowe Institute Polska, które
transmitujemy w pierwsze wtorki miesiąca.
496
00:31:37,200 --> 00:31:43,798
Jest coś takiego, że wyobraża się, jest, trzeba
sobie wyobrazić taką jakby skrzynię, dużą
497
00:31:43,810 --> 00:31:50,200
skrzynię, do której się wkłada sprawy, które
nas niepokoją, które nam zaprzątają umysł,
498
00:31:50,200 --> 00:31:54,244
tak żeby nam te sprawy nie przeszkadzały
podczas medytacji, tak żeby nam
499
00:31:54,256 --> 00:31:58,200
się nie wcinały, żeby umysł jakby
nie analizował jakichś innych rzeczy.
500
00:31:58,200 --> 00:32:01,200
Wsadzamy do tej skrzyni te różne sprawy.
501
00:32:01,200 --> 00:32:03,715
Czy też symbole
odnoszące się do tych spraw i
502
00:32:03,727 --> 00:32:06,200
zamykamy tą skrzynię i
się od niej odwracamy.
503
00:32:06,200 --> 00:32:12,200
I to ma jakby pomóc nam przestać
myśleć o tych sprawach życia codziennego.
504
00:32:12,200 --> 00:32:20,726
Także myślę, że warto spróbować, bo to też te wszystkie
medytacyjne rzeczy, te różne OB, one wymagają jednak no
505
00:32:20,738 --> 00:32:29,200
nauczenia się wchodzić w ten stan pogłębionego relaksu,
żeby coś się dało jakby sensownego w tym stanie zrobić.
506
00:32:29,200 --> 00:32:30,233
Także myślę, że no warto, żebyśmy
się wkładać w ten stan pogłębionego
507
00:32:30,245 --> 00:32:31,200
relaksu, żeby coś się dało jakby
sensownego w tym stanie zrobić.
508
00:32:31,200 --> 00:32:36,362
No to myślę, że to warto, żeby pan dalej próbował i
warto, żeby pan też zapisywał te swoje różne wizje,
509
00:32:36,374 --> 00:32:41,200
te zdarzenia, bo może się coś, może się okazać,
że pewnego dnia coś się z tego jakby zweryfikuje.
510
00:32:41,200 --> 00:32:46,725
No, pomyślcie nad tym, bo no praktycznie
ta biegania myśli to jest no nie
511
00:32:46,737 --> 00:32:52,200
do opanowania, to nie jestem, na moje
możliwości nie umiem tego opanować.
512
00:32:52,200 --> 00:32:56,248
To tak jakby nie wiem, jacyś spadł
wyszło gdzieś wypuścić, w jakimś
513
00:32:56,260 --> 00:33:00,200
pomieszczeniu z klatki i one
zaczęły gonić po całym pomieszczeniu.
514
00:33:00,200 --> 00:33:01,200
Tak, tak.
515
00:33:01,200 --> 00:33:08,320
Mam na przykład ze snami. Co się kładę
spać, ja jestem dosłownie zalewany snami.
516
00:33:08,320 --> 00:33:14,320
Mam tyle snów w nocy, że
dosłownie to są niesamowite ilości.
517
00:33:15,160 --> 00:33:20,300
Ja idę spać i mi się tyle rzeczy
przyśni w nocy, tyle wydarzeń.
518
00:33:20,440 --> 00:33:24,321
To ja bym miał tam dodatkowe
życie. Jedno życie mam tu, to
519
00:33:24,333 --> 00:33:28,160
rzeczy pisne, a w nocy idę
spać i ja tam mam sny całą noc.
520
00:33:28,160 --> 00:33:31,260
Dosłownie mam pełno tych snów.
521
00:33:31,260 --> 00:33:36,057
Tak jakoś ciekawostkę mogę, mogę
taki przykład opisać, że kiedyś byłem
522
00:33:36,069 --> 00:33:40,540
w gabinecie stomatologicznym,
tam na blombowaniu zęba u dentystki.
523
00:33:40,880 --> 00:33:46,840
No i ja się uśpiłem na fotelu dentystycznym
w czasie zabiegu blombowania zęba.
524
00:33:47,240 --> 00:33:51,300
Byłem zniewzglony miejscowo, nic mi
nie bolało, bo dentystki miałem załupanie.
525
00:33:51,620 --> 00:33:54,100
Także byłem spokojny,
nie było tam jakichś emocji.
526
00:33:54,100 --> 00:33:57,360
No to tak sobie leżę, leżę
na tym fotelu, ona coś tam.
527
00:33:58,160 --> 00:33:59,600
Blombuję tylko zęba.
528
00:33:59,940 --> 00:34:03,320
Ja jak leżałem na tym
fotelu, to ja się uśpiłem.
529
00:34:03,620 --> 00:34:06,750
Uśpiło mi się dosłownie,
nie wiem ile mogłem spać, bo
530
00:34:06,762 --> 00:34:10,020
mnie szybko obudziła i mnie
oszaniła, że tu się nie śpi.
531
00:34:10,360 --> 00:34:13,741
Obudziła mnie, nie wiem,
załóżmy, że 5 sekund może
532
00:34:13,753 --> 00:34:17,280
spałem, zanim się spała,
że prawnie gdzieś się uśpił.
533
00:34:17,620 --> 00:34:20,270
No niejeden by
pozazdrościł takiej zdolności
534
00:34:20,282 --> 00:34:23,240
zrelaksowania się na fotelu
dentystycznym, prawda?
535
00:34:24,240 --> 00:34:28,100
No nie ma, nie oszuliłem się, też się boję.
536
00:34:28,160 --> 00:34:30,160
Nie mogłem do dentysty chodzić.
537
00:34:30,160 --> 00:34:34,218
No może nie aż tak, ale coś
jakieś obawy wychodzą, ale tą
538
00:34:34,230 --> 00:34:38,160
dentystkę miałem taką, że
przyjąłem się tam bezpiecznie.
539
00:34:38,160 --> 00:34:41,648
No to gdzieś tam się
uśpiłem, bo dość łatwo
540
00:34:41,660 --> 00:34:45,160
mam, łatwo, powiem
tak, że mam łatwo zasnąć.
541
00:34:45,160 --> 00:34:51,160
Jak gdzieś ino siądę, przecież jak ino się
położę, to często jest tak, że zacypiam.
542
00:34:51,160 --> 00:34:53,676
No i uśpiłem się, nie
wiem, załóżmy, że na 5
543
00:34:53,688 --> 00:34:56,160
sekund, bo tu nie spałem
naprawdę o 5 minut.
544
00:34:56,160 --> 00:34:58,160
Szybko mnie obudziła.
Ona dość taka zaskoczona.
545
00:34:58,160 --> 00:35:01,722
W emocjach była, co
się stało, że w ciągu tych,
546
00:35:01,734 --> 00:35:05,160
dajmy na to, kilku
sekund, ja miałem trzy sny.
547
00:35:05,160 --> 00:35:08,401
Jeden to był jakiś wilk
w nieźwiecie, gdzieś
548
00:35:08,413 --> 00:35:11,160
nad rzeką w lesie,
bo to zapamiętałem.
549
00:35:11,160 --> 00:35:15,387
Później był następny sen, to
był jakiś samochód tam, Polonez,
550
00:35:15,399 --> 00:35:19,160
jak tu w Polsce dawniej były
Polonezy, takie samochody.
551
00:35:19,160 --> 00:35:23,160
Ten Polonez, coś o tym Polonezie, o
tym samochodzie, o tym autzie mi się śniło.
552
00:35:23,160 --> 00:35:27,160
I jeszcze miałem trzeci sen, innego
już zapomniałem, nie pamiętam.
553
00:35:27,160 --> 00:35:31,113
Miałem trzy sny, tych snawców
mogłem spędzić, nie wiem,
554
00:35:31,125 --> 00:35:35,160
powiedzmy kilka godzin, a ja
spałem, powiedzmy, 5 sekund.
555
00:35:35,160 --> 00:35:39,160
I takie, takie, takie akcje umieli.
556
00:35:39,160 --> 00:35:43,160
I później tam to sobie opowiadam, że
a, obudziany panie, gdzie to panie śniło.
557
00:35:43,160 --> 00:35:47,479
I jaka ona była zdziwiona i
ona i ta ja, a ze snydka, ja trzeba
558
00:35:47,491 --> 00:35:52,160
było, ja te trzy sny opowiadałem,
jak się było, trochę też zdziwione.
559
00:35:52,160 --> 00:35:56,160
Raz, tyle mi się złożyło
przesić w ciągu, tak, niedługiego.
560
00:35:56,160 --> 00:35:58,160
Niedługiego czasu.
561
00:35:58,160 --> 00:36:00,504
Czyli wystąpiła,
jakby, jak to się mówi,
562
00:36:00,516 --> 00:36:03,160
dosyć mocna kompresja
czasu w tych snach, tak?
563
00:36:03,160 --> 00:36:04,160
Tak, tak.
564
00:36:04,160 --> 00:36:09,160
Pan fizycznie spał kilka sekund, a wydawało
się panu, że te sny trwają kilka godzin.
565
00:36:09,160 --> 00:36:13,075
Tak, tak. A jak ja idę, wie
pan, spać ja całą noc, no
566
00:36:13,087 --> 00:36:17,160
to ja w tych snach teraz tam
spędzam no i, i jeszcze to.
567
00:36:17,160 --> 00:36:21,169
Nie są to sły, nie są to sny
jakoś mega nieprzyjemne.
568
00:36:21,181 --> 00:36:24,160
Czasem, czasem się
zdarza, że nie fajne.
569
00:36:24,160 --> 00:36:25,160
Ale, no ogółu są dwa sny.
570
00:36:25,160 --> 00:36:35,148
No, ogółu są dwa sny, że powiedzmy ujdzie w tłumie i nawet mi to w pewnym sensie
pasuje, że tłumam sobie jedną życie, jeden światek, a tam idę spać i tam, bo ja w tych
571
00:36:35,160 --> 00:36:45,160
snach, no ja każdy przecież, to, no to wiadomo, jak się śni, to już człowiek nie wie,
że jest bez siny, tylko, że to jest na żywo, on bierze udział w tych wydarzeniach.
572
00:36:45,160 --> 00:36:48,934
No, pan ma dosyć taką, wydaje
mi się, dużą zdolność szybkiego
573
00:36:48,946 --> 00:36:53,160
zasypiania, a jednocześnie mówi
pan, że nie udało się panu medytować.
574
00:36:53,160 --> 00:36:54,160
Tak.
575
00:36:54,160 --> 00:36:57,120
No, ale podczas medytacji
za bardzo się pan stara, za
576
00:36:57,132 --> 00:37:00,160
bardzo się pan angażuje
jakby w wyciszenie tego umysłu.
577
00:37:00,160 --> 00:37:11,577
No, uwielbiam słuszna uwaga, że do spania, no to jak telewizję gdzieś bym sobie włączył,
jeszcze jak siedzę, to jeszcze będę siedział, a jak no się położę przy telewizorze,
578
00:37:11,589 --> 00:37:22,160
to ja trzy dnia śpię. Chodziłem na jakieś tam szkolenia, chodziliśmy, no to było
tak, że ja ułepałem i spałem na tym szkoleniu. Zdarzyło mi się, że nie uśpiłem.
579
00:37:22,160 --> 00:37:24,235
A tu, jeżeli chodzi o
medytację, no to jest jak
580
00:37:24,247 --> 00:37:26,160
jest, no, że nie idzie,
nie mogę się skupić.
581
00:37:26,160 --> 00:37:31,401
No, za bardzo chyba się
pan stara, bo to nie chodzi
582
00:37:31,413 --> 00:37:36,160
o to, żeby się starać,
tylko żeby się wyciszyć.
583
00:37:36,160 --> 00:37:42,160
Nie coś na zasadzie, muszę się wyciszyć,
muszę się wyciszyć, muszę się wyciszyć...
584
00:37:42,160 --> 00:37:44,160
studied nothinVPN societow
Jew shipment n san Baldwin's fleet.
585
00:37:44,160 --> 00:37:47,208
no, muszę się wyciszyć, kusaj bladder
muszę wyciszyć, prawda, coś tego typu,
586
00:37:47,220 --> 00:37:50,160
tylko jakby zrelaksujemy się głęboko,
wchodzimy coraz bardziej w ten stan.
587
00:37:50,160 --> 00:37:54,020
No... wyłączamy powolutku
kolejne partie ciała,
588
00:37:54,180 --> 00:37:57,280
żeby nam nie przeszkadzały.
No i na tej zasadzie.
589
00:37:57,280 --> 00:37:59,600
No będę, będę musiał pośpieszyć, ale
590
00:37:59,600 --> 00:38:03,120
no cieszę się. Od kiedy pamiętam, ja zawsze
591
00:38:03,120 --> 00:38:06,220
chodziłem, byłem zamyślony. Nauczycielka
592
00:38:06,220 --> 00:38:09,280
w szkole miał 7 lat, po
siątek w szkole podstawowej
593
00:38:09,900 --> 00:38:12,640
pierwsa klasa. Nauczycielka
594
00:38:12,640 --> 00:38:15,300
mnie opieprzała, do matki się
595
00:38:15,300 --> 00:38:18,560
żaliła, że pani syn jest ciągle zamyślony.
596
00:38:18,560 --> 00:38:20,740
I mnie opieprzały, opiep z matką, że
597
00:38:20,740 --> 00:38:23,700
ja nie mogę się tak zamyślać, ja muszę
598
00:38:23,700 --> 00:38:26,420
udział w lekcji wziąć, ja muszę
599
00:38:26,420 --> 00:38:29,380
jakoś uważać, a nie, że
ja gdzieś tam odpływam,
600
00:38:29,460 --> 00:38:32,500
zamyślam się i już pamiętam,
że od mojego zawsze
601
00:38:32,500 --> 00:38:35,980
gdzieś jakiś zabujany zawsze
coś do przemyślenia było.
602
00:38:36,060 --> 00:38:38,520
W szkole było dosyć
głośno, czy raczej tak cicho?
603
00:38:38,920 --> 00:38:41,920
To było w czasie lekcji, no to na
604
00:38:41,920 --> 00:38:45,080
lekcji było ciszej. Cicho, no cicho.
605
00:38:45,200 --> 00:38:47,840
Jak to na lekcji? Tak, że to dzieci jakieś
606
00:38:47,840 --> 00:38:51,260
tam były. Nie było
tego hałasu, ale ja i tak
607
00:38:51,260 --> 00:38:54,360
lekcja była o swoim, a ja
608
00:38:54,360 --> 00:38:56,960
co tam tak swoje coś musiałem przemyśleć.
609
00:38:57,080 --> 00:38:59,660
Pamiętam, wyglądałem przez
okno, widziałem ja się sam kościół,
610
00:38:59,740 --> 00:39:02,960
siedem lat przed dniem i zastanawiałem się
611
00:39:02,960 --> 00:39:06,240
nad tymi ludźmi, którzy budowali te ściany
612
00:39:06,240 --> 00:39:08,860
tego budynku, tego
kościoła, bo to tam kościół był
613
00:39:08,860 --> 00:39:12,180
koło tej szkoły. No i
takie raczej się zawsze
614
00:39:12,180 --> 00:39:15,120
coś tam uskupiałem na tym. No te tendencje
615
00:39:15,120 --> 00:39:18,080
do odpływania podczas zajęć lekcyjnych
616
00:39:18,080 --> 00:39:20,400
myślałem, nie gdzie
indziej potrafią rzeczywiście
617
00:39:20,400 --> 00:39:23,700
być dla małego takiego
dziecka dosyć bolesne,
618
00:39:23,700 --> 00:39:26,480
jeżeli chodzi o odbicie
się w ocenach później.
619
00:39:26,620 --> 00:39:31,280
No właśnie, także to nie umiem.
620
00:39:31,440 --> 00:39:35,120
Dobrze, jestem na lekcji,
muszę wytrzymać, skupiam się na
621
00:39:35,120 --> 00:39:39,180
tych lekcjach. Tylko ta lekcja,
szkoła nauczycielka swoje,
622
00:39:39,180 --> 00:39:42,380
a ja tam swoje. Tak samo z
tą medytacją właśnie tam się
623
00:39:42,380 --> 00:39:46,700
usunęło, że to trzeba pomydytować,
wyciszyć się, a coś uspokoić.
624
00:39:46,700 --> 00:39:47,880
A tu nagle,
625
00:39:48,080 --> 00:39:52,280
to w tym momencie muszę
miliony rzeczy po przemyśleniu się
626
00:39:52,280 --> 00:39:53,280
opanować.
627
00:39:53,280 --> 00:39:57,980
Opanowanie umysłu, wycieszenie
umysłu to jest dosyć taka trudna
628
00:39:57,980 --> 00:40:01,580
sztuka. To się tylko wydaje
niektórym, że to tak o, siadasz,
629
00:40:01,580 --> 00:40:05,780
medytujesz, wyłączasz się i
wszystko leci jakby. A nasz umysł
630
00:40:05,780 --> 00:40:09,080
jest jakby naturalnie nastawiony
na to, żeby cały czas coś
631
00:40:09,080 --> 00:40:12,880
przetwarzać, cały czas coś
analizować. Także troszeczkę
632
00:40:12,880 --> 00:40:17,680
niektórym zajmuje opanowanie
tej sztuki. Głębokiej relaksacji,
633
00:40:18,080 --> 00:40:21,180
niegdy tej gonitwy myśli, prawda?
634
00:40:21,180 --> 00:40:26,080
Właśnie nie mam takiej
samodyscypliny, żebym po prostu nakazał,
635
00:40:26,180 --> 00:40:30,580
umyślę, że tak powiem w
cudzysłowie, że z tobą nie myślimy, tylko
636
00:40:30,580 --> 00:40:35,480
to czy tamto. Tylko, tylko tak
jest samowolta w tej mojej głowie.
637
00:40:36,180 --> 00:40:42,580
Jeszcze bym sobie pozwolił dodać,
że mam tak, że widzę, jak patrzę
638
00:40:42,580 --> 00:40:47,780
na zegar, nie na zegar w
telefonie, na przykład widzę
639
00:40:47,780 --> 00:40:51,080
te same godziny co minutę,
tam dziesiątka dziesięć, nie wiem,
640
00:40:51,080 --> 00:40:53,980
piętnastu, piętnaście, że mi się to zdarza.
641
00:40:54,080 --> 00:40:59,180
Może codziennie, rzadko, żeby
się nie zdarzyło. Od jednego do,
642
00:40:59,380 --> 00:41:02,980
do nie wiem, pięciu, pięć czy
sześciu nawet mi się zdarzyło.
643
00:41:03,180 --> 00:41:09,380
Sześć razy dziennie maksymalnie
już, jak zauważyłem, zdarzało mi się
644
00:41:09,580 --> 00:41:14,780
widzieć. Co sobie przypadkiem się
popatrzyłem na telefon, to wychodziła
645
00:41:14,780 --> 00:41:17,780
godzina, minuta, minut te same.
646
00:41:17,980 --> 00:41:21,880
Tak zwane urodziny godziny, tak to
się nazywa. Nie wiem, na ile dobrze
647
00:41:21,880 --> 00:41:25,380
to jest zbadane i czym to w
ogóle jest spowodowane, ale jakiś
648
00:41:25,380 --> 00:41:29,880
mechanizm mamy w głowach. Coś
powoduje, że bardziej się wyczulamy
649
00:41:29,880 --> 00:41:34,080
jakby na dostrzeganie takich
kombinacji cyfr. No właśnie, no, no, nie
650
00:41:34,080 --> 00:41:38,080
wiem, jak to jest, ale zauważyłem,
że tak mi się zdarza. Pamiętam, jak,
651
00:41:38,280 --> 00:41:42,780
nie wiem, że to tak, ale chyba
tak było, że wtedy, co babcia, co się
652
00:41:42,780 --> 00:41:47,080
dowiedziałem, że babcia zmarła, to chyba
653
00:41:47,780 --> 00:41:53,180
razy widziałem te same godziny,
minuty. Jak ja wstaję w ten dzień,
654
00:41:53,280 --> 00:41:56,780
właśnie co miałem w stanie w nocy,
później dostałem telefon, babcia nie
655
00:41:56,780 --> 00:42:01,280
żyje i w ciągu tego dnia to chyba z
pięć miałem kilka, miałem właśnie
656
00:42:01,280 --> 00:42:05,580
takich spostrzeżeń. Ale to jest
jakby taki jednostkowy przypadek, że
657
00:42:05,580 --> 00:42:10,380
panu się tak zdarzyło po śmierci
babci, tak? Nie, zdarzało mi się to
658
00:42:10,380 --> 00:42:14,480
wcześniej, tylko takie pięć czy
sześć. Chodzi mi o sytuację, gdzie to
659
00:42:14,480 --> 00:42:17,480
jakby było skorolowane
czasowo ze śmiercią kogoś.
660
00:42:17,780 --> 00:42:24,180
To się zdarza wcześniej, już
nie od momentu zgody babci, tylko
661
00:42:24,180 --> 00:42:29,280
już wcześniej zauważyłem, ale
może to jest jakoś powiązane, ale
662
00:42:29,480 --> 00:42:33,380
myślę, że coś w tym jest, że to
było jakoś powiązane, że tak, bo
663
00:42:33,580 --> 00:42:37,380
tak, na co dzień nie zdarza mi
się, żebym pięć, sześć razy widział
664
00:42:37,580 --> 00:42:41,780
godziny, minuty te same.
Powiedzmy jeden, trzy, dwa, może trzy
665
00:42:41,780 --> 00:42:47,580
maksymalnie. To jest tak na co dzień.
