Kim Oni byli...

Dział na wszelakiego typu tematy religijne, dotyczące wiary oraz zagrożeń związanych z działalnością sekt
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4865
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 950

Kim Oni byli...

Post autor: Ivellios »

Kim był Budda,Jezus,Kryszna,Mahomet :?: Od nich zaczęło się wiele... ale kim w istocie oni byli, poza faktem oczywistym, że żyli i działali jako ludzie :?: Co ich natchnęło, jakie szczególne właściwości mieli :?: Czy byli posłańcami... a może kimś więcej :?: Jak sądzisz :?:
Z radością czekam na każdą odpowiedĽ, jeżeli masz pogląd w tej sprawie-porozmwiajmy :!: Co sądzisz na temat stanowiska Kościoła w sprawie, czy ono ci odpowiada :?:
Mr Brightside
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: 2004-09-12, 00:26
Lokalizacja: Z Etyki

Post autor: Mr Brightside »

To byli ludzie. Fizycznie tacy jak my. Ale mieli wizję innego świata. Świata bez granic, bez wojen. Znamy to skądś? John Lennon też był w pewnym sensie wizjonerem ale nie miał takiej siły przebicia i takiej wiary jak oni. Na pewno byli niezwykłymi osobowościami. Pochodzili z różnych części świata ale myśleli podobnie. Zauważ, że każda z religii rozwinęła się inaczej. Myślę, że nie tego dokładnie chcieliby ci, którzy je zapoczątkowali. Wszystkie zamieniły się w narzędzia mające trzymać ludzi krótko i kontrolować ich. Każda na trochę inny sposób. Po prostu ludzie błędnie odczytali słowa tych wizjonerów albo interpretowali je, naginając do swoich potrzeb. W sumie pewnie połowę Biblii wymyślili po prostu ludzie, którzy w ten sposób mogli utrzymać w ryzach całe społeczeństwa. Przypadek Hare Kriszna jest najbardziej skrajny, jako że to, co oni praktykują to już jest pranie mózgu i jest absolutnie niedopuszczalne. Niektórzy "muzułmanie" także wykorzystują 'Święte Pisma' aby sprawować władze nad ludĽmi i np. trenować zamachowców samobójców. W średniowieczu Kościół był przecież najważniejszą instytucją kontrolującą ludność. W BuddyĽmie też tak trochę jest, ale chyba w troszkę mniejszym stopniu. Wydaje mi się, że jeśli ci, którzy zapoczątkowali te religie widzą, co się z nimi teraz dzieje, przysłowiowo przewracają się w grobach. Najgorsza jest IMO hierarchia. Wszędzie ludzie muszą mieć "tych co czyszczą buty i tych, co je noszą", nieważne czy ci, którzy byli najpierw tego chcieli. Nie wyobrażam sobie Jezusa ustalającego pozycje w Kościele albo Buddę kazącego się kłaniać, kiedy się go widzi.
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4865
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 950

Post autor: Ivellios »

TYLKO ludzie :?: :twisted:
Skye

Post autor: Skye »

tak tylko ludzie... a Biblie zfałszował Konstantyn Wielki bo chciał ukryć fakt że Jezus miał żone :!: zmienił jeszcze pare innych rzeczy które nie bardzo mu pasowały, Kościół w tym Papież podobno o wszystkim wie ale mimio wszystko nadal nas okłamuje.
co do reszty to pojęcia nie mam pewnie za dużo się nawdychali... nie swiezego powietrza :P
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4865
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 950

Post autor: Ivellios »

Dla mnie jednak byli kimś więcej niż tylko ludĽmi. Nie wiem, może ktoś mnie uznać za głupka, ale takie jest moje zdanie...
Gość

Post autor: Gość »

a wiec
Jezus, człowiek oświecony, wielki mag, być moze swoje zdolności zawdzięczał kosmicznemu ojcu.

Budda, wielki mędzrzec, który również potrafił manipulowac ludzmi, niektóre z jego "powiedzeń" to zwyczajne masło maślane.

Mahomet, bohater, ukazał się w momencie w którym był potrzebny, i ludzie w niego uwierzyli, tu mozna porównac Hitlera, który jeśłi by wygrał tez mógłby być "cudem" z racji na zainteresowanie okultyzmem

Kriszna, maniak, nic nei warty szaleniec.


a kościół? cóż, manipuluje ludzmi, ale zwyczajnym, nie zastanawiającym się nad niczym śmiertelnikom jest bardzo potrzebny , i wyjasnia niezrozumiałe. Ale tez nei zmusza nikogo (jak narazie) do niczego wiec jest nieszkodliwy.
Gość

Post autor: Gość »

no wiec "gdy juz się" nastąpiło, wiec moim zdaniem kościół w formie obecnej jest mniej szkodliwy niż 500 lat temu, nie ma juz az takiej władzy, a coraz wiecej ludzi rozumie krętactwo kościoła. Wiec jeszcze nie powinniśmy się brać za palenie kościołów, a i niektórym ludziom pomaga w zyciu, być moze w formie placebo.
ArturVonFornal
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 776
Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
Lokalizacja: z Łodzi

Post autor: ArturVonFornal »

MoniD pisze:Zauważmy, że najważniejsze kobiety w Biblii są albo dziewicami (Maria), prostytutkami (Maria Magdalena), wdowami...
Eee Maria Magdalena nie była prostytutką, nigdzie w Biblii o tym się nie wspomina, takie przekonanie powstało z powodu (jak zwykle) złego tłumaczenia, przypowieść o Marii Magdalenie jest zaraz za przypowieści o tym jak Jezus pomaga prostytutce, przez to powstało zamieszanie i jakotakie utożsamienie Marii Magdaleny z prostytutką ale powtarzam jeszcze raz, Magdalena nie wykonywała najstarszego zawodu świata, a w praktyce była jedną z najważniejszych osób występujących w Nowym Testamencie, wspominana była nawet częściej od Piotra, no i według niektórych Maria Magdalena mogłabyć żoną Jezusa
Lukas
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 63
Rejestracja: 2006-04-30, 18:36
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Lukas »

Piszcie co chcecie ale według mnie Jezus jest Bogiem, a to że miał żone, ten kod i te inne pierdoły to są tylko wymysły by czymś zaciekawić ludzi, albo jest to jakaś teoria spiskowa bleh
Awatar użytkownika
Enlil
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 173
Rejestracja: 2005-05-25, 14:22
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Enlil »

Jezus w biblii jest Bogiem. Mówiąc o sobie mówi "ja jestem" - tak samo jak określa siebie samego Bóg.

Jezus jest bogiem czyli nie ma dla niego równych i równiejszych.

Dlatego twierdzenie, że Jezus posiadał żonę jest herezją. Nie mógł jej mieć, gdyż to oznaczałoby wyniesienie jednostki.

Jednocześnie zaprzeczeniem małżeństwa jest sama misja, jaką Jezus - bóg kroczący między ludźmi ma spełnić. Od początku wiedział, że ma umrzeć na krzyżu.

I na koniec uwaga w moim typie: ksiązki Dana Browna i apokryfy to fikcja literacka, nie ma sensu się na nich opierać.

:P
Nightwalker
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 588
Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: Nightwalker »

Enlil, w KK Jezus może bogiem jesta, ale same Ewangelie i inne dokumenty mówią co innego.
Enlil pisze:I na koniec uwaga w moim typie: ksiązki Dana Browna i apokryfy to fikcja literacka, nie ma sensu się na nich opierać.
Książki Browna owszem, ale dlaczego apokryfy? Oznacza to więć, że wszystkie Ewangelie to bajka i nie ma w nic nic prawdziwego.
Największą fikcją jest Biblia - zbiór pewnych wybranych tekstów pochodzących z całkowicie innych wierzeń i ideologii - często sprzecznych, zmanipulowanych i okrojonych.
Awatar użytkownika
Enlil
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 173
Rejestracja: 2005-05-25, 14:22
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Enlil »

Biblia nie jest fikcją. Żydzi znają Stary Testament w nieokrojonej wersji. Nowy testament również nie jest tak bardzo pocięty przez kościół jak to się wydaje wszystkim poszukiwaczom teorii spiskowych. Składa się z 4 ewangelii, apokalipsy, dziejów apostolskich i listów. To jest uznawane za kanon.

Apokryfy zostały odrzucone ponieważ często nie zgadzają się z kanonem hebrajskim, a ten jako dzieło objawione(tak jak NT) i wcześniejsze nie może zostać obalony.

Jeśli chrześcijanin wierzy w apokryfy to znak, że nieświadomie odrzuca założenia swojej wiary. Jeśli przyjmiemy zgodnie z wiarą chrześcijańską, że papież jest następcą apostoła Piotra. I to własnie papieże mają decydujący wpływ na formę biblii to należałoby założyć, że kanon wiary ustalony przez nich również jest niepodważalny...
Nightwalker
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 588
Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: Nightwalker »

Enlil pisze:Apokryfy zostały odrzucone ponieważ często nie zgadzają się z kanonem hebrajskim, a ten jako dzieło objawione(tak jak NT) i wcześniejsze nie może zostać obalony.
Połączenie ST i NT to już głupota, gdyż są to pisma w większości sprzeczne ze sobą. Csały NT przeczykanonowi hebrajskiemu - w rozumieniu boga, zasadach - sam Jezus kazał chyba nawet porzucić nauki Mojżesza.

Co do papieży - to papież ogłosił swoją nieomylność, tak jak zrobić to może każdy - ogłoszenie się nieomylnym nie znaczy, że osoba ta ma rację.
Awatar użytkownika
Enlil
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 173
Rejestracja: 2005-05-25, 14:22
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Enlil »

Tylko, że chrześcijanie uparcie wierzą w stary i nowy testament....

A z papieżem chodzi własnie o to, że teoretycznie może się ogłosic nieomylnym, bo jako najwyższy wysłannik boga na na ziemi teoretycznie jest ostatnim ogniwem między wiernymi a bogiem - jego słowo może poprawiac juz tylko sam bóg. To troche inaczej niż w przypadku zwykłych ludzi :D

Aż dziw, że taki innowierca jak ja musi to tłumaczyć :P

Wróć do „Wiara, religie i sekty”