Ciekawe, czy ktokolwiek rozpatrywał taki wariant, że czaszki zostały wykonane przez Azteków (lub inną starożytną cywilizację), a potem doszlifowane (udoskonalone) przez późniejsze pokolenia (niekoniecznie z nimi związane). Z tego co wiem, to podobna historia miała miejsce w przypadku Sfinksa egipskiego - kiedyś miał większą głowę, ale gdy w wyniku erozji (? - nie pamiętam dokładnie) została uszkodzona, któryś z późniejszych władców kazał ją odnowić, tj. nadać jej obecny kształt. Dlatego jest za mała w stosunku do tułowia.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych