Tutaj będzie pożyczka, pozycjonowanie, chwilówka, no i w ogóle cały ten reklamowy stuff... no bo w końcu odchudzanie, meble, dieta i dentysta same się nie zareklamują...
Odcinek: Odc. 041 - Zależność między podświadomością a świadomością Czy to podświadomość próbuje wchodzić w buty duszy, czy na odwrót? Jaka jest zależność między naszą podświadomością a budowaną przez wszystkie nasze wcielenia świadomością?
Chciałbym podzielić się opinią odnośnie tego zjawiska jakim jest "dusza"
Jednak na wstępie muszę podkreślić że audycja jest super i w bardzo przystępny sposób prowadzący przekazuje swoją wiedzę .
Ewidentnie ktoś robi nas w (balona) Szukam prawdy jak każdy i z doświadczenia moich obserwacji wynika że każdy człowiek ma co prawda świadomość i podświadomość ale czegoś takiego jak dusza, to niema racji bytu.
Na podstawie wielu ludzi i ich doświadczeń ze śmiercią kliniczną a sam też tego doznałem jak i Obenałtów śmiem stwierdzić że duszy ani w naszym Ciele ani na zewnątrz nie ma. To nie znaczy że z nią nie możemy rozmawiać, możemy w pewnych sytuacjach jak najbardziej tylko że to nie dusza do nas mówi.
Wyobraźmy sobie że całą planetę Ziemia czeka nie unikniona katastrofa , nie będę wymieniał możliwości a jedynie skutki: Zagłada na skalę całej planety i co dalej. Mobilizujemy wszystkie narody i wspólnie budujemy super gigantyczny statek i jednocześnie Księżyc . Ze względu na sytuację traumę podczas snu ludzi porywa się ich i podłącza do zbiorowej świadomości mega szybkiego komputera który symuluje otoczenie jak i nadzoruje wszystkie procesy biologiczne. Nie wszystkim jest to dane tylko wybranym i w takiej hibernacyjnej formie jesteśmy transportowani do wewnątrz Księżyca "Arki" i pozostajemy w tym stanie tak długo aż człowiek nabędzie umiejętności, współczucia i będzie pomagał wszystkim do okoła .
- Jest wiele budowli antycznych których my nie jesteśmy obecnie zbudować
- gdzie są ubytki kopalne do budowy starych cywilizacji ?
- Zaawansowana matematyka zawarta w budowlach i miara "KUBIT"
- "Kubit" jest też pojęciem informatycznym w szybkich komputerach kwantowych
- Stworzenie sztucznie rożnych wyznań religijnych na całym świecie
- Manipulacje genetyczne i stworzenie Adama i Ewę 150 tyś lat temu, gdzie są Ci co tego dokonali ?
- Cofanie technologii w stecz i ukrywanie prawdy historycznej o zaawansowanych cywilizacjach
- Brakujące 300 lat w Historii
- Oryginalna Biblia po Hebrajsku została napisana nie przez człowieka a przez maszynę z ukrytymi przekazami
- Płaskoziemcy, niebocentryzm niby bzdura ale to jest po to aby zmusić ludzi do myślenia i ukierunkować na tropienie prawdy
Można tak wymieniać bez końca argumenty że coś jest nie Halo.
Najważniejsze są statystyki porwań ludzi w setkach tysięcy rocznie, dorosłych jak i dzieci raczej to nie tajne organizacje które wykorzystują ich o obrzędów okultystycznych czy na organy, NIE NA TAKĄ SKALĘ
Jeśli człowiek posiada duszę to istnieją też duchy złe i dobre a także piekło i szatan. A gdzie w tym wszystkim jest Bóg ? jak kol wiek go nazwiemy w rożnych religiach.
- Jeśli człowiek jest wynikiem manipulacji genetycznej
-Jeśli człowiekowi wmówiono aby wierzył w Boga
-Jeśli wiara opiera się o okrojoną wersję Biblji z celowymi błędami w tłumaczeniu
-Jeśli sama Bibljia została spisana przez ludzi którzy doznali natchnienia w postaci głosu Anioła ?
-Jeśli Upadli aniołowie którzy przybyli na ziemię mieli potomstwo i żony z ziemi, a byli upadłymi bo pomagali dla ludzi z ziemi.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych
Adam174 napisał(a): Moje wspomnienia zaczęły do mnie powracać dopiero w wieku 40 lat gdy dowiedziałem się, że jestem adoptowany. Najpier dotyczyły czasu sprzed adopcji, najpierw mgliste a potem bardziej wyraźne układające się w pewną całość. Teraz mam lat 48 a od ok. 2 lat nachodzą mnie wizje, wspomnienja sprzed narodzin. Tłumaczę to wszystko tym, że przez 40 albo raczej 37 lat tkwiłem w przeświadczeniu, że moi rodzice adopcyjni są jedynymi rodzicami jakich miałem, albo ogólnie temat dla mnie do 40 roku życia nie istniał. Może wspomnienie sprzed narodzin rozpocznę od tyłu gdy doleciałem korytarzem przestrzennym do Ziemi, nie wiem jak długo ją obserwowałem jednak wcześniej doleciałem do Słońca i wewnętrzny głos nakazał mi w stronę Ziemi. Nim pojawił się podprzestrzenny korytarz przypomina mi się wielka zasłona oraz inne duszyczki , które do tej wielkiej zasłony podążały. Za nim znalazłem się w tej przestrzeni widzę, że znajduję się w wielkiej sali wśród małych istot, kilka krotnie większy ode mnie mężczyzna o czupryniastej fryzurze gołym torsie, ubrany w dziwne sukno od pasa w dół nakazał mi lecieć na Ziemię, więc wskoczyłem do miejsca wypełnionego białą parą lub dymem by znaleźć się w dziwnej przestrzeni aż doleciałem do tej wielkiej zasłony. Kolejne wspomnienie : wielka sala, ludzie w białych ubraniach ustawieni po dwóch stronach sali i pośrodku kroczący Jezus. Kolejne wspomnienie dotyczy gdy istoty mnie witały z wcześniejszej podróży która zaczynała się na Ziemi. Leżałem w szpitalu. Przychodziła do mnie kobieta, która była synową lub córką. Wówczas byłem stary i ciężko chory. Gdy leżałem sam zacząłem się dusić aż straciłem wzrok i zapadłem w ciemność. Nie wiem jak znalazłem się ponad Ziemią ale gdy na nią spoglądałem pomyślałem, że muszę tam wracać, że nie poradzą sobie beze mnie. Wewnętrzny głos powiedział mi - nie martw się o nich. W tym momencie się odwróciłem i zobaczyłem wielki korytarz, nie wiem jak długo leciałem ale gdy doleciałem do celu mnóstwo istot zaczęło mnie witać tak jakby mnie znali - wszyscy się cieszyli. (komentarz do artykułu Doświadczenia sprzed narodzin)