Pewnego ranka w styczniu 1981 roku meksykański fotograf Carlos Diaz zaparkował samochód na opuszczonym parkingu w Ajusco Park nieopodal miasta Meksyk. Pracował dla magazynu i zaaranżował spotkanie z dziennikarzem, który miał przyjechać na miejsce. Diaz usiadł w swoim samochodzie i przygotowywał swój aparat fotograficzny do pracy. Choć było wcześnie rano, powietrze było duszne od wilgoci, co spowod... (rozwiń opis)
Pewnego ranka w styczniu 1981 roku meksykański fotograf Carlos Diaz zaparkował samochód na opuszczonym parkingu w Ajusco Park nieopodal miasta Meksyk. Pracował dla magazynu i zaaranżował spotkanie z dziennikarzem, który miał przyjechać na miejsce. Diaz usiadł w swoim samochodzie i przygotowywał swój aparat fotograficzny do pracy. Choć było wcześnie rano, powietrze było duszne od wilgoci, co spowodowało, że nawet siedzenie w samochodzie było nieprzyjemne. Zniecierpliwiony Diaz zaczął spoglądać na swój zegarek. Nagle jego uwagę przyciągnęła dziwna żółta poświata dochodząca ze znajdującej się pod nim doliny. W pierwszej chwili wydawało mu się, że to pożar lasu, później jednak okazało się, że źródłem światłą było wielkie, pomarańczowe, owalne UFO, unoszące się w powietrzu jakieś 30 metrów od jego samochodu.
(zwiń opis)
Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Nie przegap żadnych nowości! Już dziś zapisz się na nasz newsletter emailowy lub włącz powiadomienia w przeglądarce, aby być na bieżąco z najnowszymi artykułami i audycjami.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.