Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Wszelkie tematy związane z życiem po śmierci, duchami, przeżyciami z pogranicza śmierci, itd. Co się dzieje z nami po śmierci? Przechodzimy w inną rzeczywistość? Wchodzimy do innego ciała? Czy może tylko umieramy i przestajemy istnieć?
Verva
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2010-04-26, 03:29

Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: Verva »

Witam, to jest mój pierwszy post na tym forum wiec proszę o wyrozumiałość ;-). Jakiś czas temu siedząc bezczynnie w domu i oglądając tv wpadłem na ciekawy program...o nawiedzonych miejscach w stolicy (niestety nazwy nie pamiętam ale to chyba było na pulsie) Przedstawiał on historie willi znajdującej się na Mokotowie przy ulicy Morskie Oko.

Miejsce te było również odwiedzane przez redakcje WP:



Po namówieniu kumpli postanowiliśmy wybrać się w to miejsce (jako ze zamieszkujemy Mokotów) i porobić parę fotek, i spróbować wyczuć czy zobaczyć jakieś ciekawe zjawiska paranormalne;-) Ogólnie zrobiliśmy tam łącznie trzy wycieczki: 1. rekonesans po terenie. 2. rekonesans plus fotki dookoła domku. 3. Wejście do domu i nagranie filmu. Opisze każdą z tych wycieczek ;-) plus dodam fotki i zamieszczę film z tej wyprawy na youtube (nie mogę tego zrobić w tym momencie gdyż filmik znajduje się u kolegi w telefonie.

Wiec zaczynamy;-)

1. Około godziny 22 razem z kolegą podjechaliśmy na ulice morskie oko, willa ta znajduje się tuz przy ulicy puławskiej. Mimo ze jest to blisko głównej ulicy i obok znajdują się bloki mieszkalne i park..o tej godzinie panowała tam cisza. Obszar do okola willi jest ogrodzony siatka, lecz o dziwo brama byla otwarta :D . Atmosfera panująca w tym miejscu jest bardzo dziwna, od strony ulicy okna są zabite, lecz już po lewej stronie domu można sobie popatrzeć w mroczne wnętrze tego domku ;-). Powiem szczerze że baliśmy się z kolega wejść dalej niż na 10 metrów na teren posesji..no ale w końcu nam się udało;-). Po obejściu terenu posesji i paru dziwnych zjawiskach (drzewo i teren przy willi był bardzo cichy i zero wiatru, natomiast oglądając się na park był widoczny wyraźny ruch drzew i liści) postanowiliśmy zakończyć nasza wycieczkę z powodu braku latarek i aparatu, nawet w telefonie komórkowym, niestety się wyładował;-).

2. Tym razem w trojkę około północy uzbrojeni w aparaty wyruszyliśmy sfotografować obszar do okola domu. Fotki według mnie z tego miejsca są chwilami naprawdę upiorne...szczególnie tarasu na pierwszym piętrze, obeszliśmy teren cykając multum fotek i starając się "coś" zaobserwować. Samopoczucie robiąc foty chwilami mieliśmy naprawdę zachwiane. Przytrafiła mi się również dziwna sytuacja , cykając fotkę przez okno z wybitą szybą zaobserwowałem tak jakby mglistego orba na wysokości mojej klatki piersiowej który po momencie znikł. Nie wiem czy mi się to przewidziało (może za dużo flesza z aparatu;-) ale to "coś" wyglądało bardzo realnie dlatego zastosowałem bardzo dobra technikę odskoczenia od miejsca tego zjawiska na parę metrów, przy okazji wykorzystując rzeźbę terenu do schowania się, w tym wypadku był to mój kolega:D. Zaraz wykminie jak uploadowac fotki z tej wycieczki do netu. Co do samych fotek które były zaraz po wizycie oglądane u mnie w domu to wydaje się nam ze złapaliśmy zjawę, w zdjęciu które zamieszczę znajduje się ona na dole fotki, widzimy na niej tak jakby postać jakiegoś mnicha, widać twarz i zarys postaci do piersi.

3. Filmik z trzeciej wyprawy zamieszczę jak najszybciej, generalnie nie wydarzyło się nic "nienormalnego". Film jest kręcony w nocy, jest na nim prezentacja moja i kolegów i cały parter omawianej willi, nie schodziliśmy do piwnicy ani nie wchodziliśmy na pierwsze piętro z obawy przed potknięciem się, zawaleniem schodów lub innego cholerstwa.

Fotki:

http://img535.imageshack.us/i/snc00041z.jpg/
to jest to zdjęcie o którym mówiłem, widać wyraźnie twarz, lecz dopiero przy zoomie (taka mgiełka na dole fotki) byliśmy tam później, to nie jest nic co mogłoby się znajdować na budynku.


http://img405.imageshack.us/i/snc00152.jpg/
piwnica (robione przez okienko)

http://img219.imageshack.us/i/snc00133.jpg/
bok domu

http://img85.imageshack.us/i/snc00125.jpg/
pokoj robiony przez okno

http://img227.imageshack.us/i/snc00094.jpg/
o właśnie przez te okno;-)

http://img255.imageshack.us/i/snc00093.jpg/
"upiorny tarasik"

http://img255.imageshack.us/i/snc00131s.jpg/
piwnica z drugiej strony domu, proszę nie zwracać uwagi na to coś zakreślone, zostało sprawdzone, po prostu jakieś stare rupiecie tak się ułożyły

Filmik zostanie dodany najszybciej jak się da;-)

Jeśli znalazły by się osoby na terenie warszawy chętne do sprawdzania takich "nawiedzonych" miejsc to proszę o kontakt na PM, odwiedzaliśmy jeszcze dom na Szeligowskiej lecz jak się okazało jest on zamieszkały (światło w oknie). Szczególnie przydała by się osoba z samochodem (gdyż nasz pojazd pogromców duchów pali ponad 12l na sto;-). Również jeśli ktoś by miał jakieś sprawdzone wiadomości z tego typu miejsc to proszę o kontakt ;-)

Za wszelkie błędy w gramatyczne lub ortograficzne przepraszam lecz jest prawie czwarta nad ranem i jadę na litrze kawy ;-)

Pozdrowienia
Verva
zblazowany

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: zblazowany »

przykro mi ale na tych zdjęciach nie ma nic niezwykłego. na pierwszym zdjęciu jest tylko jakaś mgiełka w której próbujesz się czegoś dopatrzyć.
Verva
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2010-04-26, 03:29

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: Verva »

być może to nasza bujna wyobraźnia;-) lecz mimo to utrzymam ze widać twarz ;-) prawdopodobnie to nic, gdyby tak łatwo można było złapać ducha na zdjęciu to każdy by robił różnym zjawą portrety ;-).
zblazowany

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: zblazowany »

Powieś sobie gacie na krześle i obejrzyj je z różnych kątów to też może zobaczysz twarz. Poważnie.
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4865
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 950

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: Ivellios »

Verva, sorry, ale zblazowany ma rację. Jest takie coś, jak pareidolia - przypadłość odziedziczona przez nas po przodkach. Po prostu gapiąc się w chmurkę, plamę na dywanie, mgiełkę, itd, mimowolnie rozpoznajemy w niej ludzką twarz. W którymś z artykułów na stronie głównej Paranormalium jest to szerzej opisane (Poszukaj arta "Twarze, twarze, wszędzie twarze!")..
Verva
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2010-04-26, 03:29

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: Verva »

dlatego napisałem ze być może to nasza bujna wyobraźnia;-) nie robię problemu z tego zdjęcia i nie staram się was na silę przekonać, po prostu napisałem co razem z kolegami zaobserwowaliśmy. Gdyby pan Zblazowany napisał to co ty prawdopodobnie przyznałbym mu racje i nie byłoby problemu..i tylko tyle. A jego odpowiedz można zaliczyć do obraźliwych, bo nie czerpie przyjemności z patrzenia się w gacie. Nie szukam konfliktów, staram się wręcz ich unikać :wink:
zblazowany

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: zblazowany »

Ale co tu wiele wyjaśniać? sam powinieneś na to wpaść. Żeby zobaczyć twarz np. w dymie to wystarczy że zrobią się w nim trzy otwory a w środku jakaś wypukłość, czyli coś co będzie wyglądało jak oczy i nos. Na ziemi mogą przypadkowo ułożyć się trzy patyki w kształt twarzy itp .
Awatar użytkownika
FaKtoMaaN
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 747
Rejestracja: 2009-02-22, 22:03
Lokalizacja: Tarnów
Komentarze: 2

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: FaKtoMaaN »

zblazowany jak będziesz tak witał nowe osoby na forum to na pewno będzie nas wiele za jakiś czas.. Gość wyraźnie napisał ,,ze być może to nasza bujna wyobraźnia,, wiec nikomu tu nie wmawia że sfotografował ducha.. Po prostu na przyszłość proponuję grzeczniej, i bardziej spokojniej odnosić się w postach, a nie od razu z gaciami wyskakiwać.. serio to nie było miłe
zblazowany

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: zblazowany »

Najpierw twierdził że widzi tam ducha, a potem się tego wypierał. Że wcale tak nie twierdził, tylko się zastanawiał.
Verva pisze:Co do samych fotek które były zaraz po wizycie oglądane u mnie w domu to wydaje się nam ze złapaliśmy zjawę, w zdjęciu które zamieszczę znajduje się ona na dole fotki, widzimy na niej tak jakby postać jakiegoś mnicha, widać twarz i zarys postaci do piersi.
W jakiejś tam rozmazanej mgiełce która według mnie w ogóle nie przypomina twarzy on widzi zjawę, nawet udało mu się zobaczyć w tym mnicha.

Zamiast ,,gacie" mogłem napisać ,,spodnie". Ale chodzi o moje intencje, chciałem tylko napisać że do zobaczenia w czymś twarzy nie trzeba wyraźnego kształtu. W dymie z WTC niektórzy widzieli twarz diabła. W necie można znaleźć foty Jezusa na serze albo 150 wizerunków matki boskiej na szybach albo drzewach.

No i teraz zagadka co jest bardziej śmieszne Jezus na żelazku czy twarz na galotach http://www.hanter.pl/articles/358-jezus ... -z-zelazka
Verva
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2010-04-26, 03:29

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: Verva »

Zblazowany...jeśli napisałem "wydaje się nam" to znaczy ze również do tego podchodzimy sceptycznie, po prostu zaznaczyłem co nas zaciekawiło i nasze komentarze do tego zdjęcia. Przyczepiłeś się do tego jak rzep do psiego ogona, opisałem co widzieliśmy na miejscu i jakie mamy z tych wizyt spostrzeżenia, ale jedna fotka jak widzę według ciebie zasługuje na niebywała debatę i udowodnienie komuś ze ma przewidzenia. Przyjąłem twoje uwagi na temat tego zdjęcia i chyba wystarczy dyskusji na jego temat..?
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: Spooky Fox »

Verva, proponuję po prostu nie reagowac na zblazowanego. On już tak ma. 3 ostrzeżenia jak widac, nie wzięły się z powietrza ;)

Co do fotek - ciekawe, "mhhhroczne" i ogólnie klimatyczne, szkoda tylko, że nic nie przedstawiają.

Opiszę Ci może coś, co mnie spotkało jakieś 10 lat temu.

Niedaleko miejsca, w którym mieszkam, dokładnie około 300 metrów, był opuszczony dom. Ogólnie rzecz biorąc dwupiętrowa, duża willa z ogromnym ogródkiem, prawie w samym centrum, wszędzie blisko. Cena za ten dom była po prostu śmieszna - 150 tysięcy złotych. Przez ponad 20 lat dom kupowano i sprzedawano w diabły po kilku miesiącach użytkowania. Oczywiście, jak to zawsze bywa, narodziła się tak zwana "urban legend", czyli po prostu opowiadanie-legenda na temat tego, co w tym domu się działo. I rzeczywiście, paru się znalazło, którzy zaczęli grzebac w historii domu. Okazało się, że w czasie drugiej wojny światowej dom zamieszkiwały trzy żydowskie rodziny, które zostały w tym domu zamordowane. Zaraz po wojnie do domu wprowadziła się rodzina - matka, ojciec i dwójka dzieci. Jedno z dzieci zmarło na jakąś chorobę, drugie, starsze, zginęło w wypadku. Ojciec - rybak, zginął na morzu, a matka z tego wszystkiego w latach '60 ubiegłego wieku powiesiła się. Jak Gdynia długa i szeroka, wieści krążyły na temat tego domu. Zwłaszcza, że ogólnie cała Gdynia, a właściwie całe podziemia Gdyni, to jedna wielka siec bunkrów, co oczywiście znalazło również swój rozdział w historii tego domu, ale to już inna sprawa. Oczywiście kiedy byłem już na tyle wyrośnięty, żeby zaczęło mnie to interesowac, razem z kolegami wybieraliśmy się do tego domu praktycznie codziennie. Znaczki pocztowe z Titaniciem, jakieś stare listy, książki itp. Oczywiście masa zdjęc i filmów. No i oczywiście na żadnym zdjęciu i filmie nic nie było. Kiedy zostaliśmy tam na noc, owszem, słyszeliśmy jakieś głosy, tłuczone szklanki w kuchni, jak ktoś łaził po schodach, ale żaden z nas nie odważył się wyjśc z pokoju, w którym się zabunkrowaliśmy, więc równie dobrze mogły to byc jakieś menele.

Więc, tak, czy owak, mimo, że wiedzieliśmy, że w całym domu dzieje się coś, raczej nie mieliśmy żadnych dowodów na ingerencję sił nadprzyrodzonych.

Propozycja dla Ciebie - weź paru kumpli, latarki, telefony, kamery etc, śpiwory, kilka kocy i legnijcie się w tym domu na noc.
Verva
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2010-04-26, 03:29

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: Verva »

omówiłem twoja propozycje z kolegami i ustaliliśmy ze w najbliższym czasie spędzimy nockę w tym domu. mówiłem o filmie, niestety słaba jakość i słabe oświetlenie, ale na następną wyprawę zamierzamy uzbroić się już w kamerkę HD.

werewolf836
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 19
Rejestracja: 2009-11-29, 15:54

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: werewolf836 »

zblazowany pisze:Powieś sobie gacie na krześle i obejrzyj je z różnych kątów to też może zobaczysz twarz. Poważnie.
Ja poprsotu nie moge czasami jak Was czytam ,hahahaha,dzis z bratem tez się nacieszylismy z tekstow.Nic szczegolnego na fotach,skombinuj w zapyleniu fotke tak aby wyszly orby ,jesli je powiekszysz tez ujrzysz twarze.
Awatar użytkownika
Cydonia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: 2010-05-02, 18:02
Lokalizacja: Toruń
Komentarze: 2

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: Cydonia »

na tych fotkach, niestety, nie ma nic ciekawego.
porób jeszcze kilka to może uda ci się złapać jakiegoś ducha. albo kumpla :P
Awatar użytkownika
Majesttic
Moderator
Moderator
Posty: 256
Rejestracja: 2005-05-15, 18:23
Lokalizacja: Mysłowice
Komentarze: 1

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: Majesttic »

...fotki ciekawe, schizujące :D Spooky Fox dobrze prawi...z problemem dobrze się przespać :D :P ...może coś jednak znajdziecie, pogibacie się gdzieś, a nie będziecie zamulać na forum (jak 50% ludzi tutaj, bez obrazy) udając specjalistę bez praktyki. :) powodzenia, bo lepiej chodzić i BADAć niż siedzieć i mędzrzyć czytając lipne artykuły w necie...pomógłbym mój wóz pali 7l :D:D ale z okolic Katowic jestem :P
cleric
Senior forum
Senior forum
Posty: 1875
Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Lokalizacja: Wrocław
Komentarze: 2

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: cleric »

Verva, czy to nie był ten program, w którym jakaś grupka młodych ludzi opowiadała jak to wybrali się do tej willi i widzieli różne cuda wianki? typu biała postac w ogrodzie, a jedna z dziewczyn załapała faze na tym tarasie? mówiono też, że willa odegrała jakąś ważną rolę w okresie wojny i że zginęła tam jakaś młoda sanitariuszka/harcerka/goniec?(wyleciała mi nazwa z głowy, wybaczcie) Coś mi się kojarzy ten tarasik (swoją drogą bardzo ładny)
Awatar użytkownika
szwagier0s
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 132
Rejestracja: 2010-09-30, 03:20
Lokalizacja: Wroclove
Komentarze: 1

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: szwagier0s »

Ja nie widzę nic niesamowitego na tych zdjęciach. Wiadomo, domy z jakimiś legendami pobudzają wyobraźnię...


Cleric- znasz może jakieś ciekawe miejsca w naszym kochanym mieście?
cleric
Senior forum
Senior forum
Posty: 1875
Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Lokalizacja: Wrocław
Komentarze: 2

Re: Warszawa, Morskie Oko: Relacja

Post autor: cleric »

nie znam niestety 'nawiedzonych' miejsc we wroclawiu, byc moze takich nie ma ^^ ale nie robmy OT w temacie o warszawie ;P

Wróć do „Życie po śmierci”