Bzdura. Pomijając, że mamy już wyrobioną laicką moralność, to jest ona o wiele bardziej miłosierna niż ta religijna. Zniesienie kary śmierci, prawa człowieka, prawa dziecka to wszystko wynik racjonalnej dyskusji, nie religii. Człowiek rodzi się z zestawem pewnych zasad społecznych. Jeżeli nie zostaną one zaśmiecone religią lub inną doktryną, to jak widać ewoluują w dzisiejszą moralność.brak wiadomego autorytetu w kwestiach moralnych - coś takiego, jak kręgosłup , trzeba sobie wyrobić samemu, na dowolnej podstawie - w końcu trzeba ustalić jakieś normy.
Sens życia człowieka jest taki sam, jak każdego innego żywego organizmu- reprodukcja. Nasza inteligencja to tylko efekt uboczny.w brak możliwości pójścia gdziekolwiek po śmierci - można płakać, może być źle, można zwariować, ale po śmierci nie masz problemu - gaśniesz. i ju. generalnie, póki co, nie odnalazłam pojęcia sensu życia człowieka, a przynajmniej nie takiego, który by dorownywal siłą uzasadnienia definicji sensu życia danej religii.
Ja tam ostatnio to obserwuję w drugą stronę, dlatego staram się w ogóle tak nie bawić.Czy też zetknęliście się z problemem nachalności ludzi innych wyznań? mam nadzieję, że jednak nie jestem magnesem na religijne nieporozumienia