A według mnie Żmijo, dostałeś odpowiedź wyczerpującą. Musisz tylko uruchomić jeszcze myślenie. System jest trochę fikuśny.
Jeśli firma byłaby chętna od razu uderzyć się w piersi, że wyszła głupota z produkcją i wystawieniem na rynek, to wtedy utylizuje swoją produkcję, po osobistym kupieniu jej z rynku. Więc wtedy jest tak:
Kupuje nieudaną produkcję za swoje pieniądze z firmowego konta, a potem odsyła to na złom.
Szczegóły z wędrówką pieniędzy są takie:
Procedura zakupu z swojego konta na swoje konto jest nierealna, więc firma musi 100000 mufinów przelać na konto pośrednie bez anihilacji. Np konto szefa firmy.
Gdy potem następuje proces zakupu soczewek przez szefa za 100000 mufinów w terminalu sprzedaży, to zachodzi anihilacja mufinów w części odnośnie zysku firmy i robocizny pracowników. Zachodzi też przelew tej części mufinów, która określała środki produkcji. Tzn surowiec i koszty narzędzi zawarte w soczewkach.
W końcowym efekcie ginie w systemie tyle mufinów ile było wykreowanych w sprawie produkcji 1000 soczewek. Oprócz tego firma ponosi jeszcze stratę, bo nie odzyskuje pierwotnie wydanych mufinów na zakup surowca do soczewek i narzędzi zużytych do tego.
Nie pomyl sobie Żmijo tylko odzysku za surowiec podczas wykupu soczewek przez szefa firmy, bo to dotyczy powtórnego zakupu materiału soczewek zawartego już w soczewkach. To jest tylko chwilowe przerzucenie mufinów z konta firmowego na konto szefa i spowrotem na konto firmowe.
Na tego typu utylizacje, można też w systemie zrobić procedurę na złomowanie swojej wystawionej produkcji, wraz z anihilacją wykreowanych przy takiej produkcji mufinów.
Przed wysłaniem wiadomości przemyśl dokładnie jej treść i w razie potrzeby zedytuj ją. Pozwoli to uniknąć spięć między tobą a adresatem.
Adresat wiadomości pozna twój adres email i będzie mógł na niego wysłać odpowiedź. Do wiadomości będzie również dołączone IP, z którego ją wysłałeś/aś, a także data i godzina wysłania wiadomości.