Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Czy mityczne stworzenia mogą istnieć?


Dodano: 2008-08-24 03:33:55 · Zakładka Dodaj do zakładek · Wyślij raport · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
Opublikowano w dziale Kryptozoologia - nieznane zwierzęta

Czy mityczne stworzenia, takie jak Bigfoot czy Nessie, mogą istnieć? Temat ten od lat fascynuje ludzi, jednak nauka pozostaje sceptyczna wobec anegdotycznych dowodów. Ostatnie lata przyniosły nam stratę dwóch postaci związanych z tymi legendami: Douglasa Herricka, twórcy żartobliwego szakalopa, oraz Raya Wallace'a, który bronił teorii o Bigfootie. Kryptydy, choć często traktowane z przymrużeniem oka, mogą skrywać w sobie prawdziwe tajemnice natury. Historia odkryć nowych gatunków pokazuje, że warto badać każdy trop, jednak dla nauki potrzebne są konkretne dowody – a te wciąż pozostają nieuchwytne.

Bigfoot, Yeti, Sasquatch

Czy mityczne stworzenia istnieją? Pokaż mi ciało - rzekome obserwacje Bigfoota, Nessie czy Ogopogo rozpalają naszą wyobraźnię. Ale same anegdoty nie tworzą nauki.

Świat stracił w ostatnim czasie autorów dwóch największych biożartów: Douglasa Herricka, ojca niewątpliwie zabawnego szakalopa (oryginalna pisownia "jackalope", pół-zając, pół-jeleń), oraz Raya Wallace'a, patrona i obrońcę mniej absurdalnego Bigfoota. Szakalop wywołuje śmiech z powodu takich dziwactw, jak licencje na polowanie na szakalopy tylko dla osób o IQ między 50 a 76, butelki z rzadkim lecz bogatym w składniki odżywcze mlekiem szakalopa, a także takie ewolucjonalne hybrydy, jak szakapanda (jackpanda - pół-panda, pół-jeleń). Bigfoot, z drugiej strony, wywołujący od czasu do czasu salwy śmiechu, cieszy się większą uwagą z prostego ewolucyjnego powodu: wielkie długowłose małpy wędrują obecnie przez lasy Afryki, a co najmniej jeden gatunek małopgigantopithecusa rozwijał się kilka tysięcy lat temu obok swoich przodków.

Czy to możliwe, że prawdziwy Bigfoot żyje, wbrew twierdzeniom rodziny Wallace, że był on praktycznie tylko żartem? Z pewnością. Mimo iż zwolenicy Bigfoota nie przeczą, że Ray Wallace żartował, prawidłowo zauważają, że opowieści o wielkim Yeti zamieszkującym Himalaje i rdzennoamerykańskie podania o Sasquatchu wędrującym w pobliżu wybrzeża Pacyfiku pojawiały się już długo przed tym, jak Wallace wyskoczył ze swoim fałszerstwem w 1958 roku.

Ustalmy pewien fakt, w ciągu XX wieku zupełnie rozsądne było spekulowanie o poszukiwaniu Bigfoota, podobnie jak w przypadku stworzeń z Loch Ness, Jeziora Champlain i Jeziora Okanagan (odpowiednio szkocki Nessie, północnowschodnioamerykański Champ i brytyjskokolumbijski Ogopogo). Nauka jest w ich przypadku bezradna, więc przez długi czas te chimery udowodniły nam, w jak małym stopniu zbadaliśmy przyrodę. Dlaczego więc nie robią tego teraz? Badania zwierząt, których istnienie musi zostać potwierdzone, określane są mianem kryptozoologii, termin ten stworzył w latach pięćdziesiątych XX wieku belgijski zoolog Bernard Heuvelmans.

Kryptydy, lub jak kto woli "ukryte zwierzęta", zaczynają swój żywot jako rozmyte zdjęcia, ziarniste filmy i niezliczone historie o dziwnych stworach, które pojawiają się nocą. Kryptydy pojawiają się pod różnymi postaciami, w tym wspomniane wielkie hominidy i potwory z jezior, jak również węże morskie, wielkie ośmiornice, węże lądowe, ptaki, a nawet żywe dinozaury.

Powodem, dla którego kryptydy zasługują na naszą uwagę, są wystarczająco udane odkrycia dokonane przez naukowców, bazujące na lokalnych anegdotach i podaniach, których nie możemy w zupełności odrzucić. Najbardziej znane przykłady to odkrycia goryli w 1847 roku (oraz goryli górskich 1902 roku), pandy wielkiej w 1869 roku, okapi (mający krótką szyję krewny żyrafy) w 1976 roku i wielkiego gekona w 1984 roku. Kryptozoolodzy są szczególnie dumni ze schwytania w 1938 roku okazów latimerii, archaicznego gatunku ryb, który do tej pory był uważany za wymarły w okresie kredowym.

Chociaż odkrycia nie notowanych wcześniej gatunków pluskiew i bakterii są rutynowo opisywane w rocznikach biologicznych, te przykłady są zaskakujące ze względu na swoją świeżość, rozmiar oraz podobieństwo do innych kryptydzich kuzynów, takich jak Bigfoot, Nessie i inne. Posiadają również wspólną cechę - ciało! W celu nadania nazwy nowemu gatunkowi potrzebny jest okaz wzorcowy zwierzęcia - holotyp - na podstawie którego można sporządzić szczegółowy opis, wykonać zdjęcia, opisać model oraz dokonać profesjonalnej analizy naukowej.

Jeśli jakieś kryptydy przetrwały w odległych rejonach Ameryki Północnej i Azji, z pewnością mogą zostać odkryte. Narazie dysponujemy relacjami. Anegdoty są dobrym punktem do rozpoczęcia badań - które same nie mogą zweryfikować nowych gatunków. W rzeczy samej, według słów naukowca Franka J. Sullowaya z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley - słów, które powinniśmy uczynić maksymą: "Doniesienia nie tworzą nauki. Dziesięć doniesień nie jest lepszych niż jedno, a sto doniesień nie jest lepszych niż dziesięć".

Stosuję maksymę Sullowaya za każdym razem, gdy spotykam się z poszukiwaczami Bigfoota i Nessie. Ich opowieści zachwycają, ale nie tworzą nauki. Cały wiek trwało poszukiwanie tych chimerycznych stworzeń. Dopóki nie doczekamy się ciała, sceptycyzm jest najbardziej uzasadnioną odpowiedzią.

Michael Shermer

Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios

Artykuł ukazał się w czasopiśmie "Scientific American" nr maj/2003

Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Nie przegap żadnych nowości! Już dziś zapisz się na nasz newsletter emailowy lub włącz powiadomienia w przeglądarce, aby być na bieżąco z najnowszymi artykułami i audycjami.
Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.