To głupota pisać o jego śmierci jak o klątwie. Przecież jest udokumentowane, że jego lekki Spyder roztrzaskał się o cięzszy samochód, a siła zderzenia przemieściła pasażera na miejsce kierowcy, a kierowcę na miejsce pasażera. Oglądałam to na polskim programie "Historia" czy tam "Discovery Historia" Nieważne
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych