Nieprawdopodobny trik (socjotechniczny) dla zbłąkanych owieczek.
Najpierw straszę ludzi, że idzie zagłada (a opowiadam to w sposób taki szczegółowy i realistyczny, że biedacy już widzą przed oczami, jak te fale ich zalewają), potem przedstawiam alternatywę (jedynie słuszną) ratunku: kupcie sobie działkę w Afryce. I liczę cyferki na wyciągu bankowym.
Odpowiednio wcześnie facet zaczął straszyć - teraz ma jeszcze 4 lata na skoszenie kasiory za książki i upłynnienie wszystkich działek.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych