biedna, biedna dziewczyna, naprawdę jej współczuję. Mi kiedyś też znajomy proponował spotkanie w grupie, która ma "pomagać" w codziennych problemach towarzyskich, szkolnych i Bóg wie jakich jeszcze. Ale mu powiedziałam żeby się wypchał i od tamtego czasu go nie widziałam (było to ponad rok temu)
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych