DO MODERATORA: OSTATNI KOMENTARZ WYSŁAŁ SIĘ PRZYPADKIEM, ZANIM ZDĄŻYŁEM GO POPRAWIĆ I PROSZĘ O ODRZUCENIE GO. PRZEPRASZAM ZA KŁOPOT.
Tak jak pisałem, zamierzam dokończyć swoją wypowiedź. Po pierwsze, ostrzegasz nas przed wampirami, jako że to krwiożercze bestie itp., ale mówisz (piszesz) o nich tak, jak byś znała je, no normalnie z sąsiedztwa. Nie mam nic do filozofa, jako osoby (no prawie) ale za to do jego wypowiedzi tak. Znasz filozofa? ciekawe. Ponoć miał umrzeć z nami wszystkimi z ręki wampirów (tak, wiem powtarzam się i ta sprawa już się jakoś wyjaśniła) lecz przeżył, nagle puszczając mu nerwy (nie wróże takiej osobie "przyszłości" u boku wampirów, jeżeli wiesz o co mi chodzi) i zaczyna wyładowywać frustrację na obrażających go (tu akurat nic złego, moim zdaniem, nie zrobił). Nie zamierzam go też obrażać, po prostu nie jestem aż tak głupi, by uwierzyć komuś na słowo, i jeżeli masz choć trochę oleju w głowie to przyznasz mi rację, że tylko skończony idiota przyzna komuś rację w ogóle nie zagłębiając się w daną sprawę. Wydaje mi się także, że jesteś dużo inteligentniejsza od filozofa (choćby po wypowiedziach oraz starasz się udowodnić swoją tezę). Nie twierdzę, że chcę zostać wampirem (jako katolik to dla mnie głupota z własnej woli się przeklinać i potępiać swą duszę), ale za to masz u mnie dużego + za wykorzystanie wątku z sagi "Zmierzch" (kto ogląda to dziadostwo? to przekazuje tyle prawdy o wampirach co taoizm o Jezusie, a i taka miłość to i mocno oklepana już jest) ;p. Nie zamierzam także szukać tych stworzeń, nie jestem głupi (to do ostrożności), nie potępiam nikogo za głoszenie tez, jeżeli tylko ma jakieś argumenty, może nie zaraz dowody (to a propos hipokryzji) i NIGDY nie miałem zamiaru obrażać nikogo jako osobę, jedyne co biorę pod lupę to jego tezy i stwierdzenia (no chyba że to takie kłamstwo co filozof naopowiadał [filozof=dante] bo czegoś takiego nie lubię, jest to żałosne). Nie spodobało mi się także twoje określenie "zwykli ludzie", bo to tak jak powiedzieć jestem lepszy/a, a wy gorsi (Hitler twierdził to samo, nieprawdaż?). Szkoda, że nie zamierzasz się tu pokazywać, bo, w odróżnieniu do filozofa, potrafisz wypowiedzieć się bardziej rzeczowo i przynajmniej nie boli mnie głowa jak czytam (ani oczy od ortografii, którą wyprzedziłaś filozofa o kilka dobrych lat szkolnych). To tyle, pozdrawiam Cię Sun. Powodzenia, mam nadzieję, że nie dasz się zabić, czy może raczej wiedza jaką zdobyłaś wystarczy ci i nie będziesz się narażała, bo umrzeć dla wiedzy (zwłaszcza takiej) to nic wspaniałego. Jeszcze raz pozdrawiam, Al390.
PS. Sun, naprawdę powinnaś uważać co robisz, bo uwierz mi na słowo (dziwne, jestem jak ludzie których krytykuję) ale miałem już kontakt, i to cielesny, z siłami/bytami paranormalnymi (także z natury złymi), a zdarzyło się nawet dostać krzesłem w głowę od poltergeista, a to i tak można uznać za jedno z lepszych doświadczeń w moim życiu. Czasami lepiej odpuścić sobie możliwość zdobycia wiedzy, bo jak zginiesz to na nic ci się ona nie zda, a jak pożyjesz 40 lat dłużej to jeszcze mi podziękujesz (albo i nie), że odpuściłaś sobie jedną okazję spotkania z wampirami.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych