System reklamy Test



Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Ostatnia Noc Kwietnia


Dodano: 2011-09-10 18:24:37 | Wyświetleń: 3654
Zakładka Dodaj do zakładek · Wyślij raport · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
Tagi:

Święta Walpurgia, ta angielska mniszka córka wielmoży z Wessexu w VIII wielu przybyła do Niemiec, aby służyć pomocą świętemu Bonifacemu w nawróceniu tamtejszych pogan. Nie zamierzała przebierać w swych środkach kar, rozpalenie pierwszych stosów na których płonęli kapłani pogańskich bóstw właśnie jej się przypisuje.

Pobożna Walpurgia kazała wbijać czcicieli diabła na pale, wieszać i ścinać ich, w nagrodę zostając przełożoną większego klasztoru w Heindenheim, gdzie dożyła roku pogańskiego 777, ostatniego dnia kwietnia. Czciciele demonów datę jej śmierci uznali za swoje największe święto, w tym dniu sabaty odbywały się w rozmaitych miejscach, aż wkrótce w każdym kraju był jakiś region cieszący się złą sławą, tak jak przykładowo nasza Łysa Góra.

Jednak dawniej najbardziej znany z diabelskich spotkań był szczyt Brocken w górach niemieckich Harcu. Wierzono, że grasuje tam bardzo potężny czart, który raz na jakiś czas zmieniał się w potwornego upiora, który to wynurzał się z mgły i straszył ludzi.

Przez setki lat nawet sami turyści omijali szerokim łukiem tą ''przeklętą górę''.

W roku 1818 niemiecki badacz Gustaw Jordan zajął się badaniem owej góry bardzo dokładnie dochodząc do wniosku, że domniemany upiorny czart, to nic innego jak zwyczajna gra świateł, lecz miejscowych górali jego teoria jednak nie przekonała, uznając iż diabeł zaćmił wzrok i umysł naukowca.  I właśnie na tej górze odbywały się, a może nadal odbywają szaleństwa Nocy Walpurgii, kiedy to czarownice wraz z szatanem ustalały przeróżne plany i działania tym samym oddając się orgiom, albowiem każda z wiedźm dostępowała miłości diabelskiej, która dodawała im mocy i sił do gnębienia ludzi.

Pierwsze pianie koguta wraz ze wschodzącym słońcem, pierwszymi promieniami przywracało do rzeczywistości opętane zmysłami czarownice, które to wracały do swych domostw napełnione diabelską mocą raźno ruszając do ''pracy''.

 Takie drobiazgi jak pozbawianie krów mleka, lub kur jajek ( przypadki o których nie jeden z was zapewne słyszał z ust dziadków), zamiana ciast w zakalce, wpuszczenie stonki na ziemniaki, czy pcheł do domu, lub plaga siejących zniszczenie wśród plonów gryzoni, to dla czarownic żaden problem.

Wzmocniona sabatem czarownica chętnie namawiała w grę w karty, podjudzała swą ofiarę do buntu przykładowo w pracy, sprowadzała choroby, nieślubne dziecko, zdrady, kłótnie małżonków, przyjaciół, sąsiadów, ona mogła wszystko, jeśli się przed nią dana osoba odpowiednio nie zabezpieczyła.

 

W dzisiejszych czasach czarownice odchodzą w niepamięć, lecz dawniej ludzie żyli w przesądach, bezgranicznie wierząc w ich niszczycielską złowrogą moc, szczególnie zważając na ostatnią noc kwietnia


Zachęcamy również do lektury innych wpisów tego użytkownika
· Katarzynki (czytany 4083 razy)
· Diabelskie dzieci (czytany 4209 razy)
· Filip Fediuk, wspomnienia i relacje (czytany 5842 razy)
· Ta stara magia... (czytany 3845 razy)
· Tarot-wróżby (czytany 3129 razy)
Nie przegap żadnych nowości! Już dziś zapisz się na nasz newsletter emailowy lub włącz powiadomienia w przeglądarce, aby być na bieżąco z najnowszymi artykułami i audycjami.
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.