Tymczasem na stronie Fundacji Nautilus pojawiło się ostatnio takie coś:
[cytat]Czy w książce Misja jest ukryty kod? Jedna z internautek twierdzi, że tak. Przekaz odczytany w ten sposób jest poruszający i nie jest na pewno przypadkiem. Rzecz jest fascynująca - szczegóły wkrótce.[/cytat]
Z tym "ukrytym kodem" brzmi to trochę jak kolejny etap mitologizacji tej książki (czytaj: kolejny etap budowania sekty). Takie rzeczy znamy z religii - zwykły tekst zaczyna się traktować jak święte pismo z tajemnym przesłaniem. Tyle że w "Misji" większość treści to i tak dość nieudolny zlepek idei z teozofii i New Age, więc "kod" raczej jest w oczach czy też w wyobraźni czytelników niż w samej książce.
Przed wysłaniem wiadomości przemyśl dokładnie jej treść i w razie potrzeby zedytuj ją. Pozwoli to uniknąć spięć między tobą a adresatem.
Adresat wiadomości pozna twój adres email i będzie mógł na niego wysłać odpowiedź. Do wiadomości będzie również dołączone IP, z którego ją wysłałeś/aś, a także data i godzina wysłania wiadomości.