Tajemnicze światła nad Radnor Forest w nocy 12 marca 2010. Copyright: apfu.org

Radnor Forest, Walia, Wielka Brytania. Od dłuższego czasu obserwowano w regionie pomiędzy hrabstwem Shropshire a Walią dziwne okaleczenia zwierząt. W związku z tym grupa badaczy komórki "Animal Pathology Field Unit" (apfu.org) z Philem Hoylem na czele postanowili przyjrzeć się temu zjawisku bliżej, tym bardziej że winne temu wydawały się świetlne kule.

Poniżej wypowiedż pana Hoyle'a na temat tych wydarzeń.

"Niektórych detali naszych badań nie możemy jeszcze całkowicie ukazać, brak nam na to zgody, jednak możemy szczegółowo opisać wydarzenia jednej nocy jako naoczni świadkowie. Do obserwacji doszło w ramach "Project Corridor" w okolicach gdzie od dłuższego czasu dochodzi do okaleczeń zwierząt. Z powodu nie ustępujących doniesień o przypominających kule światłach, latających obiektach i ginących zwierzętach postanowiliśmy obserwować ten rejon".

Okaleczona owca niedaleko Radnor Forest z 13 lutego 2010. Pomimo że zwierzęciu brakuje mięsa dolnej szczęki, oczu, genitaliów, odbytnicy, nie znaleziono tam śladów krwi. Copyright: apfu.org

Jako bazę wybraliśmy farmę na wzgórzu z którego mogliśmy obserwować całą okolicę Radnor Forest, to właśnie stąd pochodziły doniesienia o tych dziwnych wydarzeniach, przed nami rozciągała się dolina i mieliśmy naprawdę bardzo dobrą widoczność. Na obserwacje wybraliśmy noc 12 marca 2010, wtedy panowała pełnia księżyca co mogło nam ułatwić zadanie.

Wyrażne i dokładne cięcia na ciele martwej owcy z z dnia 9 lutego 2010, także tutaj zostały usunięte wewnętrzne organy bez widocznych śladów krwi. Copyright: apfu.org

Powiększenie śladu cięcia z lekko przyciemnionym środkiem. Copyright: apfu.org

Podczas nocy pogoda nie należała do przyjemnych, zimny wiatr gwizdał wokół naszej bazy, przynajmniej deszcz nie padał.

Około godziny 22.00 doszło do pierwszych wydarzeń. Mój kolega Mike Freebury zauważył jasnoczerwone światło które zawisło nad pobliskim lasem zwanym New Radnor. Na początku myśleliśmy że światło pochodzi z jednego z budynków które rozsiane są po okolicy lecz wkrótce zauważyliśmy naszą omyłkę, ćwierć mili dalej pojawiła się druga identyczna kula. światła te zmieniały swoje kształty, emitując co jakiś czas świetlne błyski, także mniejsze świetlne kule odłączały się od tych większych. Te znowu w mgnieniu oka porozlatywały się po całej okolicy, obserwowaliśmy je i znów ze zdziwieniem stwierdziliśmy że te kule rozdzielały się znów na mniejsze błyskając przy tym, mieliśmy wrażenie że czegoś szukają.

Świetlne kule zmieniają swój kształt i dzielą się na mniejsze. Copyright: apfu.org

W tym samym czasie z kierunku lasu nadlatywały jakby laserowe błyski w kierunku naszych kul, nie mogliśmy zobaczyć co te błyski wysyła, wyglądało to jak scena z filmu "Gwiezdne Wojny". Błyski niekiedy były tak silne że oświetlały kawałek nieba nad wzgórzami.

Niektóre ze świetlnych kul emitują błyski. Copyright: apfu.org

Podczas tych zdarzeń znikły nagle 2 czerwone kule które znajdowały się najbliżej nas, krótki czas później były już w innej dolinie dokładnie za naszymi plecami. Obserwując je z bliska odnieśliśmy wrażenie że one nie latają lecz skaczą z miejsca na miejsce. To nie były na pewno żadne azjatyckie latarenki, także zwykłymi samolotami nie można było tego zjawiska wytłumaczyć.

Następnego dnia wróciliśmy z powrotem na to miejsce żeby podczas dobrej widoczności lepiej oszacować odległości do poszczególnych punktów w terenie. Obszar na którym pojawiły się owe obiekty wynosił w przybliżeniu 4 x 4,5 mil kwadratowych.

Następny nasz krok polegał na tym żeby przepytać wszystkich farmerów. Oprócz jednego wszyscy znali przypadki okaleczenia trzody hodowlanej w ich okolicy. Jeden z nich opowiedział nam jak to niedawno całe jego stado zniknęło bez najmniejszego śladu. Inny złożył relację jak to przed paroma latami sam jeszcze posiadał zwierzęta także wtedy dochodziło do takich okaleczeń.

Jednak żaden z pytanych farmerów nie mógł nic powiedzieć o owej nocy ( 12 marca), nikt nic nie zauważył ani nie słyszał, chociaż nie zdziwiło ich to co się wydarzyło ponieważ przez ostatnie trzy lata dochodziło od czasu do czasu do takich incydentów.

Jeden z nich parę lat temu widział wielką czerwoną kulę nad pobliskim pagórkiem. Ten pagórek znajduje się niedaleko jego farmy gdzie już od lat dochodzi do obserwacji ufo oraz okaleczeń zwierząt.

W sumie udało nam się nakręcić 30 filmów które razem dają ponad 2 godziny materiału. Obie kamery stały na statywach i pokazują pokrywające się sytuacje, niektóre ruchy kamer zostały spowodowane poprzez silne podmuchy wiatru, zdjęcia i filmy oddają jedynie część tego co udało się naszej grupie zaobserwować.

Ponad te filmy i zdjęcia udało się naszemu koledze Mike Freeburemu obserwować całe zdarzenie poprzez mocną lornetkę, potwierdza to co już wcześniej powiedziałem: myślę że możemy wykluczyć ziemskie technologie (przynajmniej takie jakie są nam oficjalnie znane) , ich szybkość, zdolność manewrowania oraz zmieniające się ich kształty były naprawdę fenomenalne".

http://grenzwissenschaft-aktuell.blogspot.com/2010/04/augenzeugen-berichten-uber-die.html
Tłumaczenie i opracowanie: Arek