Relacja o ID #2050, wysłana przez Fen0men
Data obserwacji: 2013 2 razy i w 2015/2016
Co zaobserwowano (przybliżona kategoryzacja): kryptyda
Miejsce dokonania obserwacji: Åkersberga Szwecja
W 2011 roku przeprowadzilem sie do Szwecji do małej miejscowości pod Sztokholmem o nazwie Åkersberga. Na wstepie musze dodać że mam taką dziwną zdolność, mianowicie moje uszy podnoszą sie do góry kiedy ktos jest za mna a ja go/to dopiero co usłyszałem bądź i co ciekawsze nie słysze. Mam tak chyba od urodzenia...
Ok zaczynamy, Miałem wtedy nie cale 14 lat, w wieku 16 lat zacząłem palić i tutaj sie zaczyna w sumie ta historia. Nigdy nie byłem fanem wychodzenia w nocy na dwór też rzadko to robiłem bo w Polsce mogłem na zewnatrz byc tylko do momentu "aż sie zciemni". Mieszkajac w szwecji w lato obserwujemy tzw. Białe noce. Poprostu jest jasno nawet w nocy. No i też nie ukrywając, boje sie ciemności kiedy jestem sam, z kimś ok, sam nie ma nowy. Wracajac do tematu tego co zobaczyłem: było lato 2013 roku jak wspominalem zaczalem wtedy palic papierosy, miałem też pieska, cocer spaniela ktory przy moim nocnym graniu w CS'a poprostu zaczał mnie dziubać nosem i piszczeć wiec stwoerdziłem ze wyjde z nim chociaz na taras zeby mogl zalatwic potrzebe a ja bede miał pretekst "czemu wychodze po nocach" gdyby mama otworzyła drzwi wyjściowe.
A wiec wychodzimy. Schodze z górki na ktorej był mój dom i skrecam w lewo za smietniki bo postanowilem ze jak juz wychodzimy to sobie zapale. Dom jest w małym lasku, wiec jest dosc ciemno nawet przy "białych nocach", dopalam papierosa i wracam jestem w połowie drogi do domu pies staje dęba wpatruje sie w las i podnosi prawą przednią łapę (zawsze tak robi jak ma zamiar wystartować na np. Kota albo innego psa.)
Wiec podbiegam i z automatu biore go na rece bo nie wziałem smyczy poniewaz mielismy isc tylko na taras. I idziemy do domu i czuje ze moj pies drży, nagle zrobiło sie totalnie cicho i dziwnie, przy samych drzwiach podnosza mi sie uszy, spanikowany instynktownie patrze w strone lasu i widze... no własnie co widze nie wiem do konca co to było, glowe to miało dorodnego pieknego jelenia ale sylwetke to miało humanoidalną... przestraszylem sie i uciekłem do domu. Mam jeszcze 2 sytuacje ktore wydają sie byc powiązane ale to za dlugo by pisać.