Naukowcy opisali niezwykłe odkrycie podczas rutynowego przeglądu teleskopu Hubble'a – niezidentyfikowany obiekt, który pojawił się w pobliżu galaktyki CL 1432.5+332.8. Obiekt był widoczny przez około 100 dni, w tym czasie wykazując nietypowe zachowanie, takie jak 120-cykliczne rozświetlanie i gaśnięcie. Mimo że obiekt mógł znajdować się w odległości około 11 miliardów lat świetlnych, nie przynależy do żadnej znanej galaktyki ani nie jest klasyfikowany jako supernowa. Odkrycie to może sugerować istnienie nowej klasy ciał niebieskich.

W najnowszym wydaniu "Astrophysical Journal" naukowcy opisali odkrycie nowego, intrygującego obiektu kosmicznego. Odkrycia dokonano podczas rutynowego przeglądu teleskopu Hubble'a. Dziwny obiekt widoczny był przez około 100 dni, po czym niespodziewanie zniknął. Obiekt mógł się znajdować w odległości nie mniejszej niż 130 lat świetlnych, przypuszczalnie odległość wynosiła ok 11 miliardów lat świetlnych.

Zdjęcie niezidentyfikowanego obiektu zaobserwowanego przez teleskop Hubble'a.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć zdjęcie całego obszaru, w którym znajdował się obiekt

Jak czytamy w raporcie (kliknij, aby pobrać plik PDF, obiekt zaobserwowano po raz pierwszy 21 lutego 2006 roku. Nigdy wcześniej w tym miejscu nie zaobserwowano żadnego obiektu.

Zagadkowy obiekt pojawił się z nienacka w pobliżu galaktyki CL 1432.5+332.8, która znajduje się w odległości ok 8.2 miliarda lat świetlnych od Ziemi. Teleskop Hubble'a uchwycił "iskrę", która rozświetlała się i gasła około 120 razy w ciągu 100 dni, po czym wygasła całkowicie w podobnym okresie czasu.

Jak ustalili naukowcy, obiekt nie przynależy do żadnej galaktyki. Wykluczono także wybuch supernowej. Obiekt zachowywał się w sposób, który niejest charakterystyczny dla żadnego znanego ciała niebieskiego, nie pasuje on również do żadnego obiektu znajdującego się w Cyfrowej Bazie Danych Cyfrowego Przeglądu Nieba, dlatego naukowcy sugerują, że może to być obiekt zupełnie nowej klasy.

Opracował: Ivellios