Ruskof (2009-11-16 13:55:37) # 📧 pw | 👮 raport Dlugowiecznosc nie jest w ogole zagadku Eryku,w artykule pisze ze zeby przedluzyc sobie zycie trzeba miec diete szczegolnie skonstruowana ze skladnikow naturalnych.
Moja babcia ciagle mi to powtarza,ze moj pradziadek tyle jablek jadl ze nigdy nie chorowal,i zeby odpoczac musial udawac chorego i do szpitala chcial pojechac,a lekarze nic nie stwierdzili u niego.Mial jedynie kroplowke witaminowa,i juz wielkie leczenie :D
Jednak w zimie niepotrzebnie drzewo ciagnal i serce nie wytrzymalo,a mial 89 lat i 0 choroby za soba.
A co do ludzi z artykulu,to jasne ze mogli miec twarde kosci.
1)Pisze ze jeden z glownych ich skladnikow bylo mleko
2)Ciagly wysilek fizyczny
Mleko zawiera szczegolnie duzo calciumu co utwardnia kosci,juz nie wspomne o wysilku fizycznym,bo to powinno byc w naturze czlowieka od zawsze.
Ponadto,dzisiejsza mlodziez (sam w niej jestem :D) coraz mniej jedzenia potrzebuje,coraz m,niej sie rusza,dlatego tez corac mniej starych dziadow i bab za 70 lat bedzie.Coz dziwnego,jak sie obzeraja chipsami,cheeseburgerami,popcornami i roznym Mcdonaldem.Sam to jem,ale nie tak duzo jak niektorzy.Zoladek przejechany przez betoniare raz i wszystko do normy wraca,a takiego grubasa wystawiac na marathon w nowym yorku.
Prawda ze geny nie maja nic do tego ile sie lat bedzie zylo,ojciec moze umrzec w 30 roku zycia a syn w 150,i na odwrot.Mysle ze wazne jest to co sie za zycia robi,to sie "zre" dla niektorych :)
Pozdrawiam.
|
Odpowiedz