Może mi się jeszcze coś przypomnić, jak się
666
00:42:47,580 --> 00:42:51,880
gdzieś wydarzenie, jakby to
powiedzieć, już niemalże stały się
667
00:42:52,080 --> 00:42:56,580
chlebem codziennym mam, tak, ale też
mam odpadał. Będę tam szedł na komisję
668
00:42:56,580 --> 00:43:01,980
wojskową, a to miałem osiemnaście lat
i to była połowa lat dziewięćdziesiątych.
669
00:43:02,180 --> 00:43:06,180
Miałem iść coś tam, jakieś duchału,
coś tam miałem iść i koniecznie
670
00:43:06,180 --> 00:43:11,880
chciałem iść wcześniej, nie w ten dzień,
tylko wcześniej, bo muszę najszybciej
671
00:43:11,880 --> 00:43:14,563
wiedzieć, co tam, jak
tam, w ogóle, i muszę mieć
672
00:43:14,575 --> 00:43:17,380
to w głowie. I tam,
powiedzmy, ten dzień wcześniej,
673
00:43:17,580 --> 00:43:21,880
chciałem iść, no i myślałem, co
idę dzisiaj. No i w momencie, jak się
674
00:43:21,880 --> 00:43:27,480
ubiegałem, zakładałem odzież,
zapomniałem jakiejś tam części odzieży, nie
675
00:43:27,480 --> 00:43:32,380
będę tam czegoś założyć. Zapomniałem
i już miałem wychodzić z pokoju i
676
00:43:32,380 --> 00:43:36,280
myślę, aha, jeszcze nie założyłem
tam jakiejś bluzki czy czegoś. I tak sobie
677
00:43:36,280 --> 00:43:41,380
to zapamiętałem i sobie za chwilę tak
zakładałem tą bluzkę czy podkoszulek
678
00:43:41,380 --> 00:43:47,380
niby i tak sobie pomyślałem, pewnie to jest
znak, że później się nic nie załatwisz. I
679
00:43:47,380 --> 00:43:52,880
tak sobie pomyślałem, tak było. To
było po to, żebym zapomniał, żeby to był
680
00:43:52,880 --> 00:43:58,580
sygnał, znak, żebym nie szedł i prędzej
często zdarza, że gdzieś idę, nie wiem, na
681
00:43:58,580 --> 00:44:00,918
jakieś spotkanie jadę,
bo do dzisiaj mi się
682
00:44:00,930 --> 00:44:03,280
zdarza, idę gdzieś na
jakieś spotkanie, jadę
683
00:44:03,280 --> 00:44:08,980
na przykład w lod od w domu, na przykład
gdzieś tam się potknę, zacharszę sobie, nie
684
00:44:08,980 --> 00:44:15,580
wiem, kolanem, łokciem o ścianę, o drzwi,
o coś, papuciem, butem, zacharszę o stopień
685
00:44:15,580 --> 00:44:21,480
i jak takie coś mi się wydarzy, no to to
przeważnie jest tak, że to jest właśnie
686
00:44:21,480 --> 00:44:25,524
taki sygnał, żebym do
spotkania nic nie załatwię,
687
00:44:25,536 --> 00:44:28,780
że spotkania nie
będzie, że to jest taki
688
00:44:28,780 --> 00:44:31,759
sygnał, że to przez
to, że niepotrzebnie
689
00:44:31,771 --> 00:44:34,980
idę. Jeszcze mi takie,
taka myśl przychodzi,
690
00:44:34,980 --> 00:44:40,880
że jak już jestem na ten koniec, panem, to
by się podzielić, bo ja czasem chodzę tam
691
00:44:40,880 --> 00:44:45,180
do jakiegoś jasnobiza, do
ratuszki, takie miejsca chodzę.
692
00:44:45,580 --> 00:44:50,068
I stąd, no ja chciałem
się poddać hipnozie,
693
00:44:50,080 --> 00:44:54,580
żeby się dowiedzieć,
jakie miałem poprzednie
694
00:44:54,580 --> 00:45:03,480
wcielenie. Powiem panu, byłem na cztery,
u dwóch specjalistów trzy, trzy podejścia
695
00:45:03,480 --> 00:45:07,241
miałem, trzy podejścia
właśnie do prowadzenia
696
00:45:07,253 --> 00:45:10,780
u mnie trwąc hipnozę
i żadne się nie udało.
697
00:45:10,780 --> 00:45:15,380
Nie poddałem się temu stanowi, nie
udało mi się właśnie dojść hipnozie.
698
00:45:15,580 --> 00:45:20,580
I nie udało się ustalić, jakie
było moje poprzednie wcielenie.
699
00:45:20,580 --> 00:45:26,521
Ale byłem u takiej pani,
co ona stawia parota
700
00:45:26,533 --> 00:45:31,580
i ona właśnie z tych
parotypów, ona nie
701
00:45:31,580 --> 00:45:36,080
powiedzała, nie pytała mnie, jakie
tam poprzednie wcielenie i tak dalej.
702
00:45:36,080 --> 00:45:40,358
Ona powiedziała, że ja w
poprzednim wcieleniu żyłem w
703
00:45:40,370 --> 00:45:44,580
innej cywilizacji. Ja nie
żyłem tu na ziemi, w naszej
704
00:45:44,580 --> 00:45:45,580
populacji.
705
00:45:45,580 --> 00:45:48,580
Tylko że poprzednie wcielenie
żyłem w innej cywilizacji.
706
00:45:48,580 --> 00:45:52,580
I ja nie wiem na ile, jak
do tego podejść w ogóle.
707
00:45:52,580 --> 00:45:57,113
Chociaż tak z woli
przemyśleń, jak tak analizuję,
708
00:45:57,125 --> 00:46:01,580
to może to wypasowało
w jakimś tam stopniu, bo to
709
00:46:01,580 --> 00:46:05,241
takie moje, no, subiektywność
jakiejś, jakiś odczuć,
710
00:46:05,253 --> 00:46:08,580
bo ja się tu jak żyję od
małego, ja się tu jakoś
711
00:46:08,580 --> 00:46:11,462
nie mogę odnaleźć
między, między właśnie
712
00:46:11,474 --> 00:46:14,580
tutaj między, żyjąc w
społeczeństwie, między
713
00:46:14,580 --> 00:46:21,580
ludźmi, między zachowaniami i tak.
714
00:46:21,580 --> 00:46:25,580
Nie, nie próbowali się, nie
pracuję, nie mogę się odnaleźć.
715
00:46:25,580 --> 00:46:28,972
I tak, nie mam, żebym
powiedział, że a, pamiętam, bo
716
00:46:28,984 --> 00:46:32,580
wszystko poprzednie wcielenie,
ja pamiętam to, że tamto.
717
00:46:32,580 --> 00:46:33,580
Nie, tego nie ma.
718
00:46:33,580 --> 00:46:37,536
Ale gdzieś tam w głębi jakoś
tam czuję, że to wszystko jest w
719
00:46:37,548 --> 00:46:41,580
trakcie tu dla mnie, że to nie
pasuje, że to nie, nie, nie, nie
720
00:46:41,580 --> 00:46:43,580
nie podoba mi się, nie
pasuje, on to, co to jest.
721
00:46:43,580 --> 00:46:47,102
I powiem Panu, ja szczerze,
ja się lepiej czuję, bo
722
00:46:47,114 --> 00:46:50,580
jak to spać i mam te sny
w tym świecie, w chmurach,
723
00:46:50,580 --> 00:46:52,580
to w życiu za szybko.
724
00:46:52,580 --> 00:46:56,669
No, nie dziwię się, to mówi się,
że w snach jakby opuszczamy
725
00:46:56,681 --> 00:47:00,580
ciało, to nasze świadomości,
gdzie, gdzie indziej, prawda?
726
00:47:00,580 --> 00:47:04,580
Jakby przestraja się do innych
wymiarów, innych rzeczywistości.
727
00:47:04,580 --> 00:47:06,262
I rzeczywiście chyba sporo osób
tak ma, że te sny są, no, po prostu
728
00:47:06,274 --> 00:47:07,992
lepsze, bardziej rezonują te sny
z nimi, niż ta rzeczywistość, która
729
00:47:08,016 --> 00:47:09,799
jest w tym świecie. No, nie dziwię
się, to mówi się, że w snach, jakby
730
00:47:09,811 --> 00:47:11,580
opuszczamy ciało, to nasze
świadomości, gdzie, gdzie indziej, prawda?
731
00:47:11,580 --> 00:47:12,990
Jakby przestraja się do innych
wymiarów, tylko lepsze, bardziej
732
00:47:13,002 --> 00:47:14,580
rezonują te sny z nimi, niż ta
rzeczywistość, która jest w tym świecie.
733
00:47:14,580 --> 00:47:19,580
Także, że, no, no, no, nie
tak, że, no, no, no, trzeba żyć.
734
00:47:19,580 --> 00:47:25,263
To, to zachowę, to zachowę, no, w
angielskich, innej się pytam, jak tego
735
00:47:25,275 --> 00:47:30,580
życia, no, ale nie, nie daje się
powiedzieć, nic do niej powiedzieć.
736
00:47:30,580 --> 00:47:33,580
No, mój człowiek, no, że, że dużo.
737
00:47:34,580 --> 00:47:37,919
I to już wszystkie
historie przekazane przez
738
00:47:37,931 --> 00:47:41,580
naszego dzisiejszego
rozmówcę drogą telefoniczną.
739
00:47:41,580 --> 00:47:43,725
Przytoczę jeszcze treść
SMS-a, jakiego słuchacz
740
00:47:43,737 --> 00:47:45,580
Radia Paranormalium
przysłał po rozmowie.
741
00:47:45,580 --> 00:47:50,311
Dzień dobry, chciałbym dodać coś
do wczorajszej rozmowy o godzinie
742
00:47:50,335 --> 00:47:55,067
18. Dwa miesiące temu zginął w
wypadku motocyklowym mężczyzna, u
743
00:47:55,091 --> 00:48:00,041
którego kilkanaście lat temu
pracowałem na budowie przez kilka dni.
744
00:48:00,065 --> 00:48:05,016
Później nie utrzymywaliśmy kontaktu,
jednak miałem wrażenie, że był
745
00:48:05,040 --> 00:48:09,519
to człowiek o głębszym wnętrzu
niż przeciętnie. Dwa dni po jego
746
00:48:09,543 --> 00:48:14,819
śmierci, w nocy, gdy spałem, obudziła
mnie zsuwająca się ze mnie kołdra.
747
00:48:14,843 --> 00:48:19,831
Widziałem, jak jej koniec zjeżdża
z mojego łóżka i ląduje na podłodze
748
00:48:19,855 --> 00:48:24,476
obok. W sypialni byłem sam.
Myślę, że to było jego pożegnanie.
749
00:48:24,500 --> 00:48:26,420
I my się już dzisiaj też żegnamy.
750
00:48:26,600 --> 00:48:30,020
Na szczęście nie na zawsze,
tylko do następnej audycji.
751
00:48:30,400 --> 00:48:33,820
Jeśli zaś macie jakieś historie,
którymi chcielibyście się podzielić,
752
00:48:34,040 --> 00:48:35,220
zapraszam do kontaktu.
753
00:48:35,620 --> 00:48:38,520
Przypominam też o najnowszym
numerze Niestanego Świata,
754
00:48:38,520 --> 00:48:41,700
w którym znajdziecie rubryki
Kontakt Nietelepatyczny
755
00:48:41,700 --> 00:48:45,180
oraz Dotknięcie Nieznanego,
w których ludzie tacy jak wy
756
00:48:45,180 --> 00:48:48,760
dzielą się z redakcją czasopisma
swoimi niezwykłymi historiami
757
00:48:48,760 --> 00:48:53,340
i spostrzeżeniami na tematy
poruszane w drukowanych tam artykułach.
758
00:48:53,760 --> 00:48:56,640
Warto też zajrzeć na kanał
Niestanego Świata na YouTube,
759
00:48:57,100 --> 00:49:00,720
gdzie obok innych materiałów
ukazują się też w postaci dźwiękowej
760
00:49:00,720 --> 00:49:03,040
wybrane relacje z archiwum czasopisma.
761
00:49:03,640 --> 00:49:07,160
Warto też odwiedzić kanały
Piotra Cielebiasia UFO Historie
762
00:49:07,160 --> 00:49:08,500
oraz Marka Żelkowskiego.
763
00:49:08,520 --> 00:49:13,200
W tym odcinku wyobraźni, gdzie panowie
omawiają wiele ciekawych tematów,
764
00:49:13,360 --> 00:49:16,480
w tym te znane z anteny
Radia Paranormalium.
765
00:49:16,920 --> 00:49:19,200
Mówił do Państwa Marek Sęk Ivellios.
766
00:49:19,480 --> 00:49:22,680
Radio Paranormalium,
paranormalny głos w Twoim domu.
767
00:49:22,900 --> 00:49:23,940
Dziękuję za uwagę.
768
00:49:24,300 --> 00:49:27,660
Dobranoc i do usłyszenia w
kolejnych naszych audycjach.
769
00:49:28,200 --> 00:49:31,560
Nie zapomnijcie przy tym odwiedzić naszej
strony internetowej WWW.PARANORMALIUM.PL