Niezwykła historia ośmiu jezuitów ocalałych z Hiroszimy

Bardziej niż nieprawdopobobne, niemożliwe, niewiarygodne... i nie pasujące do pozostałych kategorii.
Crowley
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 549
Rejestracja: 2009-01-08, 18:16

Re: Niezwykła historia ośmiu jezuitów ocalałych z Hiroszimy

Post autor: Crowley »

Całkiem ciekawy temat... Ale wyjaśnić tego nie potrafię.
Ruskof
Senior forum
Senior forum
Posty: 1159
Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Lokalizacja: Katowice/Awinion
Komentarze: 53

Re: Niezwykła historia ośmiu jezuitów ocalałych z Hiroszimy

Post autor: Ruskof »

Pierwszy raz czytam o tym ze ktos przezyl zrzut bomby,choc w cholere wiem o hiroszimie to zdziwil mnie ten fakt...Wg mnie,to ze codziennie odmawiali rozaniec itp..to co mowili sprawilo,ze w momencie eksplozji bomby,musiala byc jakas boska ochrona w okol domu,chociaz nie calkowita (sila uderzenia spowodowala jedynie "powiercenie" Juzeitem,a tak nic pozatym),a z tego co wiem,to w momencie eksplozji,w samej bombie temperatura wynosila od 5 do 10 mln stopni,a ludziom oddalonym o 30 km (ktorzy zobaczyli wybuch) poprostu galki oczne się spalily,i ze jeszcze nie wszyscy w promieniu 10 km jak w ksiazce pisalo,ale w promieniu 15-18 km od epicentrum uderzenia zostali zmieceni.
Mozna sobie to wyobrazic ogladajac terminator (nie wiem ktora czesc) ale w jednej czesci cos spada na miasto i wszystko się wyrownuje z ziemia,swietny przyklad,tyle ze hiroszima wtedy nie byla tak technologicznie rozwinieta.Ciekawe,jesli byly jakies minarety w Hiroszimie lub Nagasaki,i czy tez zostaly zmiecone,bo podobno muzulmanie sa bardziej oddani religii od nas chrzescijanow.
Pawlicor
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 1
Rejestracja: 2011-05-05, 15:37

Re: Niezwykła historia ośmiu jezuitów ocalałych z Hiroszimy

Post autor: Pawlicor »

co do tematu w sensie wybuchu bomby to czytałem kiedyś artykuł o biznesmenie z Japonii który chciał otworzyć biznes w Hiroszimie,ale pech chciał,że akurat w dniach kiedy spadła bomba,przeżył i stwierdził,że jak nie Hiroszima to Nagasaki,gdzie spotkał go ten sam los...co najciekawsze przeżył :D :D

Wróć do „Niewyjaśnione zjawiska”