Staram się z tym walczyć, tylko niestety czytając z kartki czy z ekranu gotowy tekst, szczególnie tekst w warstwie językowej dość specyficzny (a taka specyficzność często się pojawia u Lucjana Znicza), trudno nie ustrzec się pewnych "lektorsko brzmiących" wtrąceń.
Co do obróbki dźwięku, to ja rozumiem, że spopularyzowanie się twórców niespecjalnie zaprzątających sobie głowę obróbką tego co nagrywają wykształciło u odbiorców pewną preferencję słuchania, że tak to ujmę, "mało studyjnie brzmiących" nagrań. Ja jednak uważam, że w nagraniu, które ma trafić do zbiorowego odbiorcy, jednak jakąś uwagę głosowi należałoby poświęcić - wyrównać głośność, podrasować lub spiłować sybilanty, usunąć szumy, itd. Aczkolwiek rozumiem też, że nie każdemu taka obróbka musi odpowiadać.
Przed wysłaniem wiadomości przemyśl dokładnie jej treść i w razie potrzeby zedytuj ją. Pozwoli to uniknąć spięć między tobą a adresatem.
Adresat wiadomości pozna twój adres email i będzie mógł na niego wysłać odpowiedź. Do wiadomości będzie również dołączone IP, z którego ją wysłałeś/aś, a także data i godzina wysłania wiadomości.