Fuck, nie ogarniam. Prawie kwadrans poświęcony na rozbieranie na czynniki pierwsze "przepowiedni" opublikowanej... 1 kwietnia. Mało tego, omawiając to, ostek pomylił nawet datę domniemanego spisania tej "przepowiedni" (we wpisach na Facebooku - praktycznie wszystkich - jako data spisania przez "anonimowego znajomego ze Starego Waliszowa" podawany jest 1985 rok, a synek na wideo powtórzył kilka razy 1975). Wtopa nieprzeciętna. Smutne, że tysiące ludzi się tym podniecają, kompletnie bezrefleksyjnie...
Przed wysłaniem wiadomości przemyśl dokładnie jej treść i w razie potrzeby zedytuj ją. Pozwoli to uniknąć spięć między tobą a adresatem.
Adresat wiadomości pozna twój adres email i będzie mógł na niego wysłać odpowiedź. Do wiadomości będzie również dołączone IP, z którego ją wysłałeś/aś, a także data i godzina wysłania wiadomości.