Dołączając do bukmachera Mostbet w Polsce, otrzymasz ładunek pozytywnych emocji z obstawiania zakładów sportowych i kasyn online, a także najkorzystniejsze warunki. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym graczem, czy dopiero zaczynasz, platforma zaoferuje Ci wysokie kursy, różne bonusy i promocje, darmowe zakłady, darmowe spiny i bonusy Mostbet bez depozytu. Pobierając aplikację mobilną, możesz cieszyć się grą nawet w podróży!


Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Creepypasta - Jane The Killer


Dodano: 2023-11-30 02:11:38 | Wyświetleń: 171
Zakładka Dodaj do zakładek · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp

Moje prawdziwe nazwisko to Jane Arkensaw alias „Jane the Killer”. A oto jak poznałam Jeffa, sposób w jaki patrzyłam na niego i dlaczego chciałam go zabić.


Kiedy usłyszałam o nowej rodzinie, która przeprowadziła się na drugą stronę ulicy, nie byłam tym zaskoczona. To byli mili sąsiedzi, a dom był stosunkowo tani, biorąc pod uwagę, gdzie się znajdował. Myślę, że miałam około 13-14 lat, kiedy wszystko diabli wzięli..


Nigdy naprawdę nie rozmawiałam z Jeff’em, kiedy się przeprowadził. Szczerze mówiąc, nigdy nie rozmawiałam z nim do... tej nocy. Ale jest za wcześnie, aby mówić o tym teraz. Moje pierwsze wrażenie o Jeff’ie było takie, że był dobrym dzieciakiem. Prawdopodobnie dostawał dobre oceny, rzadko uczestniczył w bójkach, może nawet był fajnym gościem, jeśli otworzył się dla kogoś.


Jego brat Liu, wydaje mi się, że opuścił dom jako pierwszy i usiadł z bratem na chodniku. Oczywiście ja tylko zgadywałam w tym czasie i naprawdę nie analizowałam wielu moich myśli, ponieważ byłam już gotowa do szkoły. Wyjrzałam przez okno. Byłam spóźniona, co było dla mnie niezwykłe w tym okresie mojego życia, ponieważ prawie nigdy nie byłam spóźniona na cokolwiek. Zwłaszcza do szkoły.

 

Nie byłam zaskoczona, kiedy zobaczyłam Randy’ego i jego ekipę, jadących w stronę Jeff’a i Liu na tych głupich deskorolkach. Randy był tylko tyranem, który zawsze zaczepiał kogoś, kto był od niego mniejszy.

 

Był nawet przyczyną, dla której moi rodzice zawozili mnie do szkoły, zamiast pozwolić mi jechać autobusem jak każdy inny dzieciak. Wszyscy oddawali mu swoje pieniądze na lunch lub jakiś rodzaj środków pieniężnych przekazanych na niego, a jego ziomki z powodu jakiejś "opłaty", że zażądał od wszystkich.

 

Wszyscy wiedzieliśmy, że banda Randy’ego nosi noże i grozili, że użyją ich na nas, jeśli powiemy komuś o tych pieniądzach, które ukradli innym dzieciakom na osiedlu. Wszystkich, z wyjątkiem nowych dzieci, próbowali zastraszyć jak resztę.

 

Kiedy zobaczyłam przez okno, że Randy rozmawia z nimi, tylko się odwróciłam. Miałam lepsze rzeczy do roboty, niż oglądać kolejnego dzieciaka oddającego pieniądze Randy’emu. Ale ciekawość wzięła nade mną górę i wyjrzałam kilka sekund później. To co zobaczyłam, zatkało mnie. Jeff teraz wstał i wyglądało na to, że Randy miał już to, co chciał.


„Usiądź.” pomyślałam. „Nie bądź głupi.”.


Potem zobaczyłam, że Jeff uderzył Randy’ego w twarz, a potem złamał mu nadgarstek.


„O mój Boże.” szepnęłam. Potem krzyknęłam „Ty idioto!”.


Moi rodzice zbiegli po schodach i spytali mnie, co się stało. Potem wyjrzeli na zewnątrz i zobaczyli co się dzieje. Jeff już pokaleczył chudego chłopaka, myślę, że miał na imię Keith, i opadł na ziemię z krzykiem. Troy upadł tylko od pojedynczego uderzenia pięścią. Ponieważ mój dom był po drugiej stronie ulicy, na której siedzieli Jeff i jego brat, a z przodu mojego domu były duże okna, widzieliśmy wszystko. A przynajmniej ja. Moi rodzice przybyli wtedy, kiedy Randy ukradł im portfel, więc nie znali całej prawdy.


Oglądanie walki Jeff’a było niepokojące. Za bardzo się cieszył. Czuję ucisk w żołądku, kiedy dzieje się coś, co nie powinno się zdarzyć, a sądząc po wyrazie twarzy Liu, Jeff nie robił tego typu rzeczy często. Następną rzeczą, jaką usłyszałam, były syreny radiowozu, a te dzieciaki stamtąd uciekły. Policjanci przyszli z kierowcą autobusu, by sprawdzić „ofiary”. Wydawało się, że wszystko będzie dobrze.


Wiesz, biorąc pod uwagę ilość bzdur wyrzuconych z nich.


Ponieważ polityka moich rodziców była „bez glin” odkąd mój tata dostał od tropiącego policjanta upomnienie, kiedy chciał zwrócić uwagę z dala od siebie, gdy policja badała sprawę zaginionego koksu. Skończyło się to rezygnacją mojego taty z policji. Więc kiedy usłyszeliśmy syreny, poszliśmy na podwórko, wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy.

 

Kiedy moi rodzice zawieźli mnie do szkoły, powiedzieli mi bardzo wyraźnie, że nie chcą, żebym kiedykolwiek rozmawiała z Jeff’em. Nie zgodziłam się z nimi.


Jako pierwszą miałam plastykę, więc nie widziałam Jeff’a blisko do końca lekcji. Wciąż widzę kolory w mojej kompozycji, jeśli myślę wystarczająco mocno. Ale gdy próbuję patrzeć na coś teraz, to wszystko wydaje się szare. Myślę, że to cena jaką ktoś płaci z utratą niewinności.

Nie widziałam Jeff’a do końca dnia. Kiedy to się stało, wydawał się… przygnębiony. Na początku myślałam, że po prostu udaje radość, więc ludzie nie podejrzewali go o przestępstwo, które zrobił. Ale on naprawdę dobrze się bawił. Nie dlatego, że był podekscytowany byciem w szkole, ale mogłam powiedzieć, że wiele przed nim. Uśmiech, który nosił, był dla mnie sadystyczny. Był uśmiechem szaleńca. Sekundę po zadzwonieniu dzwonka, wybiegłam przez drzwi tak szybko, jak tylko mogłam. Nikt oprócz mnie nie wiedział, kim Jeff był naprawdę. Potworem (zmieniłem z dziwaka na Potwora ponieważ póżniej jest jej źle że nazwała go potworem *od osoby co poprawia tekst*)


Następnego dnia wydawało się obejść bez incydentu jak w pierwszym. Potem zobaczyłam radiowóz przed domem Jeff’a.


„Wygląda na to, że cię mają.” pomyślałam.


Nikt nie mógł uciec przed kimś takim (wiesz, straż sąsiedzka i wszystko). Ale myliłam się co do tego, kim jest aresztowany. Zamiast wychodzić z Jeff’em, jak się spodziewałam, policja wyszła z Liu, jego bratem.

 

Ledwo formowałam myśli o tym, że Jeff mógł skazać swojego brata na więzienie, kiedy wyszedł z domu, krzycząc do Liu. „Liu, powiedz im, że to ja zrobiłem!” (byłam w stanie go wtedy usłyszeć, ponieważ przednie drzwi mojego domu były otwarte).


Nie mogłam usłyszeć co Liu odpowiedział Jeff’owi, ale to na pewno nie było to, co chciał usłyszeć Jeff. Kilka sekund później, policja pojechała z Liu, a Jeff pozostał na zewnątrz z matką. Kilka minut później weszła do domu i zostawiła Jeff’a na zewnątrz. Mimo, że nie mogłam go usłyszeć z drugiej strony ulicy, mogłam się domyślić, że płakał.

 

Ale kto by tego nie robił w takiej sytuacji.


Następnego dnia plotki o Liu rozprzestrzeniły się błyskawicznie. Te plotki trwały tak długo, ponieważ każdy bał się mówić o tym, że ktoś przetrzepał tyłek Randy’emu. Kiedy okazało się, że nie pójdzie do szkoły przez kilka dni, wszyscy postanowili wykorzystać ten fakt i cieszyć się nim jak najbardziej, i pojawiło się wiele głupich, losowych plotek.


„Słyszałem, że Liu rozciął ramię Troy’a!”.


„Ach tak? Słyszałem, że Liu uderzył Keith’a tak mocno w brzuch, że kasłał krwią!”.

 

„To jeszcze nic! Słyszałem, że tak mocno uderzył Randy'ego w nos, że wyszedł mu z tyłu głowy!"Itd., itd., itd.


Osobiście nie chciałam mieć nic wspólnego z Jeff’em i jego bratem. Ale... on po prostu wyglądał na tak samotnego i zdenerwowanego, że musiałam coś zrobić. Więc napisałam mu notkę, mówiąc mu, że miał przyjaciela w tym miejscu i że będę zeznawać na procesie Liu o tym, co się naprawdę stało. Zostawiłam ją na jego ławce, podpisaną literą "J", zanim lekcja się rozpoczęła, a następnie wyszłam z klasy. Kiedy wróciłam, Jeff był przy ławce, a notka zniknęła.


Nadeszła sobota i byłam sama w domu, a moi rodzice byli w pracy. Dzieciak z naprzeciwka urządzał urodziny. W tym czasie zostawiłam okno otwarte, ponieważ chciałam mieć miłą bryzę w pokoju, kiedy odrabiałam lekcje. Ale dzieciaki zachowywały się zbyt głośno i postanowiłam zamknąć okno. Już miałam zamykać, kiedy zobaczyłam, że Jeff bawi się z tymi dziećmi. Biegał wszędzie, mając na sobie jeden z tych fałszywych kowbojskich kapeluszy i trzymał zabawkowy pistolet. Wyglądał tak śmiesznie, że zaczęłam się śmiać.


„Może on nie jest takim potworem jak myślałam.” pomyślałam, że wstyd do podejrzeń mógł być jeden.

 

Jak już zamykałam to okno, ujrzałam Randy’ego, Keith’a i Troy’a przeskakujących nad ogrodzeniem na swoich deskorolkach, gdzie był Jeff.

 

Zachęcamy również do lektury innych wpisów tego użytkownika
Komentarze · Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
TWÓJ BLOG
INNE WPISY
TEGO BLOGERA
NAJNOWSZE KOMENTARZE
NA BLOGACH
MY lubimy ICH, ONI lubią NAS - nasi partnerzy, współpracownicy i zaprzyjaźnione serwisy
Arkadiusz Miazga
Czas Tajemnic - blog Damiana Treli
Forum Portalu Infra
Głos Lektora
Instytut Roberta Noble
Księgarnia-Galeria Nieznany Świat, księgarnia ezoteryczna, sklep ezoteryczny, online, Warszawa
Paranormalne.pl
Player FM
Portal Infra
Poszukiwacze Nieznanego. Blog Arkadiusza Czai
Poznajemy Nieznane
The Monroe Institute Polska
UFO-Relacje.pl - polska baza relacji o obserwacjach UFO
Skontaktuj się z nami
tel 32 7460008 tel kom. 530620493 Skype radio.paranormalium.pl E-mail: radio@paranormalium.pl Formularz kontaktowy Polityka prywatności
Copyright © 2004-2024 by Radio Paranormalium