Niebo, Raj, Nowy Syjon
Niebo, Raj, Nowy Syjon
Witam was drodzy użytkownicy
Dzisiaj czytając forum czytałem kilka tematów na temat Boga, piekła czy czyśćca...Nikt nie pisał o
"niebie" znalazłem tylko mały cytat "Niebo też wiemy, cherubini, błogość, jasność, szczęście, spełnienie." i zacząłem zastanawiać się czy tak naprawdę wszyscy w to wierzymy może ktoś ma odmienne poglądy na ten temat Osobiście uważam że po śmierci trafie do Syjonu gdzie czeka
mnie wieczne szczęście w gronie moich bliskich i nie tylko, to będzie miejsce gdzie będą ludzie z
różnych kultur, a jednak wszyscy będą się doskonale rozumieć. Ale spodkałem też się z poglądami dotyczącymi Walhalli (nie wiem czy tak się to odmienia) ale związane jest to z mitologią nordycką, a opiera się to na trafieniu do zamku Odyna zwanym "Gladsheim" o ile dobrze pamiętam gdzie wojownicy ucztują, ćwiczą i walczą między sobą by w dniu końca świata stoczyć wojnę ze złem u boku Thora. Znam osoby twierdzące że w momencie śmierci dusza ludzka trafia do innego wymiaru, gdzie będzie toczyć swoje życie w dalszym ciągu z tym że na wyższym poziomie egzystencji. W Buddyzmie wyznawana jest reinkarnacja w chrześcijaństwie raj.
Pesymistycznie sądząc można powiedzieć że po śmierci jest nicość. Stwierdzam fakt że co człowiek to chyba inne myślenie o życiu po śmierci. Jak by nie patrzyć dowiemy się o tym w momencie kiedy ostatecznie zamkniemy oczy A co Wy sądzicie o tym drodzy forumowicze??
Pozdrawiam.
Dzisiaj czytając forum czytałem kilka tematów na temat Boga, piekła czy czyśćca...Nikt nie pisał o
"niebie" znalazłem tylko mały cytat "Niebo też wiemy, cherubini, błogość, jasność, szczęście, spełnienie." i zacząłem zastanawiać się czy tak naprawdę wszyscy w to wierzymy może ktoś ma odmienne poglądy na ten temat Osobiście uważam że po śmierci trafie do Syjonu gdzie czeka
mnie wieczne szczęście w gronie moich bliskich i nie tylko, to będzie miejsce gdzie będą ludzie z
różnych kultur, a jednak wszyscy będą się doskonale rozumieć. Ale spodkałem też się z poglądami dotyczącymi Walhalli (nie wiem czy tak się to odmienia) ale związane jest to z mitologią nordycką, a opiera się to na trafieniu do zamku Odyna zwanym "Gladsheim" o ile dobrze pamiętam gdzie wojownicy ucztują, ćwiczą i walczą między sobą by w dniu końca świata stoczyć wojnę ze złem u boku Thora. Znam osoby twierdzące że w momencie śmierci dusza ludzka trafia do innego wymiaru, gdzie będzie toczyć swoje życie w dalszym ciągu z tym że na wyższym poziomie egzystencji. W Buddyzmie wyznawana jest reinkarnacja w chrześcijaństwie raj.
Pesymistycznie sądząc można powiedzieć że po śmierci jest nicość. Stwierdzam fakt że co człowiek to chyba inne myślenie o życiu po śmierci. Jak by nie patrzyć dowiemy się o tym w momencie kiedy ostatecznie zamkniemy oczy A co Wy sądzicie o tym drodzy forumowicze??
Pozdrawiam.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 567
- Rejestracja: 2007-09-24, 16:06
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
To ja Was pytam KTO rządzi? o. Dyrektor? może, ale nie nad wszystkimi. Proboszcz parafii? Papież? kto na tym robi pieniądze? (nie wspominając o Rydzyku, to jeden z nielicznych wyjątków). Tylko nie wspominajcie o średniowieczu, tamte czasy dawno minęły, teraz to kościół nastawiony jest do ludzi, wystarczy tylko się rozejrzeć, a nie patrzeć w TV i oglądać o pedofilach w kościele...
Parafia, pamiętam jak szedłem do bierzmowania, to Ksiądz zbierał od wszystkich po 100zł na ozdobienie kościoła i Krzyżyk jako pamiątkę a w rzeczywistości było tak że dostaliśmy Krzyżyki zrobione z 2 deseczek i na rzemyku a kościół...fakt był ozdobiony...tymi samymi sztucznymi kwiatami co zawsze...I dodam jeszcze że jak ktoś nie zapłacił tych 100zł nie był dopuszczony do bierzmowania, bez względu na sytuacje w domu etc. A proboszcz po bierzmowaniu jeździł nowym samochodem...ehhDarnok pisze: kto na tym robi pieniądze?
W sensie że jak umrzemy, to odchodzimy w nicość i to już koniec, nic więcej ? Sorry ale dla mnie to za bardzo pesymistyczne. A co do tej władzy, to raczej mało racjonalne...polikopolik pisze:a ja myśle że to wszystko propaganda żeby udobruchać ludzi i posiąść nad nimi jakąś tam władze...taki mój pogląd
Dzisiaj czytałem ciekawy artykuł na temat reinkarnacji chodziło o to, że człowiek
który umarł widzi tunel ze światłem, i gdy się idzie w stronę światła to nadchodzi moment kiedy się ponownie rodzimy bo "wychodzimy" z dziurki jaki bobas
I z tym tez związane jest Deja Vu, czyli takie przebłyski z poprzedniego życia gdy wiemy że coś się robi pierwszy raz, a jednak ma się to dziwne uczucie
Nie wiem jak dla was ale to dla mnie ciekawa nowina, bardzo pozytywnie jest umierać z myślą że za kilka minut/godzin urodzimy się ponownie
KrypoArion, rozumiem to ale kurna coś mnie gnębi i czuje że po śmierci musi być COŚ jeszcze
który umarł widzi tunel ze światłem, i gdy się idzie w stronę światła to nadchodzi moment kiedy się ponownie rodzimy bo "wychodzimy" z dziurki jaki bobas
I z tym tez związane jest Deja Vu, czyli takie przebłyski z poprzedniego życia gdy wiemy że coś się robi pierwszy raz, a jednak ma się to dziwne uczucie
Nie wiem jak dla was ale to dla mnie ciekawa nowina, bardzo pozytywnie jest umierać z myślą że za kilka minut/godzin urodzimy się ponownie
KrypoArion, rozumiem to ale kurna coś mnie gnębi i czuje że po śmierci musi być COŚ jeszcze
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 567
- Rejestracja: 2007-09-24, 16:06
- Lokalizacja: Wrocław
no właśnie zgadzam się z Rff bo reinkarnacja to tak naprawdę śmierć co z tego że przechodzi do nowego ciała nasza dusza skoro nie pamiętamy nic nasz umysł czyli nasza pamięć osobowość umiera więc nie wiem z czego tu się cieszyć... a to że księża i kościół na ludziach zarabia to nawet potwierdza to co mi opowiadał tato który ma nastawienie do kościoła takie jak ja... że jak próbował coś tam załatwić z pogrzebem prababci to w normalnym kościele żądali ogromnych sum niby za to niby za tamto, a jak poszedł do franciszkanów to zapłacił grosze czyli po prostu tyle ile było potrzebne...//// ej a może my jesteśmy bateryjkami co?? trzeba zacząć szukać morfeusza albo neo to nas uwolnią z matrixa
Żeby nie psuć zabawy , a tak na serio to wydaje mi się że gdybyśmy rodzili się ze starą wiedzą, charakterem wiedzą etc. To by nie było sensu w umieraniu, bo byśmy byli tymi samymi ludźmi w innym ciele.KrypoArion pisze:ale to wytłumacz mi skoroto dlaczego nasz umysł pozostaje bez wiedzy i wspomnieńDzisiaj czytałem ciekawy artykuł na temat reinkarnacji chodziło o to, że człowiek
który umarł widzi tunel ze światłem, i gdy się idzie w stronę światła to nadchodzi moment kiedy się ponownie rodzimy bo "wychodzimy" z dziurki jaki bobas
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
rff, Zastanawiałeś się, co będzie po śmierci? nie będzie nic? jeżeli więc nie będzie nic, to po co się bać, przecież nie będziemy widzieć ciemności, bo nas nie będzie. Jedyna różnica pomiędzy ateistami a wierzącymi jest to, że "coś" po śmierci będzie. Dla mnie to logiczne, że coś po śmierci jest, czy niebo, czy pieko, ale coś jest i na mnie czeka.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 262
- Rejestracja: 2007-07-01, 14:45
- Lokalizacja: Piastów
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę