Wydaje mi się że fajnym elementem/eksperymentem warsztatowym, byłaby praca na żywym tekście. Dość często Wiktor zgłasza zastrzeżenia, że tekst jest za długi (sam mam zresztą często podobne wrażenie), to może wziąć taki tekst i zrobić w dwóch wersjach oryginalnej autorskiej oraz przeredagowanej wyraźnie skróconej.
Dla przykładu opowiadanie "Kocie sprawy" można by w moim odczuciu spokojnie zakończyć na tym jak bohaterka mówi pierwsze "miau". Ewentualnie aby podkreślić zamianę ról dodać tylko ostatnie, zdanie tą finalną wypowiedź "nimfy". Cała reszta działaby się to jak sami nieraz sugerowaliście w wyobraźni czytelnika.
Oczywiście to skracanie warsztatowe musiałby być realizowane na tekście wyraźnie krótszym bo słuchacz zamęczy się siedząc przy półgodzinnym zestawieniu tekstów które prezentują to samo. Wrażenie byłoby jednak całkiem pouczające gdyby pokazać, że tekst, który w pierwotnej wersji zajmuje cztery strony może bez żadnej straty (a nawet z zyskiem) dla fabuły/treści zajmować trzy lub mniej.
Przed wysłaniem wiadomości przemyśl dokładnie jej treść i w razie potrzeby zedytuj ją. Pozwoli to uniknąć spięć między tobą a adresatem.
Adresat wiadomości pozna twój adres email i będzie mógł na niego wysłać odpowiedź. Do wiadomości będzie również dołączone IP, z którego ją wysłałeś/aś, a także data i godzina wysłania wiadomości.