A ja powiem tak. Są różne doświadczenia. Są rózni ludzie, których spotykamy na swojej drodze. Reiki. Owszem jest w tym obszarze ogromny bałagan. Jest wielu oszustów, co autorka miała okazję odczuć na własnej skórze. Nie jest to jednak obraz Reiki. To obraz jego fałszu... Do Reiki bardzo łatwo "podczepić się" osobom chorym, złym, siejącym zament. Taki to dziwny czas fałszywych idei...
Ja jestem po pierwszym i drugim stopniu Reiki. Wg klasycznego Reiki jest jeszcze jeden - Mistrzowski. Inicjacje miałem w 1996 i 1997 roku. Przeszły bardzo łagonie i ogromnie mnie rozwinęły. Wiele praktykowałem. Później zająłem się bioenergoterapią, ale to dalszy etap. Moje doświadczenie z Reiki to przede wszystkich charmonijny, spokojny rozwój duchowy. To skuteczność i pomoc niesiona innym. To scharmonizowanie energetyczne i postęp w życiu w wielu jego obszarach. Tak więc moje doświadczenia diametralnie odbiegają od doświadczeń Samanty. Dodam, że inicjowała mnie kobieta i było to we Wrocławiu. Jest ciepłą i normalną osobą, a ludzie którzy przyjmują inicjacje i pracują później z innymi.... cóż mam z nimi kontakt przez wiele wiele lat i nikt tam nikomu systemu energetycznego nie zniszczył. Warunek jest jeden. Mistrz musi być prawdziwy, a uczeń powinien posiadać odpowiednią zdrwą motywację do bycia terapeutą. To wielkie wyzwanie i odpowiedzialność. Nie będę uprawiał tutaj reklamy, ale jeżeli ktoś chce znaleźć normalne, dobre i prawdziwe Reiki to mogę udzielić takiej informacji. Dodam jeszcze , że nie korzystałem z jasnowidzących czy zajmujących się innymi technikami w znalezieniu tego miejsca. To ono znalazło mnie samo. Z wyrazami szacunku i prośbą o niegeneralizowanie Mariusz Ł.
Przed wysłaniem wiadomości przemyśl dokładnie jej treść i w razie potrzeby zedytuj ją. Pozwoli to uniknąć spięć między tobą a adresatem.
Adresat wiadomości pozna twój adres email i będzie mógł na niego wysłać odpowiedź. Do wiadomości będzie również dołączone IP, z którego ją wysłałeś/aś, a także data i godzina wysłania wiadomości.