Spotkanie z podróżnikiem w czasie?
Opublikowano w dziale Strefa mroku
W maju 2003 roku Jake Kell, student z Missouri, doświadczył niezwykłego zdarzenia podczas tankowania swojego samochodu. Spotkał tajemniczego mężczyznę w czarnym garniturze, który wielokrotnie pytał go o rok. Po wymianie zdań, mężczyzna zniknął w niewyjaśniony sposób, co skłoniło Kella do refleksji na temat możliwości podróży w czasie. Jego historia, podobnie jak inne doniesienia o zjawiskach związanych z przesunięciem w czasie, stawia pytania o granice rzeczywistości i ludzką percepcję. Jakie tajemnice kryje w sobie czas?
Jake Kell, student Ozarks Technical Community College w Springfield (stan Missouri, USA), zaparkował swojego Chevroleta S-10 z 1999 roku obok stacji paliw Git-N-Go w maju 2003 roku, wysiadł z półciężarówki i zaczął tankować benzynę.
Kilka minut później tą wilgotną późną wiosną w Missouri po plecach Kell'a spłynął pot, rączka dyszy kliknęła, a zbiornik był pełny. Była dopiero jedenasta przed południem, a on już wiedział, że dzień będzie tylko coraz bardziej niesympatyczny.
Nie sądził, że stanie się dziwny.
"Poszedłem zapłacić za gaz", powiedział Kell. "Wilgoć sprawiła, że czułem się słabo, więc chciałem tylko zapłacić i odjechać".
Zapłaciwszy, wyszedł z klimatyzowanego sklepu na bijący gorącem asfalt i już wkrótce dzień stał się dziwny.
"Gdy wyszedłem ze stacji, jakiś duży facet z głową jak melon ubrany w biznesowy garnitur krzyknął: 'Jaki mamy rok?'", powiedział Kell.
Kell stanął obok swojej ciężarówki i odwrócił się, by na niego spojrzeć. Wzrost tego człowieka był imponujący.
"Ten wysoki człowiek miał 6 stóp 7 cali wzrostu", mówił Kell. "Mógł być nawet wyższy".
Człowiek z "głową jak melon" stał przed sklepem w miejscu, gdzie Kell mógł go zauważyć, wychodząc na parking - a jednak nie zauważył go. Mężczyzna miał na sobie czarny garnitur "z szorstką włoknistą teksturą", mówił Kell. "Na tych liniach Teddy Roosevelt mógłby nosić swoje rzeczy".
"Jaki mamy rok?", mężczyzna zapytał ponownie.
Ów człowiek, białej karnacji, w wieku od 35 do 40 lat, nie był duży, on był wielki, "niezbyt szczupły, ale i nie tłuścioch".
"To był ogromny człowiek, który zachowywał się dziwnie", powiedział Kell. "Był dokładnie ogolony, nie miał wąsów ani brody. Wyglądał po prostu jak przeciętny wysoki Amerykanin. Gdybyś go zobaczył w dużej grupie ludzi, pomyślałbyś po prostu, że jest wysoki".
Zadał jednak dziwne pytanie. Kell odpowiedział: "Dwa tysiące trzeci".
Twarz mężczyzny skrzywiła się w złości. "Jaki mamy rok?", krzyknął do Kell'a.
"Powiedziałem, dwa tysiące trzeci", mówił Kell. "Zaczynał mnie wyprowadzać z równowagi".
Wysoki człowiek znów krzyknął: "Jaki mamy rok!?".
"Powiedziałem 'dwa tysiące trzeci', więc usłyszał mnie", powiedział Kell. "Wtedy przestał pytać". Kell, wsiadając do swojej ciężarówki, próbował zignorować tego człowieka. "Powiedziałem sobie: 'Czy ten facet to kosmita??'"
Gdy jednak Kell odwrócił się, by spojrzeć raz jeszcze na tego mężczyznę, jego już nie było. "Zniknął sprzed stacji paliw", powiedział Kell.
Jedynym miejscem, w którym ten człowiek mógł się schować, był sklep, gdy jednak Kell przyjrzał się, nie było go tam.
"Nie myślałem o tym nic, gdy to się stało", powiedział Kell. "Dopiero po tym, jak wysłuchałem audycji Coast To Coast AM z George'm Noorym (najpopularniejsze w kraju nocne radiowe talk show), w której usłyszałem o obserwacji podróżnika w czasie dokonanej przez kierowcę ciężarówki w Teksasie w zajeździe dla ciężarówek. Ktoś pytał go cały czas 'Jaki mamy rok?'. Kierowca zdenerwował się i odjechał".
W historii istnieją udokumentowane doniesienia o przypadkach przesunięcia w czasie, jak na przykład przypadek pilota RAF-u Sir Victora Goddarda, który natknął się w 1935 roku na samoloty, które powstały dopiero w 1939, sprawa stuletniego szwajcarskiego zegarka odnalezionego w grobowcu chińskiej dynastii Ming, czy wreszcie człowieka nazwiskiem John Titor, który utrzymywał w Internecie, że przybył z roku 2036, i dokonał pewnych mniej lub bardziej dokładnych opisów najbliższej przyszłości rodzaju ludzkiego.
Choć historie o ludziach spoza czasów są częste, czego tak naprawdę doświadczyli Kell i kierowca ciężarówki, który zadzwonił do radia? Spotkali szaleńca? Padli ofiarą żartu? Czy może spotkali kogoś, kto zgubił się w czasie?
"Te historie nie są takie rzadkie, jak mogłoby się wydawać", powiedział Kell. "Wielu ludzi ich widziało. Ale te historie są tak dziwne, że nie sądzę, aby ktokolwiek odważył się wyjść i o tym opowiedzieć. Bo kto w to uwierzy?"
Jason Offutt
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios