Nie mam pojęcia co mogło się zdarzyć.W każdym razie,według mojego punktu widzenia,wpadł do wąwozu.Jak dla mnie jest to najbardziej prawdopodobne,ponieważ gdyby coś go "pożarło" pewnie odkryto by ślady krwi czy walki.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych