
W nocy z 24 na 25 września 2002 roku o godzinie 1:50 czasu miejscowego (18:50 naszego czasu) nad północno-wschodnimi połaciami Irkuckiej Obłasti doszło do tajemniczej eksplozji nieznanego ciała kosmicznego, prawdopodobnie meteorytu.

Eksperci są przekonani, że tej nocy doszło do wybuchu napowietrznego. Wybuch został również zarejestrowany przez satelity okrążające kulę ziemską.
Pod koniec października 2002 roku na miejsce domniemanego upadku meteorytu udała się pierwsza ekipa badawcza, w skład której wchodził dyrektor Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Państwowego w Irkucku S. Jazjejew i czterech dziennikarzy, wyposażonych w aparaty fotograficzne. Ekipa, przeprawiwszy się przez Witim, zainstalowała się w zabitym deskami przysiółku Bolszoj Sieviernyj. Epicentrum eksplozji znajdowało się w odległości ok. 10 km od tego miejsca.



Niestety, warunki pogodowe nie pozwoliły ekipie na dojście do miejsca upadku meteorytu (pokrywa śnieżna miała grubość ponad 40 cm), toteż ekipa zdecydowała się ograniczyć swoje działania jedynie do rozpytania świadków. Ekipa nie zarejestrowała żadnych oznak spalenia drzew.
W marcu 2003 roku media amerykańskie podały do wiadomości, że zamierzają z pokładu statku kosmicznego Columbia wykonać film i zdjęcia z miejsca impaktu. Plany spaliły na panewce - co się stało z Columbią, wszyscy zapewne wiedzą.

Prócz podobieństwa do katastrofy tunguskiej z 1908 roku, ekipa odkryła jeszcze jedno anomalium: gorzki śnieg. Ponieważ w górach nie było wody, członkowie ekipy roztapiali śnieg. W obrębie wywału lasu był on nieprzyzwoicie gorzki, poza obrębem - bezsmakowy. Badanie wody wykazało znaczną ilość trytu (izotop wodoru mający w jądrze proton i dwa neutrony). W czasie lotu helikopterem odkryto jeszcze jeden wywał leśny - potwierdzono tym samym, że doszło w tym rejonie do dwóch wybuchów.
Ekspedycja wróciła do domu 7 lipca 2003 roku. Nieoczekiwanie odkryto, że w kilku niedużych kraterach spoczywała wielka ilość lodu. Dowodziłoby to, że meteoryt witimski był w rzeczywistości kometą. W zabezpieczonych próbkach wody wykryto obecność kobaltu i cezu, na miejscu nie znaleziono jednak żadnych kamieni ani metalicznych odłamków.
Następna ekspedycja KOSMOPOISK wyruszyła w tajgę wiosną 2004 roku, jednak o wynikach ekspedycji nie poinformowano.
Opracował: Ivellios
Na podstawie periodyku NLO w tłumaczeniu Roberta Leśniakiewicza
Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
Do tego artykułu nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy!
Dodaj komentarz
Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.