Moje wnioski odnośnie III wojny światowej są takie że wojny nie będzie, a całe zagrożenie militarne płynące czy to z Korei północnej czy Rosji są to raczej swego rodzaju manifestacja siły i ciche wołanie "współpracujcie z nami" bo jak nie to użyjemy całego arsenału.
Zawsze chodzi o jakieś interesy wymiany handlowej czy pomocy tam gdzie dane państwo jest u progu załamania się gospodarczo.
Jednak że od kąt świat istnieje krwawe konflikty miały podłoże religijne, tylko nikt nie pomyślał że może w różnych wyznaniach religijnych Bóg inaczej nazywany, jest tą samą istotą dla wszystkich ludzi na ziemi .
Drugi aspekt przepychanek i zastraszania militarnego pomiędzy mocarstwami odbija się na mniejszych państwach którzy nie chcą być w tyle i zaczynają zbroić się, powiększać swój potencjał militarny co za sobą idzie postęp technologiczny i innowacyjność dążąc do coraz nowszych i lepszych narzędzi obronnych i może właśnie o to tu chodzi. Wszystkie państwa zostały ( pod progowo ) nakłonione do mobilizacji wojskowej tylko że nie wiedzą o prawdziwym zagrożeniu które pewnie będzie płynęło z innego źródła , może ktoś leci w kierunku ziemi i jest wrogo nastawiony.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych