może to i dziwne, ale chciałam zauważyc jedną małą rzecz... wiadomo nie od dziś, że ołów w połączeniu z rozkładającymi się zwłokami to niezbyt dobry pomysł... Było ileś tam przypadków trumien (ołowianych), które.... powybuchały (o ile dobrze pamiętam, gazy uwalniane ze zwłok łączą się z czymś tam uwalnianym z ołowianej blacy i wybuch gotowy), więc może tutaj zaszło coś podobnego- jedną trumnę rozerwało na kawałki, a przy wybuchu innych trumien mogło dojśc do rozszczelnienia trumien i przez krótką chwilę mogły zyskac... napęd odrzutowy;P (za sprawą gazów wyrzucanych po dużym ciśnieniem). To jest oczywiście tylko moje zdanie, ale we wszystkich tych przypadkacch, trumny były ołowiane więc....
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych