człowiek zwany Filipkiem
człowiek zwany Filipkiem
Filip Fediuk jasnowidz z Waliszewa w Kotlinie Kłodzkiej, przyjeżdżali do niego ludzie z całej Polski, lecz nie każdy miał okazje poradzenia się tego człowieka, albowiem pomagał on tylko wybranym. W 1975r przepowiedział on na rok 97 powódź, powódź która zniszczyła Ziemię Kłodzką. To jednak nie była ostatnia przepowiednia związana z kataklizmem, albowiem przepowiedział on kolejna powódź jeszcze większą niż ta w 1997r, która ma nastapić wtedy kiedy trzy dziewiątki staną obok siebie, najbliższa taka data to 9.09.2009.
Cała ta przepowiednia przypomniała mi się ostatnio przez wyrazisty sen który miałam o powodzi,
na dodatek śnił mi się umarły dziadek który mówił że woda wszystko zaleje...
Aż strach po myśleć że ta przepowiednia o drugim kataklizmie może się sprawdzić, a może zaszła jakaś pomyłka, może nic się nie stanie, czas pokaże.
A co wy sądzicie o tego typu przepowiedniach ?
Cała ta przepowiednia przypomniała mi się ostatnio przez wyrazisty sen który miałam o powodzi,
na dodatek śnił mi się umarły dziadek który mówił że woda wszystko zaleje...
Aż strach po myśleć że ta przepowiednia o drugim kataklizmie może się sprawdzić, a może zaszła jakaś pomyłka, może nic się nie stanie, czas pokaże.
A co wy sądzicie o tego typu przepowiedniach ?
- Spock
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Lipa. Z tymi jasnowidzami to zawsze tak samo: najpierw przepowiadają cuda-niewidy, a kiedy do niczego nie dochodzi, to zaczynają kręcić: a że to zła interpretacja, a to inna energia, albo inne trele-morele.
Koniec świata w 2012 też już zaczynają przekładać na 2015. A miało być sprawdzone i pewne. I jak tu cokolwiek zaplanować w takich warunkach ?
Koniec świata w 2012 też już zaczynają przekładać na 2015. A miało być sprawdzone i pewne. I jak tu cokolwiek zaplanować w takich warunkach ?
jeśli chodzi o Filipka to nie byłabym tego taka pewna jeśli chodzi o jakieś ściemianie.
Myślę że miałabym to gdzieś jak by to przepowiedział ktoś inny, ale przepowiednie tego człowieka biorę na poważnie. Kiedy miałam 3 latka matka pojechała ze swoją siostrą i ze mną do niego i wszystko co powiedział na mój temat się sprawdziło. Moje koleżanki z pracy też do niego jeździły nawet te co za bardzo nie wierzyły, to co powiedział sprawdziło im się.
Sądzę że akurat ten człowiek miał dar
http://www.magia.gildia.pl/artykuly/roz ... _jasnowidz
Myślę że miałabym to gdzieś jak by to przepowiedział ktoś inny, ale przepowiednie tego człowieka biorę na poważnie. Kiedy miałam 3 latka matka pojechała ze swoją siostrą i ze mną do niego i wszystko co powiedział na mój temat się sprawdziło. Moje koleżanki z pracy też do niego jeździły nawet te co za bardzo nie wierzyły, to co powiedział sprawdziło im się.
Sądzę że akurat ten człowiek miał dar
http://www.magia.gildia.pl/artykuly/roz ... _jasnowidz
- Arek
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
- Lokalizacja: Steinach / Niemcy
- Komentarze: 19
Tak to już jest z tymi jasnowidzami, pare razy im się uda , niekiedy nawet często im się uda dobrze przepowiedzieć, ludziska są zafascynowani a potem klapa.
dagmara, jeżeli twoje koleżanki tam u niego były to masz szansę by się dyskretnie wypytać co on im przepowiedział oraz (i to jest ważne) jakie informacje o sobie one im podały. Podejdż do tego całkiem bez emocji, na podstawie uzyskanych informacji o tym co one o sobie najpierw mówiły a co on powiedział uzyskasz wynik na ile on jest dobry.
Moja koleżanka była w trakcie rozwodu, chodziła do wróżki i był nią zachwycona, mnie to bardzo ciekawiło i wypytywałem się za każdym razem co jej ta wróżka opowiadała (bo w koncu było to odpłatnie). Mój wniosek, kobieta ta wyciągła z niej wiele informacji, które wplatywała póżniej w "widzenie przyszłosci" a te widzenie było tak ogólne że mogłoby to każdego z nas dotyczyć,,,,,,,typu "widze nowego mężczyzny u twego boku" itp. mam nadzieje że mój tekst tutaj nie jest zbyt zawiły.
pozdrawiam Arek
dagmara, jeżeli twoje koleżanki tam u niego były to masz szansę by się dyskretnie wypytać co on im przepowiedział oraz (i to jest ważne) jakie informacje o sobie one im podały. Podejdż do tego całkiem bez emocji, na podstawie uzyskanych informacji o tym co one o sobie najpierw mówiły a co on powiedział uzyskasz wynik na ile on jest dobry.
Moja koleżanka była w trakcie rozwodu, chodziła do wróżki i był nią zachwycona, mnie to bardzo ciekawiło i wypytywałem się za każdym razem co jej ta wróżka opowiadała (bo w koncu było to odpłatnie). Mój wniosek, kobieta ta wyciągła z niej wiele informacji, które wplatywała póżniej w "widzenie przyszłosci" a te widzenie było tak ogólne że mogłoby to każdego z nas dotyczyć,,,,,,,typu "widze nowego mężczyzny u twego boku" itp. mam nadzieje że mój tekst tutaj nie jest zbyt zawiły.
pozdrawiam Arek
zawiły jak dla mnie nie jest
a taki mały wywiad to już przeprowadziłam w tamtym roku, nie tylko wśród dziewczyn w pracy,
ale także w mojej rodzinie.
Ale wiesz co jest najdziwniejsze w tym wszystkim, że nikt jemu na swój temat nic nie mówił, ludzie przewaznie zadawali mu pytanie a on nie dopytując się o nic odpowiadał.
Ten człowiek tylko spojrzał na kogoś i już wiedział kto z czym do niego przychodzi, tak bylo jak zobaczył moją mamę...
Dziwne prawda, to wygladało tak jakby miala wypisane na czole z czym do niego przyjechała, z jakim problemem
a taki mały wywiad to już przeprowadziłam w tamtym roku, nie tylko wśród dziewczyn w pracy,
ale także w mojej rodzinie.
Ale wiesz co jest najdziwniejsze w tym wszystkim, że nikt jemu na swój temat nic nie mówił, ludzie przewaznie zadawali mu pytanie a on nie dopytując się o nic odpowiadał.
Ten człowiek tylko spojrzał na kogoś i już wiedział kto z czym do niego przychodzi, tak bylo jak zobaczył moją mamę...
Dziwne prawda, to wygladało tak jakby miala wypisane na czole z czym do niego przyjechała, z jakim problemem
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 63
- Rejestracja: 2008-02-21, 19:11
- Lokalizacja: Edinburgh
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 63
- Rejestracja: 2008-02-21, 19:11
- Lokalizacja: Edinburgh
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 63
- Rejestracja: 2008-02-21, 19:11
- Lokalizacja: Edinburgh
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 63
- Rejestracja: 2008-02-21, 19:11
- Lokalizacja: Edinburgh
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
Witaj Seniorze forum... Coś mi się nasuneło, zanim jeszcze przeczytałem reszte postów.Arek pisze:Witaj.
"""albowiem przepowiedział on kolejna powódź jeszcze większą niż ta w 1997r, która ma nastapić wtedy kiedy trzy dziewiątki staną obok siebie, najbliższa taka data to 9.09.2009. """"
Ja bym powiedział że "kiedy trzy dziewiątki staną obok siebie" to będzie w 1999r. a ten już minął.
Ktoś inny, widział w wizji, że niejaki meteoryt wyrżnie w bałtyk właśnie w 999 i nastąpi wielkie tsunami, które zaleje większość germanii i połowe polski od strony zachodniej...
[ Dodano: 2008-03-03, 20:22 ]
Też wiele razy miałem wizje o różnych kamyczkach spadających z nieba, ale od dłuższego czasu już ich nie mam. Więc albo posądzicie mnie o trolling paranormalny, albo to forum skupia różne stworki, sprawiające, że wam Filipom i Arkom i Dagmarom, będzie żyło się mniej problematycznie. Pisze chaotycznie, co? Zrozumiecie niebawem o co mi chodzi
A zielony to kolor czakry serca, a więc kolor miłości.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
Stworki nie są przedmiotem rozmowy w tym temacie.
Takich Filipków będzie więcej, tylko niech się odważą wyjść na światło dzienne, bo póki co, to bandy sceptyków i moherowych klarnetów zasypały świat, przez co nikt, kto ma większe możliwości nie jest traktowany poważnie.
[ Dodano: 2008-03-04, 21:40 ]
Że zacytuję;
"Kolejny przypadek? Powtarzajacy się od ponad pol roku????
Ciekawe co to ma wszystko oznaczac... co bedzie na koncu tej sciezki."
Wielka przyjaźń Ale końca ścieżki nie będzie, będzie za to początek wielu innych ścieżek.
Takich Filipków będzie więcej, tylko niech się odważą wyjść na światło dzienne, bo póki co, to bandy sceptyków i moherowych klarnetów zasypały świat, przez co nikt, kto ma większe możliwości nie jest traktowany poważnie.
[ Dodano: 2008-03-04, 21:40 ]
Że zacytuję;
"Kolejny przypadek? Powtarzajacy się od ponad pol roku????
Ciekawe co to ma wszystko oznaczac... co bedzie na koncu tej sciezki."
Wielka przyjaźń Ale końca ścieżki nie będzie, będzie za to początek wielu innych ścieżek.
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę