autor: DragonFire » 2007-02-02, 12:14
Reaperd pisze:Ciekawe czy ludzkie emocje i lęki moga nasycic mury domu a nastepnie po zburzeniu lub popadnieciu w ruine takiego domu materializowac go do czasu, w ktorym zostal on tymi emocjami nasycony...
kiedyś tak miałem, że będąc poza domem, wiedziałem co w nim się działo. znaczy jak stara założyła kaloryfery, to czułem jak ten dom cierpi z tego powodu, że znów go ktoś zniszczył.
czułem zanim się dowiedziałem, że zostało coś w nim zmienione. tak, jakbym był zsynchronizowany duchem z tym domem, jakbyśmy mieli jedną, wspólną duszę.
po kilku latach jednak przestałem to czuć, może dlatego, że cały duch domu wstąpił we mnie i teraz już nie jest ważne, czy dom zostanie jakoś 'skrzywdzony' czy nie, bo i tak jego duch jest ze mną, w moim ciele, a nie 'ciele' domu... - troche walnięte
[ Dodano: 02-02-2007, 10:16 ]
Mawerick pisze:uwalniać jedynie przy śmierci. To chyba najlepsze określenie. Takie emocje jak strach, gniew, żal, smutek, rozpacz, ból.
ale emocje płynące od otaczających osób, a nie samego umierającego, gdyż jego już potem nie interesuje co się z jego ciałem dzieje.
[quote="Reaperd"]Ciekawe czy ludzkie emocje i lęki moga nasycic mury domu a nastepnie po zburzeniu lub popadnieciu w ruine takiego domu materializowac go do czasu, w ktorym zostal on tymi emocjami nasycony...[/quote]
kiedyś tak miałem, że będąc poza domem, wiedziałem co w nim się działo. znaczy jak stara założyła kaloryfery, to czułem jak ten dom cierpi z tego powodu, że znów go ktoś zniszczył.
czułem zanim się dowiedziałem, że zostało coś w nim zmienione. tak, jakbym był zsynchronizowany duchem z tym domem, jakbyśmy mieli jedną, wspólną duszę.
po kilku latach jednak przestałem to czuć, może dlatego, że cały duch domu wstąpił we mnie i teraz już nie jest ważne, czy dom zostanie jakoś 'skrzywdzony' czy nie, bo i tak jego duch jest ze mną, w moim ciele, a nie 'ciele' domu... - troche walnięte ;)
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 02-02-2007, 10:16[/i] ][/size]
[quote="Mawerick"]uwalniać jedynie przy śmierci. To chyba najlepsze określenie. Takie emocje jak strach, gniew, żal, smutek, rozpacz, ból.[/quote]
ale emocje płynące od otaczających osób, a nie samego umierającego, gdyż jego już potem nie interesuje co się z jego ciałem dzieje.