Pewnego razu bylem w Wielkiej Brytanii i będąc w zamku Edynburg (Szkocja) i odwiedziłem lochy zamku...po pewnej chwili poczułem się źle i zobaczyłem czarnego człowieka który przeszedł mi przed oczyma. Odwrócił się .Miał Głowę w hełmie rycerskim dla ciężkiej jazdy angielskiej.Myślałem że to w pobliżu toczy się rekonstrukcja oblężenia zamku i jakiś "Przebieraniec " przechadza się po zamku lecz zauważylem ze tam gdzie skręcił nie ma drzwi!!! Jak myślicie co to było?Według mnie tego nie da się po prostu logicznie wytłumaczyć... to mógł być rycerz który zezłościł się ze ktoś sobie kpi z jego zamku i siedziby jego rodu...
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych