Eksplozja nieznanego obiektu latającego nad Kalifornią w USA
Jest to jedna z najnowszych relacji dotyczących obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających. Wydarzenie to miało miejsce 18 stycznia 2006 roku, 65 kilometrów na południowy wschód od Sonory w Kaliforni (USA). Obserwacji dokonał anonimowy mężczyzna, podpisujący się jako Johny.
Była godzina 5:02 po południu czasu miejscowego. Johny wyszedł na dwór, aby sprawdzić, dlaczego jego pies od dłuższej chwili szczekał. Nie znalazłszy nic nadzwyczajnego, zajął się pracą w ogrodzie. 20 minut później, gdy zrobił sobie krótką chwilę na odpoczynek, spojrzał na wieczorne niebo i zauważył duży, kulisty obiekt blisko widocznej gołym okiem planety Wenus. Jak opowiada: W pierwszej chwili pomyślałem, że jest to gwiazda lub obiekt podobny do Wenus (...) Kilka minut później, przyglądając się temu obiektowi, mogłem stwierdzić, że nie była to ani gwiazda, ani planeta, ponieważ ten obiekt był zbyt duży..
Na szczęście, Johny zachował pełną przytomność umysłu i sfilmował całe zjawisko kamerą z przymocowaną soczewką. Kilka minut później od obiektu oddzielił się mniejszy obiekt. Chwilę później większy obiekt zaczął się przemieszczać na zachód.
Johny postanowił skupić swoją uwagę na większym przedmiocie. Około minuty później - co zresztą widać na załączonym do tej relacji materiale filmowym - przedmiot eksplodował i zaczął spadać na ziemię, pozostawiając za sobą smugę dymu. Johny kręcił film tak długo, dopóki nie stracił obiektu z oczu.
Materiał filmowy udostępniony został w Internecie.
Opracował: Ivellios
Na podstawie źródeł internetowych
Była godzina 5:02 po południu czasu miejscowego. Johny wyszedł na dwór, aby sprawdzić, dlaczego jego pies od dłuższej chwili szczekał. Nie znalazłszy nic nadzwyczajnego, zajął się pracą w ogrodzie. 20 minut później, gdy zrobił sobie krótką chwilę na odpoczynek, spojrzał na wieczorne niebo i zauważył duży, kulisty obiekt blisko widocznej gołym okiem planety Wenus. Jak opowiada: W pierwszej chwili pomyślałem, że jest to gwiazda lub obiekt podobny do Wenus (...) Kilka minut później, przyglądając się temu obiektowi, mogłem stwierdzić, że nie była to ani gwiazda, ani planeta, ponieważ ten obiekt był zbyt duży..
Na szczęście, Johny zachował pełną przytomność umysłu i sfilmował całe zjawisko kamerą z przymocowaną soczewką. Kilka minut później od obiektu oddzielił się mniejszy obiekt. Chwilę później większy obiekt zaczął się przemieszczać na zachód.
Johny postanowił skupić swoją uwagę na większym przedmiocie. Około minuty później - co zresztą widać na załączonym do tej relacji materiale filmowym - przedmiot eksplodował i zaczął spadać na ziemię, pozostawiając za sobą smugę dymu. Johny kręcił film tak długo, dopóki nie stracił obiektu z oczu.
Materiał filmowy udostępniony został w Internecie.
Opracował: Ivellios
Na podstawie źródeł internetowych
Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.