Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Tu nie ma nic "nawiedzonego". Domniemane orby to najprawdopodobniej zwykła wilgoć, zaś "twarz" widoczna w samochodzie to przypadek pareidolii. Zdjęcie zostało też wysłane na radiowego emaila, tam kulturalnie wyjaśniłem autorce, że zadziałała tu pareidolia, wytłumaczyłem na czym owo zjawisko polega... po czym moja interlokutorka w wyjątkowo opryskliwym tonie odpisała - cytat:
szkoda ze taki sceptyk zajmuje sie takimi tematami. Nie bede nikogo przekonywac na sile, zaluje ze podzielilam sie tym zdjeciem, wstawiacie do swojej galerii jakies niewyrazne, zamazane zdjecia z dymem wiec myslalam ze to bedzie ciekawe w porownaniu z tym badziewem, pomylilam sie
No nie, lepiej żeby taką tematyką zajmował się jakiś janusz ezoteryki, który nie dość że by łykał wszystko jak pelikan, to jeszcze do tego potakiwał głową, stwierdzając: tak, jak najbardziej, na zdjęciu zostało uchwycone niewiadomej natury zjawisko paranormalne, którego nauka nie potrafi wyjaśnić.
Po co w takim razie wstawiasz moje zdjecie do galerii skoro je wysmiewasz? prosze go usunac, chce sie wylogowac na zawsze z tego portalu i nie zamierzam nic po sobie zostawiac, nie warto.
Poprawka, to Pani to zdjęcie wstawiła, nie ja - ja je tylko zatwierdziłem i dodałem wyjaśnienie, co na tym zdjęciu widać i dlaczego nie ma na tej fotografii nic paranormalnego. Pani w reakcji na owo wytłumaczenie zachowuje się jak mała obrażona dzidzia, której ktoś zabrał cukierka. Zdjęcie zostaje. Nie ukazuje ono ani Pani ani kogokolwiek z Pani bliskich, zatem nie widzę podstaw do usuwania go. Zostawiam zdjęcie wraz z Pani reakcją - może gdy Pani trochę ochłonie i wróci tu za jakiś czas, przejrzy to wszystko i jeszcze raz sobie przemyśli swoje zachowanie.
Wstawilam bo nie myslalam, ze spotkam sie z taka chamska odpowiedzia i ignorancja ( do tego wyswietlanie publicznie prywatnej wiadomosci, to pokazalo, kto tu jest "dzidzia"). Zdjecie jest dla mnie wazne, popelnilam blad wysylajac je, prosze je skasowac!
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych