Tajemnicze zjawisko
Tajemnicze zjawisko
To jest mój pierwszy post ale do sedna.
Od jakiegoś czasu po głowie chodzi mi historia mojego taty (opowiedział mi o niej) Ale chce tylko zasięgnąć rady bardziej doświadczonych.
Jak był w wieku około 12-14 lat to wybrał się ze znajomymi pozwiedzać teren. Gdy mieli wracać ujżeli z odległości około 30 metrów jakieś cienie. Gdy wrócił do domu okazało się że Ojciec jego znajomego ma wypoadek na motorze. Nie wiem co o tym myśleć dlatego proszę o rade expertów.
Jak nie ten dział to przepraszam bardzo.
Od jakiegoś czasu po głowie chodzi mi historia mojego taty (opowiedział mi o niej) Ale chce tylko zasięgnąć rady bardziej doświadczonych.
Jak był w wieku około 12-14 lat to wybrał się ze znajomymi pozwiedzać teren. Gdy mieli wracać ujżeli z odległości około 30 metrów jakieś cienie. Gdy wrócił do domu okazało się że Ojciec jego znajomego ma wypoadek na motorze. Nie wiem co o tym myśleć dlatego proszę o rade expertów.
Jak nie ten dział to przepraszam bardzo.
Heh to jak dla mnie podchodzi troszkę pod fobię W ten sposob ezoteryka ma taki wizerunek a nie inny. Jaki związek może być pomiędzy cieniami (moim zdaniem dosyć powszechne zjawisko;) ) a śmiercią kolegi... Z równym powodzeniem mogę stwierdzić, że przez to że rano wziąłem prysznic moja znajoma dostała jedynkę z odpowiedzi w szkole może to absurdalny przyklad ale moim zdaniem obrazuje absurd teorii z cieniami Zaznaczam ze wcale nie chce nikogo obrazac, tylko zwrocic uwage ze to nie do konca ma sens
błąd logiczny - to nie przez to ktoś ginie, że ktoś zobaczył przechodzącego obok człowieka z czarnego dymu... ja to odbieram w ten sposób, że ktoś go zobaczył, bo ktoś miał umrzećFenikt pisze:Z równym powodzeniem mogę stwierdzić, że przez to że rano wziąłem prysznic moja znajoma dostała jedynkę z odpowiedzi w szkole
chociaż możesz mieć racje, ale gdyby nie to, że taka sytuacja powtórzyła się już w moim życiu kilka razy, też bym w to nie wierzyła
btw to nie żadna fobia
Oczywiscie - moj błąd mialem na mysli ze to iz rano wzialem prysznic moze oznaczac etc.
Skoro juz wspominasz o logice Czy nieprawda jest ze zdanie zlozone w ktorym chociaz jeden czlon jest nieprawdziwy jest prawdziwe?:D Otoz nie, wtedy cale zdanie jest nieprawdziwe. Jak to się ma do problemu?
Powiedzmy (to bardzo pochopne stwierdzenie;) ale nie przejmujmy się jego śmiałoscia;) ) ze w Twoim zyciu bylo 100 ważnych momentów. Jak śmierć kogoś bliskiego (odpukać) nowa miłość itp. Mowisz kilka razy. Załóżmy ze taki znak zauwazyłas 4 razy. Ale załóżmy że nie jestes zbytnio spostrzegawcza (nie bierz tego do siebie ) i znak pojawil się 15 razy. Razem to daje 19 znaków. Czyli 19 % poprawnosci teorii - co w moim mniemaniu jest dosyc miernym wynikiem
Ale nie chce byc cynikiem wiec chetnie Cie wyslucham:
Jakie to były konkretnie "znaki"? Jaką masz pewność, że Ci się nie "przywidziało"? Jaka jest częstotliwość znaków (chodzi mi bardziej o to czy jakis znak się powtorzyl, czy widzialas go w jakichs innych okolicznosciach)?
Skoro juz wspominasz o logice Czy nieprawda jest ze zdanie zlozone w ktorym chociaz jeden czlon jest nieprawdziwy jest prawdziwe?:D Otoz nie, wtedy cale zdanie jest nieprawdziwe. Jak to się ma do problemu?
Powiedzmy (to bardzo pochopne stwierdzenie;) ale nie przejmujmy się jego śmiałoscia;) ) ze w Twoim zyciu bylo 100 ważnych momentów. Jak śmierć kogoś bliskiego (odpukać) nowa miłość itp. Mowisz kilka razy. Załóżmy ze taki znak zauwazyłas 4 razy. Ale załóżmy że nie jestes zbytnio spostrzegawcza (nie bierz tego do siebie ) i znak pojawil się 15 razy. Razem to daje 19 znaków. Czyli 19 % poprawnosci teorii - co w moim mniemaniu jest dosyc miernym wynikiem
Ale nie chce byc cynikiem wiec chetnie Cie wyslucham:
Jakie to były konkretnie "znaki"? Jaką masz pewność, że Ci się nie "przywidziało"? Jaka jest częstotliwość znaków (chodzi mi bardziej o to czy jakis znak się powtorzyl, czy widzialas go w jakichs innych okolicznosciach)?
osobiście znam przypadek gdy koleżance zmarł dziadek w noc po pogrzebie przyszedł powiedzieć jej że jest przy niej i zawsze będzie ( opiekował się nią a ona nie mogła byc na pogrzebie ) słyszała słowa ale nie widziała nic prócz cienia postury człowieka na szafie. Jest wiele przypadków cienie, większość to złudzenia optyczne, gdyby zebrać przypadki osób które coś czuły widziały i zaraz potem ktoś zmarł, to każdy mógłby z nas napisać książkę. najciekawsze przypadki to zatrzymania się zegara w chwili gdy ktoś umarł ale można to uznać za przypadek choćby wielokrotny przypadek. Moje skromne zdanie
a to już inna sprawa nie łącz duchów i i odczuć na szeroką skale że ktoś umrze z widzeniem aury itp. jak wiemy Bóg stworzył Adama i Ewe doskonałych więc wykorzystywali cały mózg, mogli bardzo wiele za pomocą niego zdziałać, potem zostali wygnani i stali się grzeszni więc nie jako Bóg ograniczył ich możliwości mózgu do minimum, nie którzy dziś widzą aury itp odczuwają coś fizycznie ( jak ja ) gdyż nasz mózg to potrafi i nie którzy są podatni na tego typu zjawiska. widzenie aury, odczucia fizyczne zrozumiem ale że ja zobaczę cień ( który coś lub ktoś przypadkowo zrobił ) i zacznę mówić ktoś umrze i przypadkowo tak się stanie to czy mogę mówić o jasnowidzeniu czy może że cienie mówią ze ktoś umrze ?. podany tutaj przykład prysznicu wspaniale dał przykład zrozumienia tego. jesli ktoś nie ma w zwyczaju brac prysznica rano a to zrobił a jego znajoma z szkoły dostała pałe i teraz możliwość wystapienia takiego przypadku pomnóżmy przez liczbę ludzi na swiecie ? wyszło by na to że nie tylko cienie mówią coś złego ale i wzięcie porannego prysznicu którego w zwyczaju nie bierzemy oznacza że ktoś dostanie pałe
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę