Jak tworzyć Nowy Świat

[Koffee]

absolutny władca pozwalający robić poddanym wszystko co im się podoba no, prawie wszystko

[Mawerick]

wszystko co im się podoba

no to nie byłby taki zły pomysł, ale ludzie są rózni. I to jest problem. Głównie jeśli chodzi o tych złych ludzi.

[Koffee]

od tego jest wyrozumiały władca absulutny, jak się ktos za bardzo zacznie rzadzic, tudziez gwalcic i mordować (niekonicznie w tej kolejnosci) to po to jest wladza, zeby go.... hmmm, zeksterminować? poza tym źli ludzi wybijają się sami, a niedobitki? róbta co chceta, byleby bylo wesolo fajnie jest sobie powiedzieć "ja jestem ten dobry", ale ktos musi byc zły, zeby nie bylo za nudno

[Mawerick]

no ja rozumiem przez powiedzenie "zły" ludzi złych, nie relatywnie złych, ale obiektywnie.

[Serephinea]

no, ale powiedzcie czy wladza moze powodowac wlasnie przemoc i zlosc ogolna?nikt nie lubi gdy nim rzadza...ale rzadzacy sa potrzebni...wiec co tu robic?

[Koffee]

rada dala władcy - eksterminowac buntowników
rada dla buntowników - nie dac się eksterminować

i mamy dobór naturalny

[Mawerick]

rada dala władcy - eksterminowac buntowników
rada dla buntowników - nie dac się eksterminować

No i to jest właśnie anarchia...Albo jeszcze lepiej: wojna domowa.

[Koffee]

to zalezy, ilu jest buntowników

[Mawerick]

Jak to mówią anglicy: Deepest circles of hell are for betrayers and mutioneers. Więc zastanów się A z resztą wojna to wojna.

[Koffee]

mutioneers

nie wiem, co to znaczy w moim slowniku tego nie ma

a zdrada jest pojeciem mocno wzglednym, nie mozna rozpatrywac zdrady wobec panstwa, ktoremu nic nie przysiegales, zwlaszcza ze interesy panstwa i jednostki sa rozne, czesto sprzeczne

[Mawerick]

Mutioneer to jest rzeczownik odczasownikowy od czasownika "mutiny" czyli buntować się. Oznacza tyle co buntownik.
Zdrada jest zdradą, nie jest to dla mnie pojęcie względne. Jeśli przyżekasz komóś lojalność i zdradzasz, to nie widzę wyjścia jak stwierdzić, że zdrajca z Ciebie. i tyle.

[Koffee]

Jeśli przyżekasz

no jesli przyrzekasz - przyrzekales cos panstwu?

państow, co za abstrakcja...

[Serephinea]

bylo tak milo i zeszlismy na temat wladzy..przeze mnie oczywiscie, to teraz schodzimy na cos lepszego: jakie zwierzatka beda w tym naszym swiecie?

[Koffee]

konie - jako jedyny srodek transportu
krówki - jako cukierki <joke> takie:

a tam gdzie cieplej, takie:

psiaki, kociaki, i ogólnie to co u nas, plus wszystko to, co wyobraźnia pisarzy fantasy spłodziła

[Serephinea]

a gnomy i ghule tez?

[Koffee]

pewnie, nie może w końcu być zbyt cukierkowo

[Serephinea]

;/ nie lubie gnomow..ghule juz sa lepsze;p

[Koffee]

nie lubie gnomow

przykro mi to słyszeć - ja jestem gnomem

mialam Ci powiedzieć, ze masz ładny nowy avatarek, ale jak tak, to nie powiem

[Mawerick]

Co do ghuli, to ja bym się np. lubił z takimi bawić. Stoisz na środku z młotem i tylko cztery słowa i cała impreza się rozkręca.

[Serephinea]

no zalezy jaki gnom.. taki jak ty to niema sprawy ...